LINEA KLUB POLSKA

Panowie zima z pierwszego dnia mocno dała się we znaki. Zdziwiłem się, jak zobaczyłem zdjęcie ze zlotu, bo nie sądziłem, że już macie śnieg. Myślałem, że pierwszy śnieg spadnie w drugim tygodniu Grudnia. W sobotę normalnie jeszcze była jesień a w niedzielę już śnieżek i ślisko na szosy, nie trudno było o stłuczkę. Ale w poniedziałek to już Białystok dognał Śląsk Drogi zawiane; tyle śniegu mam na podwórku, że się do gumiaków wsypuje . Opon jeszcze nie zmieniłem, ogromne kolejki u wulkanizatorów i ASO
Dziś rano -10, Linka odpaliła za pierwszym razem, ale o jeździe nie było mowy, bo za dużo śniegu

PS
Dziś Andrzejki, więc może ogólnopolski zlot w Białymstoku zorganizujemy, każdy przyjedzie i w bagażniku trochę śniegu ode mnie zabierze na pamiątkę z wizyty w Białym
Zastanawiać się i pisać w.s. zlotu, to parę świeczek kupię i browarów Żarcik

To taka moja refleksja n.t. zimy

Ja bym chętnie do Ciebie wpadł, ale chyba marne szanse na dojechanie przez te śniegi.
Poza tym sam się muszę wykopać z zaspy na parkingu
Ale zima piękna jest...

Tak zima piękna jest przez okno, albo na urlopie. No i moje dzieci są zachwycone śniegiem. Dzisiaj gościowi za mną spodobał się kuper Linei i w niego pacną. Skończyło się na pękniętej ramce tablicy rejestracyjnej. Rozeszliśmy się w pokoju, on lżejszy o kilkanaście złotych, ale na wszelki wypadek zapisałem jego numery rejestracyjne.

kylo pisze:ale na wszelki wypadek zapisałem jego numery rejestracyjne.

niby masz jego numer, nawet jak się dogadaliście to i tak na wszelki wypadek powinieneś z nim oświadczenie spisać, niby nic ale do końca gwarancji nie masz czy coś w zderzaku z drugiej strony nie poszło.

p.s. wczoraj w Lublinie wieczorem około 20 na ul. filaretów widziałem linkę stojącą na prawym pasie, chyba nie dała rady sobie wyjechać pod górkę

Może i masz rację Chociaż jak nie ma udziału policji to wszystko można podważyć. Koleżanka przytarła na parkingu zderzak w terenówce (3-4 ryski). Właściciel obejrzał się i poszedł. Za parę dni dostała wezwanie do wydziału ruchu drogowego jako sprawca zdarzenia, który uciekł z miejsca wypadku. Skończyło się na pouczeniu, bo panowie ją przekonali, że zostawiła swój numer telefonu, ale go wiatr zwiał i malowaniu z jej OC
A ta linka na Filaretów to nie moja. Ja omijam wszelkie górki, co nie jest zawsze na 100% możliwe, ale się staram.

Koledzy dzisiaj w Lublinie zrobiłem zdjęcia lince, aż serce ściska. Ja osobiście jak bym nie jeździł to przynajmniej codziennie bym odśnieżał

Dodam że przed tymi śnieżycami włożyłem wizytówki naszego LKP za wycieraczki, pewnie się już rozpuściły pod tym śniegiem

Łoo matko... tak zakopanego auta to jeszcze nie widziałem

ja pierdziele widziałem zawiane auta, ale nie aż tak !!!

Drugie zdjęcie jest super, pionowa powierzchnia śniegu. A Linea, odkopie odpali pojedzie.

masakra

No u mnie tak dzisiaj sypie że za chwile moja linka będzie wyglądać podobnie

zapomniało się widać że nikt z LKP

pawe1_c pisze:p.s. wczoraj w Lublinie wieczorem około 20 na ul. filaretów widziałem linkę stojącą na prawym pasie, chyba nie dała rady sobie wyjechać pod górkę

Dzisiaj jechałem Filaretów i ta Linka dalej tam stoi. Zasypana śniegiem, ubabrana od błota z ulicy, aż żal patrzeć. Może ktoś czeka na odwilż ???

Dzisiaj jechałem Filaretów i ta Linka dalej tam stoi. Zasypana śniegiem, ubabrana od błota z ulicy, aż żal patrzeć. Może ktoś czeka na odwilż ???

to jest jakaś ciemna linka, w tym miejscu ludzie raczej nie parkują, parkują ale zaraz obok na ul. Wallenroda bądź ul. Grażyny, jak by się zepsuła to czemu zaraz jej nie ściągnęli najgorsze jest to błoto pośniegowe z solą którą codziennie jest ochlapywana , tak naprawdę to jest chyba pas jezdny który jest zasypany

Jest już ściągnięta i stoi na Kazimierza Wielkiego (na przeciwko Globusa). W lecie często tam parkowała.