LINEA KLUB POLSKA

emmer pisze:i kwestia jeszcze jedna. zużyte opony osi przedniej, a dokładnie ściętę od wewnętrznej strony. twierdzicie że geometria jest ok. czyli co jest przyczyną? krzywy samochód? bo raczej nie eksploatacja, bo zużycie byłoby mniej więcej równomierne, a na krawędziach opon jak na razie nie potrafię jeździć.

Niestety emmer ale możesz mieć geometrię poprawną. Sąsiad również ma ścięte od wewnętrznej strony opony i ma kąty i geometrię ok. Ja u siebie też dostrzegam delikatne cięcie opon ale wydaje mi się, że to kwestia takiej specyfiki zawieszenia (pewniej się prowadzi).

Co do Kuby. Stańcie na wysokości zadania a nikt nie będzie się czepiał. Ja na 12 przetestowanych ASO polecić mogę tylko 3 (Autex Bydgoszcz, InterAuto Kraków, Polinar Kraków). Mówi to samo przez się. W niektórych ASO nie potrafią oleju wymienić (silnik cały w oleju był ubabrany, że aż ciekło) a w innych geometrię ustawiano PRZY MNIE na zasadzie kijków. Czy tak producent zaleca? Naprawdę mam dużo wyrozumiałości ale takich błędów wybaczyć nie można. Albo niedokręcony wahacz... przecież to grozi wypadkiem.
A auta dobre są nadal (przykłady podałem). Fiat Linea obecnie jest już dobrym autem ale początkowo był gorszym niż konkurencja (większa ilość usterek).

MY jako użytkownicy Fiatów mamy nadzieję, że 97% ASO w Polsce poprawi swoją jakość usług. Niestety testy przeprowadzone przez Auto Świat, Motor i inne gazety mówią wprost, że w marce FIAT kuleje ASO (podobnie jak w większości marek). Naprawdę chętnie nasze auta będziemy u Was w ASO serwisować (ja zamierzam) ale niech Wasza jakość usług będzie na poziomie! Każde ASO powinno być dobre. Nie 3 na 12.

duskap pisze:Niestety emmer ale możesz mieć geometrię poprawną. Sąsiad również ma ścięte od wewnętrznej strony opony i ma kąty i geometrię ok. Ja u siebie też dostrzegam delikatne cięcie opon ale wydaje mi się, że to kwestia takiej specyfiki zawieszenia (pewniej się prowadzi).

być może tak jest. ale nie uważasz że opony z przodu do wyrzucenia po przejechaniu 40 tys km (z tego prawie dwa sezony na zimówkach) czyli powiedzmy 30 tys km to bandytyzm? w morde. mój drugi samochód czyli punto II - kupiłem z przebiegiem 11 tys km z ośrodka egzaminowania kierowców - zrobiłem nim ponad 100 tys km, większość na gazie. z tego co pamiętam to z usterek miałem jedynie łożysko wentylatora, reszta wiadomo - normalne zużycie.

emmer, taka konstrukcja auta niestety. Tak samo jak ściąganie przy przyspieszaniu. Jest a nie powinno go być. Tak czy inaczej ASO powinno Ci powiedzieć dlaczego tak się dzieje (nie musisz być z wykształcenia mechanikiem->możesz nie wiedzieć).

jak kupujemy nowy samochód w salonie to kto jest gwarantem - salon czy FAP?

Chyba FAP, z Fiatem jest tyle dobrze, że fabryka ma oficjalne przedstawicielstwo w Polsce. A np Renault nie, jest główny importer i sprzedaje auto dilerowi i nic go więcej nie obchodzi. Jak masz jakiś większy problem musisz się kontaktować z fabryką we Francji.
Diler/ASO Fiata ma obowiązek usuwać zgłoszone usterki. Jeśli nie jesteś z niego zadowolony zgłaszasz do FAP. Jak auto ma wady fabryczne zgłaszasz najpierw dilerowi, który to potwierdzi, a on reprezentując klienta powinien kontaktować się z FAP. Tak jak w pracy gdy chcesz podwyżkę, mówisz szefowi, a on leci z tym do dyrektora Efektywność podobna.
Tak mi się wydaje, choć mogę się mylić.

Gwarantem jest FAP i on rozlicza ASO z napraw. Za jakość wykonanej usługi odpowiada ASO. Za niezgodność towaru z umową odpowiada dealer, który sprzedał samochód.

kuba pisze:Tylko czy zużycie lozyska piasty, łozyska macphersona czy zacinający się zamek tylnych oparć to usterki, które uniemożliwiają korzystanie z samochodu nie.

'

Witam,

Przepraszam bardzo ale łożyska piasty oraz łożyska McPersona to poważne usterki. Niech Pan sobie wyobrazi rozpad takiego łożyska w pieście podczas jazdy autostradą podczas kiepskich warunków zimowych lub przy większych prędkościach.... może dojść do przyblokowania jednego z kół a co za tym idzie do tragedii. Łożysko McPersona podobnie, w skrajnych przypadkach może nawet przyblokować możliwość skrętu. Także pracownikowi ASO tym bardziej nie przystało na wypisywanie tego typu teorii. Wg mnie takie usterki powodują znaczny dyskomfort psychiczny u kierowcy oraz utratę zaufania do samochodu (do marki również).

jay_21 pisze:

kuba pisze:Tylko czy zużycie lozyska piasty, łozyska macphersona czy zacinający się zamek tylnych oparć to usterki, które uniemożliwiają korzystanie z samochodu nie.

'

Niech Pan sobie wyobrazi rozpad takiego łożyska w pieście podczas jazdy autostradą podczas kiepskich warunków zimowych lub przy większych prędkościach.... może dojść do przyblokowania jednego z kół a co za tym idzie do tragedii.

I tutaj nasuwa się pytanie czy u kolegi Killhima nie doszło do takiej sytuacji, niestety.

emmer, widziałem Twoją Lineę w najnowszym wydaniu AŚ. Myślałem, że trochę o usterkach jeszcze powspominasz i o ściąganiu a tu tylko lakier...

nie martw się duskap. sprawa idzie dobrym torem. po pierwsze sprawa znalazła się w prokuraturze z podejrzeniem popełnienia przestepstwa (oszustawa), druga sprawa cywilna o wymianę samochodu na nowy albo odstąpienie od umowy kupna-sprzeadży.

Mam komplet dokumentów juz w domu. po robocie wrzucę więcej szczegółów i skanów.

emmer pisze:po pierwsze sprawa znalazła się w prokuraturze z podejrzeniem popełnienia przestepstwa (oszustawa), druga sprawa cywilna o wymianę samochodu na nowy albo odstąpienie od umowy kupna-sprzeadży.

OOO... grubo poszedłeś.
Bardzo ciekaw jestem co z tego będzie.
Ale chyba trzeba się nastawić na długą batalię.
Mój znajomy kiedyś osiem lat sądził się z Oplem, o to że kupił auto które spadło z lawety podczas transportu, i w końcu odpuścił.

emmer pisze:nie martw się duskap. sprawa idzie dobrym torem. po pierwsze sprawa znalazła się w prokuraturze z podejrzeniem popełnienia przestepstwa (oszustawa), druga sprawa cywilna o wymianę samochodu na nowy albo odstąpienie od umowy kupna-sprzeadży.

Mam komplet dokumentów juz w domu. po robocie wrzucę więcej szczegółów i skanów.

BRAWO!!