Witam . pozwólcie że teraz ja odgrzeję kotleta . jakoś nikt wcześniej nie wspomnial że z wilgocią w autku ( która uważam ma decydujący wplyw nie tylko na parowanie szyb ale również na dzialanie delikatnej nie zabezpieczonej elektroniki ) można walczyć w jeszcze przynajmniej jeden, prosty sposób. kiedy w zeszlym roku zaczęły się u mnie pojawiać problemy z dzialaniem wentylatora nadmuchu na pierwszych trzech biegach , po zdiagnozowaniu że przyczyną nie jest uszkodzony opornik a jedynie powracajacy brak styku na nieszczelnej kostce przylaczeniowej , kupilem w supermarkecie pochlaniacz wilgoci do auta -plucienny woreczek z absorberem wewnątrz. koszt -ok 10 zl . skończyły się problemy z elektroniką ( opornik wentylatora, czy brak wyswietlania w centralnej części wyswietlacza komputera ) .czy to mialo związek -pewności nie mam. ale kiedy po zimie wyrzucilem stary pochlaniacz i znów zaczął dawać o sobie znać opornik wentylatora , wiem że po prostu znów kupię ten pochlaniacz. nasze autka produkowane w cieplym kraju widać nie lubią wilgoci, jesieni, zimy . . .

pozdrawiam .
-- 19 czerwca 2014, o 12:43 --
oczywiście nie należy traktować tego jako złoty środek . regularne wymiany filtra kabinowego jak i kontrole i ewentualne czyszczenie odplywow wody nadal są niezbedne

pozdrawiam .