LINEA KLUB POLSKA

Wymiana oleju z filtrem.Zalałem ponownie bestię Shell helix ultra 5w40.Filtr powietrza, też znalazł się nowy pod maską.

Odnośnie latającej pokrywy filtra powietrza - pogrzebałem chwilę przy aucie i co się okazało:

+ nic nie jest pęknięte
+ oba wkręty mocujące dociągnięte na max. (z wyczuciem)
- winowajcą latania obudowy filtra okazały się być metalowe tuleje, które są wetknięte w element gumowo metalowy (tłumik drgań?) właśnie przy wkrętach mocujących

O co chodzi, otóż tuleja ma długość całkowitą 16mm, większą niż grubość elementu gumowego do którego wchodzi. W efekcie wkręt z nakładką opierają się na tulei a element gumowy w ogóle nie jest ściśnięty. U mnie wyglądało to tak że podkłądka owszem dotykała tego elementu ale mogłem nią swobodnie ruszać, podobnie jak obudową filtra.

Co zrobiłem - wyciągnąłem tuleję i przykręciłem obudowę na samych elementach gumowych. skręciłem całość na tyle mocno że nie latają teraz na boki jak wściekłe. Wieczorem jazda testowa po mieście (na jałowym i w garażu do 20km/h nie stuka) i ocenimy czy to dobre rozwiązanie. A może Koledzy coś myślą o tym ciekawego?

Wykonałem to, o czym pisałem wyżej Wymieniony Termostat (wstawiony oryginał Fiata) wraz z płynem chłodniczym, olej i filtr oleju + dolany specyfik Ceratec Liqui Moly Test rozpoczęty, zobaczymy jak to się sprawuje
Odnośnie termostatu - mogę potwierdzić, że ten, który wstawiałem niecałe pół roku temu, to SZAJS Jest zablokowany w pozycji otwartej, czyli cały czas puszcza na "duży obieg" Założony nowy zachowuje się jak najbardziej poprawnie i teraz, już kilka chwil po odpaleniu w kabinie robi się ciepło a otwiera się dopiero po nagrzaniu się silnika, czyli tak, jak powinno to być

Dzisiaj kontynuacja pieszczoszek Linki Zdemontowałem obudowę filtra powierza i skontrolowałem odmy i przepustnicę - wszędzie czyściutki ! Wymieniłem przy okazji filtr powietrza No i poszło mycie, bo już była tak ufafluniona, że aż wstyd
Zapomniałem jeszcze dodać, że wczoraj, przy okazji wizyty u mechanika, ściągnęliśmy tylne koło i bęben w celu kontroli, co tam się dzieje. No i mam szczęki do wymiany Bęben ma delikatny rant, który wystarczy zniwelować i bębny jeszcze są zdatne do użytkowania, bo są w bardzo dobrym stanie (zdrowe, nie pordzewiałe) - zdanie mojego mechanika, a że mu ufam, to przyjmuję to za pewnik

Ceratec zalalem do 1.3, i powiem szczerze, że ja słyszę różnice w pracy na duzy + ☺

Drążki stabilizatora wymienione :D ta cisza podczas jazdy bezcenna ;)

Dziś wymieniłem daszek przeciwsłoneczny, pochodzi z Alfy Romeo MiTo. Kupiłem na alle..... za 50 zł. Znalazłem używki z Linei ale słabo wyglądały, a z GP były drogie. Ten z Alfy jest identyczny z naszymi, ale ma minimalnie ciemniejszy odcień i inną fakturę materiału. No i nie ma zakrywanego lusterka. Na plus, daszek ma większy zakres regulacji. Nowy w ASO do Lineii kosztuje 150.

Elegancko pasuje

Ja dzisiaj podłączyłem ładowarkę, bo Lina stoi już jakiś czas, więc niech poczuje chociaż trochę prądu w obwodach.

Regulacja luzów zaworów (4 podkładki do wymiany) koszt 220zł i regulacja gazu z wymianą filtrów koszt 150zł. Silnik jakby pracuje płynniej. Na zimę gotowy ;)

Wyważyłem koła z zimówkami i Linka już w RELAKS-ach

Zakupiłem i włożyłem na stalówki opony zimowe uniroyal ms 77 sztuk dwie na przód na tyle zostały trochę lepsze Dębice Frigo 2, które mogą przeplatać jeszcze ten sezon. Na zdjęciach uniroyal nie oddaje tego jaką ta opona jest w rzeczywistości jestem mile zaskoczony nią. Będzie to drugi komplet zimówek tej firmy, wcześniejsze to ms 66 z których byłem zadowolony w Punto II. Opony na felgach narazie odpoczywają w garażu do pierwszego przymrozku.

Zakupiłem komplet szczęk hamulcowych i do nich zestaw nowych sprężynek Wkrótce montaż na auto.

mwas pisze: 20 paź 2017, 19:11 Zakupiłem komplet szczęk hamulcowych i do nich zestaw nowych sprężynek Wkrótce montaż na auto.

Sam będziesz robił? Jak nie to zapraszam do siebie

hehe Nie, sam nie będę się za to zabierał, chociaż... trochę mnie kusi Ale nigdy nie grzebałem przy tym i się boję, że mogę coś spierniczyć albo, co gorsze, że nie poskładam tego do kupy Więc umówię się u mojego ulubionego mechaniora a on to zrobi pewnie z zamkniętymi oczami Tam dodatkowo będzie jeszcze kwestia zeszlifowania rantu z bębnów a ja nie mam do tego narzędzi, więc tym bardziej lepiej, żeby zajął się tym fachowiec

Oj Maciek.... Wszystko znajdziesz na forum szczerze to nic trudnego a z tym rantem by się coś wymyśliło