Strona 5 z 6

: 02 paź 2010, 20:14
autor: ślimak
Coval pisze:Jesteś pracownikiem ASO?
Ja bym strzelał, że może to nawet być osoba przyjmująca samochód i zgłaszane usterki

"... a o ktorej Pan Emmer wczesniej nawet nie wspomniał i nie wypisał na swojej liście "usterek"...." - to mnie skłania do tej myśli.

: 02 paź 2010, 20:17
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
Fajnie było by mieć przedstawiciela Fiata na forum.

: 02 paź 2010, 20:20
autor: will
Po naszej stronie :zlośnik

: 02 paź 2010, 20:20
autor: cichy
Coval pisze:Fajnie było by mieć przedstawiciela Fiata na forum.
tylko pytanie : czy by w tedy nie ściemniał, najlepiej jak by był bezstronny

[ Dodano: |2 Paź 2010|, o 20:22 ]
will pisze:Po naszej stronie :zlośnik
albo jak mówi Will: po naszej stronie :zlośnik

: 02 paź 2010, 20:24
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
will pisze:Po naszej stronie
Można by się pytać o różne rzeczy za nim się pojedzie do ASO. Czy taka bądź inna usterka jest często spotykana, o ceny części, jakieś promocje itd.

: 02 paź 2010, 20:24
autor: ślimak
Coval pisze:Fajnie było by mieć przedstawiciela Fiata na forum.
Niby tak. Dobrze jednak by było, aby głosów "stwórców" i serwisantów było więcej. Jednak wątpię, aby ktoś chciał sprostać temu zadaniu. Natomiast jeżeli Kuba jest pracownikiem ASO to dziękuję Mu za zabranie głosu w temacie

: 03 paź 2010, 8:44
autor: kuba
Jestem pracownikiem ASO. Czasami czytam Wasze posty na temat jak bardzo Wasz samochód jest awaryjny. Tylko czy zużycie lozyska piasty, łozyska macphersona czy zacinający się zamek tylnych oparć to usterki, które uniemożliwiają korzystanie z samochodu nie. Głowny wpływ na lożyska czy zawieszenia ma niestety jakość dróg po jakich jexdzimy. W obecnych czasach niema dobrych samochodów typu mercedes beczka. Ta era motoryzacji juz sie zakonczyla. Teraz w kazdej branzy mysli sie o tym zeby jak najwiecej sprzedac nowego produktu i to niechodzi tylko o motoryzacje, w kazdej dziedzinie niestety tak jest. A nawiasem mowiac to w ASO tez pracuja ludzie którzy tez popelniaja bledy (tylko ten sie nie myli który nic nie robi). Pozdrawiam wszystkich uzytkowników samochodów marki Fiat. :pivo

: 03 paź 2010, 9:47
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
Owszem nie są to poważne usterki i nikt ich nie uważa za poważne, ale czy nie wydaje Ci się że łożysko McPersona powinno wytrzymać nieco więcej niż 7 tyś km, zamek tylnych oparć w nowym aucie raczej powinien być sprawny, a wielu miało z tym problemy. Łożysko piasty też zbyt wytrzymałe nie jest, niektórym padło przed 20tyś km. Takie informacje nie nastrajają zbyt optymistycznie na przyszłość, zwłaszcza że części zamienne do tanich nie należą. Nie jest to oczywiście wina ASO tylko producenta.

: 03 paź 2010, 10:30
autor: Rafcio
Coval pisze:Owszem nie są to poważne usterki i nikt ich nie uważa za poważne, ale czy nie wydaje Ci się że łożysko McPersona powinno wytrzymać nieco więcej niż 7 tyś km, zamek tylnych oparć w nowym aucie raczej powinien być sprawny, a wielu miało z tym problemy. Łożysko piasty też zbyt wytrzymałe nie jest, niektórym padło przed 20tyś km. Takie informacje nie nastrajają zbyt optymistycznie na przyszłość, zwłaszcza że części zamienne do tanich nie należą. Nie jest to oczywiście wina ASO tylko producenta.
Dokładnie masz racje , mam przejechane 13 600km i nie pamiętam ile już razy byłem w serwisie, jakby to powiedzieć ASO drugi mój dom ale co tam i tak podoba mi się to autko :zlośnik

: 03 paź 2010, 11:14
autor: duskap
kuba pisze:Jestem pracownikiem ASO. Czasami czytam Wasze posty na temat jak bardzo Wasz samochód jest awaryjny. Tylko czy zużycie lozyska piasty, łozyska macphersona czy zacinający się zamek tylnych oparć to usterki, które uniemożliwiają korzystanie z samochodu nie. Głowny wpływ na lożyska czy zawieszenia ma niestety jakość dróg po jakich jexdzimy. W obecnych czasach niema dobrych samochodów typu mercedes beczka. Ta era motoryzacji juz sie zakonczyla. Teraz w kazdej branzy mysli sie o tym zeby jak najwiecej sprzedac nowego produktu i to niechodzi tylko o motoryzacje, w kazdej dziedzinie niestety tak jest. A nawiasem mowiac to w ASO tez pracuja ludzie którzy tez popelniaja bledy (tylko ten sie nie myli który nic nie robi). Pozdrawiam wszystkich uzytkowników samochodów marki Fiat. :pivo
Czy uważasz, że normalnym jest fakt, że fabrycznie NOWE auto wraca do serwisu po pokonaniu 5km od wyjechania z salonu (przyczyna: ściąganie, niesprawna klimatyzacja)?
Czy uważasz, że normalnym jest fakt, że fabrycznie NOWE auto ściąga jak oszalałe, wężykuje i zarzuca przy hamowaniu (przyczyną była całkowicie przestawiona geometria)?
Czy uważasz, że normalnym jest fakt, że serwis ASO na chybił trafił wymienia PÓŁ SAMOCHODU w celu wyeliminowania usterki, która okazuje się wadą fabryczną wszystkich egzemplarzy z tym silnikiem jaką jest ściąganie przy przyspieszaniu (i udowodnił to dopiero właściciel auta stosownymi ekspertyzami->serwis ASO dalej chciało wymieniać części i "naprawiać" auto)?
Czy uważasz, że normalnym jest fakt, że w ciągu 15 miesięcy od zakupu nowego auta, po przejechaniu 22 tys km auto było w serwisie 30 (słownie: TRZYDZIEŚCI) razy, spędziło tam blisko 1/3 czasu, który go mam?
Czy normalnym jest, że niektóre części wymieniano po 3 razy i nadal jest źle? Chodzi o łożyska amortyzatorów, drążki stabilizatorów, wahacze i tuleje belki, które wymieniono po tak krótkim czasie kilkukrotnie, że auto gdyby jeździło na Rajdzie Paryż-Dakar to nawet wtedy by tak szybko to nie padło (czasem w odstępie kilku dni i przebiegu 20 km).

Proszę drogi Kubo nie pisz mi, że czasy dobrych aut się skończyły bo są nadal dobre auta. Teściowa ma Dacie Sandero, ciocia Hondę Jazz, wujek Grande Punto, mama Suzuki Swift, ojciec Fiata Ducato, kolejny wujek C4 Picasso i wszystkie te auta nie mają więcej niż 4 lata i jakoś potrafią jeździć całkowicie BEZAWARYJNIE.

Fiat Linea również jest dobrym samochodem ale nie pierwsze roczniki bo one mają tak niedopracowane niektóre elementy, że to woła o pomstę do nieba!
Owszem moja Linea po tych wszystkich naprawach jest już dopracowana ale nie tego oczekiwałem po NOWYM aucie. Liczyłem się z chorobami wieku dziecięcego ale kurka wodna NIE ZNAM drugiego auta, które miałoby 2 razy walniętą klimatyzację w 2 kolejne upalne lata przy śmiesznym przebiegu i CO 2 TYGODNIOWYCH odwiedzinach ASO. Więc bez przesady... :oj

Generalnie Linea miała z chorób wieku dziecięcego około 10-15 usterek, które pojawiły się w prawie wszystkich egzemplarzach. Moim zdaniem stanowczo za dużo! Niestety kolejnym minusem jest ASO... niestety wymieniając proste części, psuli inne. Głównie przez ASO właśnie moje auto tak często się psuło. Takie są niestety fakty mimo iż naprawdę chciałbym aby były inne bo z auta jestem zadowolony i polecam je innym ale nie chciałbym aby te osoby mnie po 2 latach powiesiły za polecenie tego auta.

: 03 paź 2010, 11:28
autor: will
Kuba tak czy inaczej fajnie że odwiedziłeś naszą stronę i mam nadzieję że zostaniesz czy jeździsz linką?

: 03 paź 2010, 11:49
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
duskap, nie można wrzucać wszystkich ASO do jednego wora, tak jak nie można mówić że każdy Fiat to badziewie.

: 03 paź 2010, 17:47
autor: duskap
Coval pisze:duskap, nie można wrzucać wszystkich ASO do jednego wora, tak jak nie można mówić że każdy Fiat to badziewie.
Ale ja nie wrzucam wszystkich ASO i FIATów do jednego wora. Jedynie stwierdzam, że nieprawdą jest iż era dobrych aut przeminęła. Stwierdzam też, że większość ASO działa źle a Fiat Linea z pierwszych roczników ma więcej drobnych usterek niż inne auta. Taka jest prawda.
A oprócz tego wszystkiego uważam, że Fiat Linea to bardzo dobre auto, kupiłbym je ponownie i jestem z niego zadowolony. Nie mniej nie tak powinno wyglądać, że fabrycznie nowe auto było zepsute i że kilka PIERDÓŁ psuje się co 5-10 tys km.

Wracając do tematu... Przepraszam bardzo ale co do rzeczy ma to, że emmerowi pasowała akurat ta godzina do tego jak zrobione jest jego auto? Gdyby auto emmera od razu zostało pomalowane jak należy to nie byłoby tego tematu, nie byłoby 3 malowań, nie musiałby iść do Auto Świata i Turbokamery. Sorry ale daltonista wydałby klientowi tak pomalowane auto!

: 04 paź 2010, 8:42
autor: Jery
Kuba fajnie, że zaglądasz do nas. Uważam, że Twój głos też się liczy. Ja zgadzam się z Tobą, że czasy bezawaryjności samochodów już minęły. Obecnie zdarzają się bardziej lub mniej udane modele. Nie powinno się za wszystko winić pracowników ASO. Czasami winni są inżynierowie projektujący auta, w innym wypadku poddostawcy produkujący podzespoły lub pracownicy składający auta. To wszystko składa się na Markę a więc renomę producenta.
Uważam, ze Fiat złe lata ma już za sobą. Niewiele marek może się pochwalić sylwetką oraz tak dobrym stosunkiem cena / jakość.
Zresztą większość z nas wybrało Fiata Linea ze względu na ekonomię portfela :zlośnik

Kuba mam nadzieję, że zostaniesz z nami :pivo

: 04 paź 2010, 9:10
autor: emmer
kuba pisze:Witam
Z tego co wiem to ta godzina odbioru była dostępna dla użytkownika Emmera, a problem dachu niepolega na malowaniu tylko na rysce długości ok. 1,5 cm widocznej dopiero z bardzo bliskiej odleglosci i patrzeniu po odpowiednim kątem a o ktorej Pan Emmer wczesniej nawet nie wspomniał i nie wypisał na swojej liście "usterek".
witam "opozycję" :). kwestii wyjaśnienia. 1 października zadzwoniono do mnie z serwisu (moge nawet podać numer telefonu), że samocho będzie do odbioru o godz. 17. nikt nie pytał mnie czy mi pasuje ta godzina czy inna, czy poranna czy popołudniowa. więc o dostępności nie piszmy bo na oględzinach byłem o 12:00 i się dało. problem własnie polega na malowaniu gdyż ta ryska była zgłoszona na ogledzinach i dokładnie sfotografowana (na pewno macie dostęp do tego materiału więc można sprawdzić). normalnym się wydaje że jeżeli dach miał inny kolor i była ta skaza na lakierze, to jeżeli byłby malowany to skazy by nie było?! chyba że to następna.

wiem że nie robicie tego wy tylko peugeot, lecz ja kupiłem samochód u was, stawiam samochód do was no i niestety muszę wymagać od was. postawcie się na moim miejscu - trzy malowania samochodu i jak sie okazuje nie ostatnie. dajcie swój półtoraroczny samochód do warsztatu niech go malują dwa miesiące i za każdym razem źle. zachowacie spokój?

i kwestia jeszcze jedna. zużyte opony osi przedniej, a dokładnie ściętę od wewnętrznej strony. twierdzicie że geometria jest ok. czyli co jest przyczyną? krzywy samochód? bo raczej nie eksploatacja, bo zużycie byłoby mniej więcej równomierne, a na krawędziach opon jak na razie nie potrafię jeździć.

sprawa do rozwiązania wydaje się bardzo prosta. wystarczy zrobić samochód tak jak to powinno być, albo stwierdzić po męsku że "nie potrafimy" i będziecie mieli mnie z głowy. nie są to moje fanaberie skoro fakt źle dobranego lakieru potwierdza rzeczoznawca a wasz przedstawiciel techniczny z FAP tego nie neguje


a i tak do rozładowania napięcia: nie musicie mi "PANować", gdyż panuje tu raczej luźna atmosfera, a wasze opinie i stwierdzenia pozwolą zobaczyć stanowisko z za drugiej strony "lady"