Strona 5 z 9

Tylnie żarówki

: 14 wrz 2013, 0:42
autor: Szulcik74
Mi przepaliły się obie żarówki w dwóch tylnich reflektorach i postawiłem pojechać z tym do aso. Niestety po wczorajszej wizycie zauważyłem że te papraki porysowały koło reflektora lakier i jeden reflektor, maskara płaci człowiek 80 zł za wymianę żarówek a tu taka klapa. Zamierzam w poniedziałek złożyć reklamacje jak myślicie mam szanse coś ugrać? Czy wam też zrobili takie szkody?

Re: Tylnie żarówki

: 14 wrz 2013, 9:27
autor: leszek1234
Ja osobiście wątpię - trzeba reklamoać przy odbiorze auta, co i tak nie gwarantowałoby powodzenia. Zawsze mogliby twierdzić, że takie drobne rysy już były. I jak to udowodnić? Poza tym co oni mieliby z tym zrobić - wymienić lampę i pomalować karoserię? A tak z innej beczki - jesteś pewny, że to oni porysowali, może dopiero teraz się przyjrzałeś ? Czasem tak bywa

Re: Tylnie żarówki

: 14 wrz 2013, 11:41
autor: Tara78
Ja osobiście zrobiłam sobie taką rysę przy pierwszej wymianie żarówek w tylnych reflektorach, teraz zawsze mam pod ręką szmatkę a której opieram reflektor i śruby zamieniłam na motylki co ułatwia odkręcanie lampy.
Moim zdaniem, jeśli nie zgłosiłeś tego wcześniej to chyba marne szanse ale próbować zawsze warto...
Powodzenia, może Ci się uda bo w sumie z drugiej strony powinni uważać.

Re: Tylnie żarówki

: 15 wrz 2013, 9:56
autor: Szulcik74
Wielka szkoda że nie reklamowałem tego przy odbiorze auta ale w ogóle tego się nie spodziewałem po profesjonalistach, pewnie każdemu tak robią a potem grają niewinnych mówiąc że już tak było. Być może udać mi się zamaskować te ryski zaprawką a z tylnim kloszem pojadę na polerkę. Wiem jedno następnym razem już sam sobie wymienię te żarówki jednakże trochę mnie przeraża jak czytam na forum o wymianie.

Re: Tylnie żarówki

: 15 wrz 2013, 11:52
autor: Tara78
Szulcik74, to nie jest wcale takie trudne ja Ci to mówię - kobieta. Skoro ja to sama robię z tylnimi i przednimi lampami to Ty też dasz radę tylko wymień śruby na motylki i będzie łatwiej, zawsze miej szmatkę pod ręką abyś mógł oprzeć lampę i nie porysować lakieru i klosza. Spróbuj a przekonasz się, że można samemu :)

Re: Tylnie żarówki

: 15 wrz 2013, 15:22
autor: daro70
Ja nie mam motylków i też wymieniłem - po prostu po poluzowaniu nakrętek w fazie końcowej poproś kogoś o przytrzymanie lamp i po ceremonii .. :pivo

Re: Tylnie żarówki

: 15 wrz 2013, 16:49
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
Moje lampy są jakieś koślawe. Mimo odkręcenia śrub i tak trzeba się mocno naszarpać żeby ruszyć je z miejsca. Co nie znaczy że po założeniu ładnie siedzą, różne szczeliny z każdej strony. To rozwiązanie jest do bani.

Re: Tylnie żarówki

: 15 wrz 2013, 17:00
autor: smak56
Kuzyn_z_Sosnowca pisze:To rozwiązanie jest do bani.
Też tak uważam; z tym, że jak kupiłem, jedna lampa była totalnie krzywo osadzona. Trochę mnie to kosztowało pracy i nerwów żeby ją spasować (regulacja śrubami w lampie), ale się udało.

Re: Tylnie żarówki

: 15 wrz 2013, 18:10
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
Jeszcze krótki kabel, cholernie trudna do wyciągnięcia wtyczka i łamliwe zaczepy zaślepki. Czyste zło.

Re: Tylnie żarówki

: 15 wrz 2013, 22:30
autor: mwas
Nie przesadzajcie, nie jest tak źle :ink Tylko trzeba to robić z wyczuciem :ink Ja np. lamp w ogóle nie odpinam od przewodów :luzak Moje lampy też po odkręceniu śrub same nie wypadną a żeby je wyciągnąć trzeba ciut pomanewrować, ale idzie bez problemu, natomiast przy ich montaży już wiem jak je trzymać, żeby szpary były równo tak, jak chcę :luzak

Re: Wyjęcie tylnej lampy, śruby, motylki, klucze itd...

: 22 wrz 2013, 0:28
autor: karollino
He, he - no moje "dziady" też siedzą ciasno. Z tymi zaczepami to prawda - przy każdej wymianie wydaje mi się że ich żywot doboiegł końca.
Szulcik - wymień na motylki, będzie o niebo łatwiej.

Re: Wyjęcie tylnej lampy, śruby, motylki, klucze itd...

: 26 wrz 2013, 13:26
autor: Szulcik74
No i sprawa się wyjaśniła. Wczoraj kierownik serwisu skontaktował się ze mną i po oględzinach stwierdził że winę za zaistniałą sytuacje ponosi ich pracownik. W ramach rekompensaty spolerują mi powstałe na lakierze i lampach zarysowania. Zaistniała sytuacja dowodzi, że takie rzeczy należy bezwzględnie zgłaszać serwisowi ale najlepiej kierownictwu, nawet jeśli szkody zauważy się kilka dni po dokonywanym serwisie, w razie czego postraszyć interwencją w FAP.

Re:

: 20 paź 2013, 21:40
autor: smak56
kk25 pisze:Ja pod motylki zwykłe podłożyłem podkładki gumowo-metalowe ( miałem w domu podkładki takie jak we wkrętach farmerskich z tą różnicą, że guma nie "wulkanizuje się" się do blachy pod wpływem temp.) i jest git. Po dokręceniu motylka guma w podkładce lekko się ściska powodując blokowanie motylka ( w granicach rozsądku - palcami motylka odkręcę :) )
Po trzech latach użytkowania i ja dorosłem do posiadania motylków. Post kk25 zainspirował mnie do zmodyfikowania ich trochę. Aby nie szukać później podkładek - przykleiłem je. Po tej operacji :foto przegwintowałem wszystkie (gwint maszynowy jednak nie jest dokładny). Zobaczę w przyszłości, czy "patent" zdał egzamin? :pomysli

Re: Wyjęcie tylnej lampy, śruby, motylki, klucze itd...

: 19 sie 2014, 15:45
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
Mimo iż mam motylki, to lampa siedzi jak wmurowana. Muszę się nieźle nagimnastykować, żeby opuściła swoje stanowisko. Dzisiaj mnie to tak wkur***o że wziąłem pręt i młotek i zacząłem bić w wystające śruby. Pomogło, a mnie trochę ulżyło.
Czy tylko w moim niewypale tak jest, czy u Was lampa wychodzi bez problemu?

Re: Wyjęcie tylnej lampy, śruby, motylki, klucze itd...

: 19 sie 2014, 20:01
autor: mwas
Mi się chyba ze 2 razy zdarzyło, że lampa się jakoś zaklinowała, ale nie musiałem użyć zbyt dużej siły, żeby wyszła, wystarczyło troszkę ją ponaciskać z jednej i drugiej strony :ink