LINEA KLUB POLSKA

czyli reasumując - osłona silnika i zmiana odpływów raczej nie pomagają albo pomagają w nieznacznym stopniu ?

emmer pisze:czyli reasumując - osłona silnika i zmiana odpływów raczej nie pomagają albo pomagają w nieznacznym stopniu ?

emmer, nie odpowiem Ci na to pytanie, gdyż ani jednego, ani drugiego nie posiadam I rozważam właśnie założenie tych "ulepszonych" odpływów z GP

Od mojego elektryka wiem, że są patenty na to. Ja zostałem zapewniony, że ten zregenerowany już nie pęknie. Problemem jest "puchnące" uzwojenie stojana więc smaruje się je jekimś specyfikiem, który je zabezpiecza. Tyle mi tylko zdradził mój elektryk.

mpsfc pisze:Od mojego elektryka wiem, że są patenty na to. Ja zostałem zapewniony, że ten zregenerowany już nie pęknie. Problemem jest "puchnące" uzwojenie stojana więc smaruje się je jekimś specyfikiem, który je zabezpiecza. Tyle mi tylko zdradził mój elektryk.

mpsfc, cenna wiedza Ale rozumiem, że to już ten regenerowany został tak zabezpieczony przez osobę, która przy nim grzebała ? Nie wiesz może co oni Ci tam dokładnie wstawili ? Jakiej firmy ten altek, jakiś kod/model i jakiej mocy ? W razie czego masz dojście do takich "ulepszonych" alternatorków ?

Właśnie już po raz drugi padłem ofiarą rozwalonego alternatora.Sól,woda,śnieg i inne wilgotne gówno.O swoim stanie emocjonalnym nie będę pisał bo nawet cenzor by się zaczerwienił.W serwisie nie będę już kupował i wymieniał bo zdzierają jak tylko mogą.Mam już nagranego elektryka i nowy altek,tylko ile musi on mieć amper,może ktoś wie?Linka 1,4 8 wentyli + klima.

To masz ten nowy alternator czy nie?
Nie wiem ile ma ale wiem ze kosztuje 550

Właśnie chcę kupić,tylko muszę wiedzieć ile powinien mieć amper.Darcyn,skąd taka cena?Nawet na największym portalu aukcyjnym można kupić nowy za ok.300 zł.Ja za nowy,angielski z wymianą płacę 300.

Dla 1.4 8v w wersji z klimą - alternator Denso 14V/90A - kod prod. 51714791, 51859038

andre0412 pisze:Właśnie chcę kupić,tylko muszę wiedzieć ile powinien mieć amper.Darcyn,skąd taka cena?Nawet na największym portalu aukcyjnym można kupić nowy za ok.300 zł.Ja za nowy,angielski z wymianą płacę 300.

szkoda że nie wenezuelski... wiem co ile kosztuje

darcyn pisze:

andre0412 pisze:Właśnie chcę kupić,tylko muszę wiedzieć ile powinien mieć amper.Darcyn,skąd taka cena?Nawet na największym portalu aukcyjnym można kupić nowy za ok.300 zł.Ja za nowy,angielski z wymianą płacę 300.

szkoda że nie wenezuelski... wiem co ile kosztuje

Dla mnie to może być i z Hondurasu oby mi tylko obudowa wytrzymała i spełniał swoje zadanie . Oryginał ...i co z tego jak wszyscy wiedzą od lat że to badziew

250-300zł kosztują regenerowane i nowe do Poloneza. Już lepiej, żeby był to alternator regenerowany lub używany, niż nowy robiony w stodole.

Dzięki za pomoc i komentarze.Ten kupiony w firmowym sklepie też jest lepiony w tej samej stodole tylko na innym stogu siana i z inną naklejką.Nie będę kupował w serwisie bo nie od dziś wiadomo,że doją nas na potęgę(nawet po "zniżkach").sylwku-browar dla Ciebie.

Dodam tylko że kiedyś w punto 1 wymieniłem 2 a 3- ci już kupiłem zamiennik i ten mi najdłużej chyba do końca pociągnął ...dlatego oryginałowi do końca już nie wierze

To co mi się wydawało że jest związane ze sprzęgłem (czasem pisk jak jest mokro i raz smród palonej gumy) okazało się być pi------- alternatorem. W dniu 15.02.2013 poszedł się ..., niestety 25 kilometrów od domu, dojechałem bez ładowania do Lublina (bez ABS, poduszek itd) i padła 100 metrów od znajomego mi serwisu (bynajmniej nie Fiata).
Kosztowało mnie to 568zł, na co złożyła się regeneracja alternatora (380zł w tym stojan, łożysko, obudowa), paski sztuk 2 (bo trzeba było też wymienić od wspomagania kierownicy - ostatnio zrobiła się toporna) i robocizna. Pewnie by to wyłapało ASO, (wrzesień 2012) ale patrzyli przez pół godziny z góry i podłączali komputer, a na propozycję obejrzenia alternatora, stwierdzili, że dla mojego widzimisię nie będą koła zdejmować.
Żeby w 3 letnim samochodzie wymieniać alternator

kylo, czyli klasyka gatunku Niestety w najbliższej przyszłości czeka mnie to samo i chyba muszę się jak najszybciej wybrać na oględziny tego dziadostwa, bo obawiam się, że w pewnym momencie też mogę mieć tak, że po prostu padnie na amen i będzie klops