LINEA KLUB POLSKA

Leszku , normalnie totka puść ! Bardzo się cieszę , że bez konsekwencji się obeszło , bo tak chyba można powiedzieć . Pozdrawiam

Tak u mnie wyglądała sytuacja po przeskoczeniu rozrządu o 4 ząbki - gaz w podłodze, max 90km/h, spalanie ok 20l i wypalone ok 2l oleju na odcinku 300km.

daro189 - przejechałeś na silniku w tym przedagonalnym stanie jeszcze 300km??? Noo bracie...

Ryzykant ... Pozdrawiam

Aktualizacja - po 10tys km znów ta sama sytuacja - brak mocy, wypadanie zapłonu i w końcu agonia w centrum miasta. Pomimo wymiany zębatki.
I pojawiła się ciekawa teoria - zuzyte koło faz rozrządu - na tyle że pasek przeskoczył i narobił bałaganu.
Jutro mają to poskładać i zobaczę czy coś z tego będzie.
Ale co ciekawe na forum była informacja ze wtjet nie ma zmiennych faz i nie mogę namierzyć tej części, ale poprosiłem o zwrot części po naprawie

I jak znaleźli mechanicy koło faz rozrządu? Zębatke miales oryginal czy zamiennik

W serwisie fiata uzyskałem info co do siły dokręcania kółka zębatego w Linei (jest inny niż w innych autach np. Bravo z T-jet)- właściwe wartości to 40Nm + 117st. czyli wstępnie dokręcamy z siłą 40Nm a potem jeszcze kręcimy 117 stopni. Koniecznie odtłuszczenie wszystkiego, nowa śruba i klej. Przyczyną urywania klina po ingerencji mechanika jest niewłaściwy montaż (niewłaściwa procedura) lub/i zniekształcone czoło wału i niedoleganie czoła wału do kółka zębatego co skutkuje niewystarczającą siłą tarcia (jeśli zerwało fabryczne kółko). Można to stwierdzić oglądając miejsce przylegania na starym kółku. Klin nie pracuje, tylko ustala pozycję.

leszek1234 pisze: 02 sty 2024, 16:14 W serwisie fiata uzyskałem info co do siły dokręcania kółka zębatego w Linei (jest inny niż w innych autach np. Bravo z T-jet)- właściwe wartości to 40Nm + 117st. czyli wstępnie dokręcamy z siłą 40Nm a potem jeszcze kręcimy 117 stopni. Koniecznie odtłuszczenie wszystkiego, nowa śruba i klej. Przyczyną urywania klina po ingerencji mechanika jest niewłaściwy montaż (niewłaściwa procedura) lub/i zniekształcone czoło wału i niedoleganie czoła wału do kółka zębatego co skutkuje niewystarczającą siłą tarcia (jeśli zerwało fabryczne kółko). Można to stwierdzić oglądając miejsce przylegania na starym kółku. Klin nie pracuje, tylko ustala pozycję.

Bo w Bravo chyba nie ma hydraulicznego wspomagania układu kierowniczego , a więc i podwójnego koła pasowego na kole zębatym wału ....

Nieprzewidywalny badziew tyle w temacie,raz przeskoczył po wymianie w szanowanym warsztacie premium a raz po wymianie w aso,jeżeli to jest wina mechaników to koń by się uśmiał,najprawdopodobniej jakaś wada na poziomie konstrukcyjnej,narzekają na stare tsi gdzie łańcuch w poprawionej wersji trzeba wymienić raz na 100000 a tu na naszym podwórku taki szrot niby ceniony t-jet ale z jednym wyjątkiem-nie w linei

pogromcaslaskiej pisze: 04 sty 2024, 18:01 Nieprzewidywalny badziew tyle w temacie,raz przeskoczył po wymianie w szanowanym warsztacie premium a raz po wymianie w aso,

Niestety, wizyta w warsztacie premium lub aso jest co najwyżej gwarancją wyższej ceny, z jakością pewności nie ma - przerabiałem te tematy z innymi autami i głowa boli. Wszędzie bywają uczniowie lub mechnik-nierób;) A co do tego, że to badziew to przyznam Ci rację jeśli założone prawidłowo kółko (a tak mam założone) się obróci. Puki co, i niech tak zostanie - jeździ i cieszy

Szczerze mówiąc nie chce się już w głębiać kto to robi i jak to robi,czy uczeń czy majster z 40 letnim stażem,inne auta które naprawiam u tych pseudo fachowców jeżdżą i nie miały takich problemów,jakiś czas temu przeskoczył rozrząd w linei mojemu znajomemu,dzwoni do mnie i się pyta co to może być ,nie ma mocy i wszystkie objawy mi przedstawia,mówię mu że rozrząd,ale on na to że niemiecki właściciel przed sprzedażą wymienił kompletny rozrząd ma to udokumentowane w książce serwisowej i to nie może być to bo dopiero 7000 tysięcy przejechał,na szczęście mechanik do którego oddał auto do naprawy coś już wiedział o tym przypadku z racji linei która jeździ u nas na taxi, i tam to trzeci raz już przeskoczył,skasował go 2000 zł,zapewnił że zrobił wszystko ze sztuką i wiedzą którą tak że pozyskiwał z aso fiata radził się z majstrami fachowcami z innych warsztatów -przecież tam nie ma filozofi,jeździj Pan i nie myśl.Po pół roku awaria wystąpiła ponownie, koszty naprawy podzielone na pół z racji gwarancji,po naprawie auto zostało sprzedane,moje sprzedałem też bo to robiło się już mało komfortowe i kosztowne.Na marginesie mój mechanik też robił to w sposób opisany byłem przy tym,z początku myślałem że może ma jakiś klej biurowy i klucz z biedronki,widziałem jak to robi nie wiem co by tam można było lepiej zrobić,może tylko fabryka w Turcji wie o ile jeszcze istnieje.

pogromcaslaskiej pisze: 05 sty 2024, 15:37 ,skasował go 2000 zł,

, ło matko, nieźle trafił, współczuję. Pytałem, w ASO Fiata za wymianę kółka biorą 600-700zł , u zwykłego mecha 300-400zł. Oczywiście doł€żmy jeszcze cenę kółka i śruby - 250-300zł. No i ciekawe podejście do gwarancji ( tak naprawdę 24 m-czną niezgodnosci z umową z kc) - pół na pół, hehe Nie no, raczej przebojowy to ten Twój znajomy nie jest I śpi spokojnie bo nie zna orzecznictwa sądów w sprawach o sprzedaż auta z ukrytą wadą (bo domyślam się, że zapomniał w ogłoszeniu lub umowie poinformować kupującego o problemie)
I naprawdę twój mechanik (choćby topowy) wiedział jaką siłą i jaki kąt kręcić tą śrubę??? Bo to jakaś tajemna wiedza ASO jeśli chodzi o Lineę. Ja dotarłem do wartości w t-jet w Bravo, ale u nas jest inaczej , więcej, niemal dwa razy więcej Nm... Może dlatego, że koło pasowe bardziej obciążone? Argument, że przecież to nie czary, to żaden argument.

JPRD przeczytałem cały watek- oby u mnie było co innego niz ten klin......

No więc i ja mam problem. Prawdopodobnie (takie przynajmniej są objawy) zerwał się klin na kółku zębatym rozrządu. Za dwa dni odstawiam do mechanika więc się okaże. I teraz postanowiłem sprawę rozwikłać teoretycznie. Obejrzałem stare kółko, wyraźnie widać ślady wgniecenia spowodowane czołem wału co świadczy o dużej sile dokręcenia śruby i mocnym montażu. To normalnie nie powinno puścić. Dlatego myślę, że problem tkwi w silnych (nienormalnych) oporach któregoś osprzętu lub przyciera wałek rozrządu, klima raczej nie, bo nie była od dawna używana. Zauważyłem, że awarie dokonywały się zawsze po długiej jeździe autostradowej a więc na gorącym silniku. A właściwie po jeździe autostradowej ale już w mieście i to podczas zatrzymania się na światłach. Sprawdzanie na zimno w warsztacie nic nie daje - mechanik twierdzi, że wszystko chodzi normalnie, nie stawia nienaturalnych oporów. Z tym , że myślę, że tak silne opory na wałku rozrządu prędzej urwały by pasek niż zerwały klin? Więc co to do Q...nędzy jest? Tym razem poproszę mechanika, żeby dokręcił to kółko "na chama" - ktoś wie z jakim momentem dokręcał Wasz mechanik, jeśli naprawa jest skuteczna? Macie jakieś podpowiedzi co do możliwych przyczyn? Coś co mógłbym kazać sprawdzić mechanikowi? No i Wasz skuteczny moment dokręcenia śruby, bo elernowski jest za słaby;) Bardzo proszę od powstrzymanie się od bezproduktywnej krytyki producenta auta

Dane z programu serwisowego Bosh KTS 500. Niestety Linea w t jecie nie występuje jest informacja brak danych. Natomiast już model Tipo z rocznika od 2015 z tym silnikiem jest i dane są takie jak na foto. Zawsze to coś