Strona 4 z 5

Re: Oświetlenie wnętrza

: 16 lut 2018, 19:40
autor: marcin24
helletic pisze: 16 lut 2018, 8:31
marcin24 pisze: 16 lut 2018, 8:14
helletic pisze: 16 lut 2018, 2:59 Jeśli chodzi o ściemniacze, to zakres ich regulacji jest od 0% - 100% podawania prądu na element. Więc nie powinno się nic żarzyć. No chyba, że ten ściemniacz jest inny
I tak i nie bo ściemniacz nie mam typowego wyłącznika czyli nie przerywa obwodu, tylko jest wykonywany przez element półprzewodnikowy czyli przez jakiś tranzystor FET albo MOSFET,
Tranzystory z tego co kojarzę, służą do wzmacniania sygnału, ale mogę się mylić. W/g mnie dławione światło jest przez opornik z potencjometrem. A wygaszanie poprzez kondensator, który się rozładowuje, a opornik służy do ustalenia czasu jak szybko ma się rozładować :pomysli
I to jest z jedna z opcji ściemniania.

Z Wikipedi

Tranzystory unipolarne

Tranzystory unipolarne (tranzystory polowe) to takie, w których prąd płynie przez półprzewodnik o jednym typie przewodnictwa. Prąd wyjściowy jest w nich funkcją napięcia sterującego.

W obszarze półprzewodnika z dwiema elektrodami: źródłem (S) i drenem (D) tworzy się tzw. kanał, którym płynie prąd. Wzdłuż tego obszaru umieszczona jest trzecia elektroda, zwana bramką (G). Napięcie przyłożone do bramki zmienia przewodnictwo kanału, wpływając w ten sposób na płynący prąd. W tranzystorach MOSFET bramka jest odizolowana od kanału warstwą dielektryka, a w tranzystorach polowych złączowych (JFET) spolaryzowanym w kierunku zaporowym złączem p-n.
podobnie działaj triaki

:pivo

Re: Oświetlenie wnętrza

: 16 lut 2018, 22:03
autor: Rafcio
Ja mam od około roku diody Cree. Świecą zajebiście, żarzenia nie ma i w środku jaśniutko że gazetę można czytać ;) Polecam, cena 2,16$ na Aliexpresie.Dla zainteresowanych link:
https://m.aliexpress.com/item/327764282 ... 0.0.9H8sfK

Re: Oświetlenie wnętrza

: 19 lut 2018, 14:34
autor: mwas
Hmmm.... widzę, że rozwinęła się zagorzała dyskusja gdzie rozgryzacie sposób działania naszych lampek :ink Koledzy... przede wszystkim: w naszych autach rolę "ściemniacza" odgrywa nic innego, jak body komputer :ink helletic dobrze tutaj prawi - nie ma żadnego oddzielnego układu, który by za to odpowiadał :ink To komputer włącza i wyłącza światło przyciemniając je stopniowo :luzak Natomiast jak to się odbywa... było już to kiedyś poruszane na forum :ink Ale zapewne nikt tego nie pamięta :lacha Otóż, może i się zdziwicie, ale w lampce, standardowo, czyli przy wyłączonym świetle, na obydwa bieguny żarówki stale podawane jest... NAPIĘCIE +12 V :lacha I efekt jest taki, że żarówka nie świeci, bo różnica potencjałów pomiędzy biegunami jest na tyle niska, że prąd nie przepływa przez wolfram lub przepływa na tyle mały, że wolfram nie jest w stanie się rozżarzyć :ink W momencie włączenia światła, na jednym z biegunów żarówki napięcie jest szybko obniżane do 0 co powoduje, że wzrasta różnica potencjałów i prąd przepływa. Sytuacja odwrotna odbywa się poprzez stopniowe zwiększenie napięcia od 0 do +12 V co daje efekt "ściemniania" się światła - różnica potencjałów pomiędzy biegunami stopniowo maleje. A dlaczego te LEDy się żarzą ? Właśnie dlatego, że przez cały czas podawane jest na nie napięcie, tylko że z obydwóch stron - pomimo tego, że na obydwóch biegunach jest podane +12 V, to pomiędzy tymi biegunami wytwarza się minimalna różnica potencjałów, która wystarcza na wzbudzenie się diody. I fakt - zastosowanie tutaj żarówek z CANBUSem powinno rozwiązać problem ponieważ właśnie posiadają one dodatkowo rezystor, który powinie "stłamsić" tą różnicę potencjałów i LED nie powinien się już wzbudzać :ink I zdementuję tutaj wcześniejszą opinię - to nie jest funkcja związana z monitorowaniem przepalenia żarówek przez bodycompa :ink
I jeszcze jedno - jak zostało to zauważone wcześniej, w instalacji domowej, również miałem do czynienia z przypadkiem, gdzie żarówki LEDowe żarzyły mi się pomimo wyłączenia :ink I również powodem była ta żaróweczka podświetlająca włącznik światła :ink Ale nie tylko to może być powodem - wystarczy, że włącznik światła będzie źle podłączony, czyli w taki sposób, że faza będzie na stałe podawana na żarówkę a przewód zerowy rozłączany przez włącznik (a powinno być odwrotnie), to wówczas uzyskamy identyczny efekt :ink Czyli będzie to wyglądało tak, że żarówka jest przez cały czas zasilana napięciem 230 V ale z odciętym ujściem :ink

Re: Oświetlenie wnętrza

: 19 lut 2018, 14:46
autor: helletic
Jestem genialny :ryczy :ryczy :ryczy . A tak na poważnie, pisałem bardzo intuicyjnie zasadę zasilania żarówek i ich ściemniania w kabinie. Macieju, na pewno usiadłeś do schematów i kto jak kto, ale Ty to potrafisz rozjaśnić wszelkie niejasności :pivo .

Re: Oświetlenie wnętrza

: 19 lut 2018, 15:08
autor: zibi186
Mwas , dzięki za to wyjaśnienie . Oczywiście sprawdzę 😄

Re: Oświetlenie wnętrza

: 19 lut 2018, 21:56
autor: Szczypior
Czy jest opcja aby po zgaszeniu auta zaświeciły się lampki w środku?

Re: Oświetlenie wnętrza

: 19 lut 2018, 22:07
autor: Tomek
Oczywiście.
Trzeba jeszcze tylko uchylić drzwi i nastaje jasność :zlośnik

Re: Oświetlenie wnętrza

: 19 lut 2018, 22:10
autor: smak56
Tomek pisze: 19 lut 2018, 22:07Trzeba jeszcze tylko uchylić drzwi i nastaje jasność :zlośnik
U mnie po wyłączeniu zapłonu i wyjęciu kluczyka odbywa się to samoczynnie. Przód i tył.

Re: Oświetlenie wnętrza

: 19 lut 2018, 22:18
autor: Tomek
smak56 pisze: 19 lut 2018, 22:10
Tomek pisze: 19 lut 2018, 22:07Trzeba jeszcze tylko uchylić drzwi i nastaje jasność :zlośnik
U mnie po wyłączeniu zapłonu i wyjęciu kluczyka odbywa się to samoczynnie. Przód i tył.
Jest tak jak piszesz :ok)

Re: Oświetlenie wnętrza

: 19 lut 2018, 23:36
autor: Szczypior
Tego nie przyuważałem czy zaświecają się po wyjęciu kluczyka.

Re: Oświetlenie wnętrza

: 01 mar 2018, 20:08
autor: smak56
smak56 pisze: 16 lut 2018, 15:37 Tak czy inaczej po zapoznaniu się z całością, wczoraj zamówiłem Ledy z canbus i jak zamontuję dam znać.
pogromcaslaskiej pisze: 16 lut 2018, 16:32 To fajnie jak się sprawdzą to też kupię🍖
Trochę to trwało, ale nie miałem czasu sprawdzić jak działają w nocy. Działają bardzo dobrze, jest jasno, tak jak pisze Rafcio (można czytać gazetę) i co najważniejsze nie żarzą się ! Tak więc pełen sukces :banan . Jak kogoś interesuje to :foto co i od kogo włożyłem
Led-y do kokpitu.jpg
.

Re: Oświetlenie wnętrza

: 05 cze 2018, 15:35
autor: smak56
Czy ktoś rozkładał przednią lampkę podsufitową? Czy się da i czy nie jest klejona :pomysli
Chodzi mi o umycie jej, gdyż przez tyle lat świecenia jest bardzo brudna (kurz, temperatura i owady).

Re: Oświetlenie wnętrza

: 05 cze 2018, 22:40
autor: Rafcio
smak56 pisze: 05 cze 2018, 15:35 Czy ktoś rozkładał przednią lampkę podsufitową? Czy się da i czy nie jest klejona :pomysli
Chodzi mi o umycie jej, gdyż przez tyle lat świecenia jest bardzo brudna (kurz, temperatura i owady).
Nie jest klejona. Wyciągałem ją pare razy, ale szczerze mówiąc nie potrafię Ci na teraz powiedzieć jak ją wyciągałem tym bardziej, że nie mam aktualnie liny pod ręką, ale jak wytrzymasz z tym do zlotu to wyciągnę Ci ją bez problemu. Jak będziesz chciał to tylną też ogarniemy :)

Re: Oświetlenie wnętrza

: 06 cze 2018, 7:04
autor: helletic
No właśnie ja też ją wyjmowałem, ale zwlekałem z odp. czy jest klejona, bo po prostu nie pamiętam. Z tego co kojarzę jest spinana zatrzaskami, ale głowy nie daję. Mocno mi się wydaje, że czyściłem lampkę w środku w Punto II, gdzie ta lampka jest bardzo podobna. Samo wyjęcie lampki z podsufitki, to pikuś. Dalej można samemu zerknąć na sposób jej złożenia. Nie miałem teraz czasu, żeby ją wyjąć. Moje wolne zaczyna się od dziś i zabieram się za przygotowywanie Linki do zlotu :luzak . Więc jak zdążę, to zerknę na lampkę :ok)

Re: Oświetlenie wnętrza

: 06 cze 2018, 14:37
autor: smak56
smak56 pisze: 05 cze 2018, 15:35 Czy ktoś rozkładał przednią lampkę podsufitową?
Pytanie już nieaktualne, gdyż wyjąłem lampkę i dokonałem jej wiwisekcji.
Wyjęcie z podsufitki jest na pierwszej stronie. Dalej, lekko rozchylamy miejsce kołeczków trzymających osłonę żarówek (biały plasyik), po czym przy pomocy średniego wkrętaka rozpinamy część elektryczną od obudowy. Zaczynamy od strony gdzie są dwa zaczepy. I na tym moje umiejętności się skończyły. Włączniki są bardzo uparte i odstąpiłem od ich demontażu, natomiast plastikowa szybka/klosz niestety ale jest klejona. Do tego tak delikatna (lub tak stara), że próba lekkiego podważenia skończyła się odpryskiem (drobnym ale jednak). W przypadku mojej lampki wystąpił dodatkowy problem, gdyż bez zdjęcia klosza nie można wyjąć mikrofonu!. Umycie lampki jest więc bardziej niż skomplikowane. Zrobiłem to, ale nie jestem zadowolony, gdyż pracy dużo a efekt mizerny. Może ktoś kiedyś coś wymyśli i podpowie na forum? :pomysli
IMG_9660.JPG
IMG_9661.JPG