LINEA KLUB POLSKA

mwas pisze:Tomek, a nie drażni Cię kontrolka spalonej żarówki na kokpicie ??

Wsteczne nie są monitorowane, i żadna kontrolka mi się nie świeci
Jakby się świeciła to już dawno bym ją zmienił.

Tomek pisze:Wsteczne nie są monitorowane, i żadna kontrolka mi się nie świeci

O cholera... a byłem święcie przekonany, że wszystkie żarówy w tylnych lampach są monitorowane prze kompa... To oznacza, że muszę przeprowadzić kontrolę tych żaróweczek u siebie

Ja o tym że mi się nie świeci, dowiedziałem się przypadkiem w zeszłym roku w Sulejowie.
krzyspi zauważył, i powiedział mi o tym

Dziś sprawdziłem tan plastikowy klucz,jedna strona służy do odkręcania tych śrubek,zaś druga jest pomocna do wykręcania/wkręcania śrub mocujących koła i dlatego jest w tym pojemniku koła zapasowego.Jest to klucz rurkowy z grubego plastiku i jest bardzo wytrzymały.Przetestowałem i jest ok.Ja przynajmniej mam w swojej Lineji z roku 2011.
Na zewnątrz jest namoletkowany i można kręcić tymi śrubkami.

stanley750 pisze: Na zewnątrz jest namoletkowany i można kręcić tymi śrubkami.

Co to znaczy "namoletkowany"?

Wikipedia:
"Radełkowanie (moletowanie) – operacja tokarska polegająca na wygnieceniu na powierzchni wałka wzoru w postaci linii przy pomocy radełka. Radełkowanie wykonuje się na śrubach lub gałkach przeznaczonych do przekręcania ręką. Wygnieciony wzór ma za zadanie wyeliminowanie poślizgu."
Mój tato jest tokarzem-frezerem

mpsfc pisze:wzoru w postaci linii przy pomocy radełka.

Lub rombu w zależności od posiadanego radełka. Aby taki wzór uzyskać należy użyć radełka o dwóch kółkach ze skośnymi liniami, które wygniatają romb.

Zgadzam się,za małą pomyłkę przepraszam lecz jednak trochę to wygląda,a mianowicie:stare metody to specjalny niby nóż tokarski obrotowy nocowany w suporcie i dociskany do obracającego się elementu,a nowsze to również wykonanie radełkowania za pomocą frezarki.Wszystko to ma ten sam cel.

Ale Koledzy polecieliście fachową chińszczyzną
I tak nadal nie wiem co to oznacza.

mireks pisze:fachową chińszczyzną

Oj tam, od razu chińszczyzna; to chodzi o to

To temat dla mnie. Wymiana żarówki w tylnym reflektorze to jakiś koszmar. Ja już drugiego dnia testu przyszłej, mojej Kreski miałam okazję się o tym przekonać. Ponieważ jestem kobietą z tych co to same sobie poradzą a nie od razu pędzą do ASO, postanowiłam zajrzeć do instrukcji. Już widzę Wasz uśmiech na twarzy. Tak, w instrukcji napisali: "wykręć dwie śruby..."a w praktyce się okazało, że są 3. Odkręcenie tych śrub to też niezła zabawa. Zniosłam na dół wszystkie posiadane klucze bo do głowy mi nie przyszło, że są gdzieś jakieś fabryczne klucze. W końcu miałam prawo tak myśleć bo wtedy to jeszcze nie ja byłam właścicielem owej Kreski. Akrobacje w bagażniku i udało się!!!! Huraaaaa!!!! Byłam z siebie dumna. Trzeciego dnia padła żaróweczka oświetlająca tablicę rejestracyjną. Tutaj było już banalnie. Jednak w mojej Kresce obie przepalone były w alarmach na kompie:)) Po przekręceniu kluczyka wyświetlały się alarmy o przepalonych żarówkach. Po wymianie nie wyświetlają się już. Najzabawniejszy alarm jaki wyskoczył po podłączeniu się do mojej Kreski to alarm krytyczny tylnej wycieraczki!!!!! Której nie posiadam :D.
Zatem tyle z kobiecej ręki:) Reszta jeszcze przede mną. Już niedługo pochwalę się swoją Kreseczką.

Tak trzymaj do ASO na końcu

Tara78, moje uznanie, jestem pod duuuuuużym wrażeniem

Dzięki, chyba właśnie się :róż .
Lubię czasami mieć brudne łapki :).

Tara78 pisze:Lubię czasami mieć brudne łapki .

Cool

Tara78 pisze:Najzabawniejszy alarm jaki wyskoczył po podłączeniu się do mojej Kreski to alarm krytyczny tylnej wycieraczki!!!!!

Tara78, gratuluję samozaparcia Ale taki komunikat, to jakaś totalna bzdura ! W jakiej dokładnie sytuacji wyświetlał Ci się ten komunikat ?