LINEA KLUB POLSKA

krupniok pisze: 28 lut 2018, 22:46

rustin pisze: 28 lut 2018, 22:07 A bardziej w temacie i pytanie które zadałem?

Chyba jesteś przewrażliwiony i szukasz na siłę problemu.

Zgadzam się z takim stwierdzeniem ,tym bardziej , że ponownie słuchałem rustin dźwięku Twojego silnika i w/g mnie
jest o,key . Jeżeli mowa o słyszeniu czegoś o metalicznym dźwięku to prawdopodobnie pochodzi to od pracy osprzętu
silnika .W poprzednim poście opisałem jak zachowuje się nasz dieselek w czasie niskich temp. Nie można tego porównywać
z silnikiem benzynowym , mogę tylko dodać dodatkowo , co wynika z fachowej literatury , której wiele się naczytałem , że
ten nasz silnik jest wyjątkowo czuły i kapryśny w kwestii zmian temperatury i wilgotności powietrza w porównaniu do innych
diesli o podobnej pojemności .Z mojego doświadczenia to się potwierdza , ale z tego nic nie wynika bo trzeba tylko nim trochę
pojeździć i się przyzwyczaić , a on za to odwdzięczy się bezawaryjnością i niskim spalaniem .
Natomiast przypomnę , że to silnik z common rail wymagający paliwa bardzo dobrej jakości , a lanie do tego paliwa jakichś
olejów w celu uzyskania cichszej pracy napawa mnie zgrozą .To owszem można zrobić do jakichś starych diesli z lat 70-tych,
które nawet na oleju z frytek pojadą ale nie w tym silniku .Nie mówiąc o tym gdy ktoś ma DPF- a .
Konstruktorzy tak zaprojektowali ten silnik i wtryski by chodziło to na ogólnie dostępnym paliwie pełniącym też rolę środka
smarnego , dolewanie oleju do tego paliwa nic nie zmieni poza odkładaniem się w silniku osadów , które z kolei zatykają co się da i skracają jego żywotność . Dla ścisłości tematu trzeba też dodać , że te osady pełnią z czasem role środka uszczelniającego . Po pewnym czasie jakiś ,, super mechanik " wpada na pomysł żeby do paliwa nalać specyfiku wymywającego te osady no i wtedy mamy czarną d...............
Rozumiem tu smaka 56 ,ale on ma sporo ponad 200.000 km i to jest inna bajka tym bardziej , że leje tylko środki czyszczące
choć aby z czasem skutek też nie był odwrotny tym bardziej , że jak wcześniej pisał zużycie oleju przez silnik ma minimalne ..Od wymywania osadów z silnika jest przede wszystkim dobrej jakości olej zawierający dodatki zwane inhibitorami . Zrób co trzeba z autem zatankuj dobrego diesla i trochę pojeździj , a będzie dobrze .Dla przykładu ja jeżdżę od nowości tylko i wyłącznie na droższych dieslach typu BP Ultimate , także w Austrii też ten sam , w Niemczech na ARALU tankuję Ultimate , najczęściej jednak tankuję na LOTOSIE diesel Dynamik i wydaje mi się , że na nim najlepiej chodzi , ale to może być sugestia bo jest najtańszy z tych
najlepszych , a dodatkowo mam 5 gr,na litrze taniej .

Fiacik pisze: 01 mar 2018, 0:10 Rozumiem tu smaka 56 ,ale on ma sporo ponad 200.000 km i to jest inna bajka tym bardziej , że leje tylko środki czyszczące choć aby z czasem skutek też nie był odwrotny tym bardziej , że jak wcześniej pisał zużycie oleju przez silnik ma minimalne ..

Jestem właśnie po zaaplikowaniu takiego środka, o którym piszesz. Mam jeden wtrysk, który w niskiej temperaturze trochę słyszę, i który mnie drażni. Od wczoraj (-10˚C) wyraźnie się uspokoił i na tę zimę już chyba wystarczy. Następne tankowanie bez xeramica.

-

Słysze to ćwierkanie, mam coś podobnego w 1.4, ale jak psikałem na pasek od alternatora, to się wyciszało, z tym że lałem silikonem w sprayu też po oście i całym alternatorze może gdzieś tam dalej dostało się do łożysk, a może i nie - w każdym razie wyciszało się na jakiś czas.

Tak poza tematem - każdą sugestię przyjmę z wielką przyjemnością. Filtry z manna były zamawiane przez warsztat, nie wnikałem co zamawiają, aby pasowało. Miałbym jeszcze pytanie - co sądzicie o filtrach z sędziszewa? Brałem co nieco z alle... i akurat trafiłem na filtry do 1.4 po 12zł, gdzie bosch to ok 23 zł, no i oczywiście kupiłem

-

Ja to słyszę.
Wszystkie paski zrzuciłeś?

Kuzyn_z_Sosnowca pisze: 01 mar 2018, 21:13 Ja to słyszę.
Wszystkie paski zrzuciłeś?

Jak to wcześniej przeczytałem + komentarz dotyczący pomiaru czasu przepływu oleju przez filtr to zacząłem się zastanawiać
czy warto jeszcze coś w tym temacie komentować . rustin chce koniecznie słyszeć że mu dzwoni i się w tym temacie
utwierdza demontując jak twierdzi wszystkie paski ale zapomina , że są jeszcze inne elementy będące w ruchu w czasie pracy silnika .
Co się tyczy filtrów oleju to akurat uważam , że ten przez , który olej przepływa szybciej jest gorszy bo słabiej filtruje
jestem oczywiście daleki od uznania za prawidłowy sposobu pomiaru , o którym autor pisze .

No to napiszmy mu, że i owszem dzwoni, dzwoni jak cholera . Chyba będzie kontent .

Moje pytanie a co widzicie złego w tym aby odpalić auto ( 1.3 mjet) na kilka minut do diagnozy bez tych pasków?

-

rustin pisze: 01 mar 2018, 23:17 Smak56 tak się zawsze sprawdza osprzęt itd więc zrzucenie pasków na kilkanaście sekund nic nie szkodzi. W końcu auto nie chodzi 10min. Robiłem już tak kilkanaście razy w autach i mechanicy których znam też.

A co Ty ode mnie chcesz?!

-

Znaczy się ja o tym wiem to był taki sarkazm

-

To na rozluźnienie