LINEA KLUB POLSKA

Jaki tdi? 105km? Ten nie ma turbo dziury. Co myslisz ze silnik diesla staje dęba z 900 obr/min? Jeszcze takiego nie wymyslili

darcyn pisze: koledzy w pracy mają bravo 1,9 120KM i 1.6 mj. podczas USTAWIONEGO wyścigu te auta szły RÓWNO od początku do końca!
ps. pisanie o zostawianiu wszystkich na światłach huldajem 100KM to takie trochę.... nadmienie że moje poprzednie auto (220KM) też było zostawiane na światłach przez takie auta...

a teraz:
1. auta z turbo o zmiennej geometrii nie mają turbo dziury. turbodziure miało 1,3 mj 75KM. wszystkie opisywane auta mają już zmienną geometrię i idą z dołu jak dzikie. jedne lepiej, drugie gorzej, z zależności od mocy i momentu (zwłaszcza momentu).
2. koło dwumasowe ma każdy diesel i trzeba się z tym pogodzić. nie ominiesz tego

darcyn - piszę co zaobserwowałem. 1.6Mj nie ma turbodziury i rozpędza się gładko, ale na mój gust w Doblo II sprawował przeciętnie. Puste Doblo jest dla niego za ciężkie. Z ładunkiem byłoby gorzej, tylko gorzej. Ale w furgonie nie wymaga się wyników z osobówek. Co do spalania - nie litrażowałem, ale według mnie po mieście wciągał ok. 8 l.

Linea 1.3 ma turbinę ze zmienną geometrią łopatek dolotowych i pomimo tego ma turbodziurę i to dużą jak na obecne czasy. Na własne oczy widziałem jak popychacz zmienia kąt uchylenia tych strumienic. Widać to przy pracującym silniku. 1.3 ma bardzo ostre wejście na moment obrotowy. Linea na dwójce początkowo przysypia, po czym przyjemnie kopała w plecy. W Doblo tego nie było, ale dobro było gładsze w prowadzeniu.
Linea nie ma dwumasówki. Kompletne sprzęgło z dociskiem to koszt ok. 600-700 zł. Smak56 to potwierdzi.

darcyn pisze: ps. pisanie o zostawianiu wszystkich na światłach huldajem 100KM to takie trochę....

racja darcyn, nie wiem czy ten posiadacz tego 100konnego potwora zwrócił uwagę na to, że może nikt się z nim
nie ściga a on depcze i spisuje kogo objechał...
trafi swój na swego i biedne 100 koników będzie oglądało tyły...

Przyznaję również rację z tym 1.6 MultiJet.

Tara78 - genialne podsumowanie - nie ma to jak kupić T-JETa i go zagazować
Tanio, szybko, dynamicznie, przyjemnie optymalny wybór

Dla mnie temat ogólnie już zaczyna szukać dziur w całym...polecam umówić się na jakieś jazdy testowe i sobie sprawdzić co i jak
gdyż koledzy z forum sypnęli już tutaj taką wiedzą, że według mnie wszystko jasne dla kumatego człowieka

Mireks, chcesz sie ze mna bic
http://allegro.pl/listing.php/search?sg ... e+1.3+fiat" onclick="window.open(this.href);return false;

Żadnego bicia.
Zaskoczyła mnie ta dwumasa...

arturohio pisze:Czyli zakładając moje wyliczenia i oszczędność około 3l/100km w stosunku do silnika benzynowego, zostaje mi w przypadku moich przebiegów (czyli 1500km miesiecznie) jakies 300-400zl w kieszeni :-)

Natomiast muszę dodać, że ostatnio jechałem Octavią 1.9 TDI kombi 105KM na małą trasę - 52km w obie strony bez wyłączania silnika, w ogóle nie oszczędzając auta (oczywiśćie po zagrzaniu turbiny) i jadąc 120kmh a czasem i 140kmh przy wyprzedzaniu, auto spaliło mi 5,5 litra. To chyba swietny wynik. Ciekaw jestem ile spalil by 1.3

Na Twoim miejscu szukałbym 1.6Mj. Nie mam nic złego do powiedzenia o 1.3 bo on jest jaki jest. Ale 1.6 będzie bardziej cywilizowany pod nogą. W Doblo był przeciętny, ale w Linei będzie wystarczająco dobry. Dochodzi kwestia paska rozrządu i dwumasówki, których w 1.3 nie ma.
Linea będzie Ci w trasie palić tyle co Octawia, a nawet o ok. 0,2-0,3 l mniej. Różnica pomijalna. To jest bardzo oszczędny silnik nawet jeśli będziesz szarżować. Mówimy o drogach krajowych. Więcej spali Ci na autostradzie, bo średnia prędkość jest wyższa. Ważna jest technika jazdy tzn. aby nie jeździć poniżej 2k obrotów.

Trzy litry różnicy względem Hyundaia to bardzo optymistyczne szacunki. Linea w trasie spali Ci ok. 5 l. Hyundai pewnie spalał ok. 6.5.
W mieście będzie to odpowiednio 7.5 do 9-9.5. Realne oszczędnoście będą więc mniejsze.

-- 6 sty 2013, o 18:33 --

darcyn pisze:Mireks, chcesz sie ze mna bic
http://allegro.pl/listing.php/search?sg ... e+1.3+fiat" onclick="window.open(this.href);return false;

Myśle, że wystawiający na allegro bzdury wypisują, bo jak diesel to obowiązkowo dwumasa.

Jakie bzdury? Przeciez jest zdjecie. W katalogu tez jest....

darcyn pisze:Jakie bzdury? Przeciez jest zdjecie. W katalogu tez jest....

Ja na zdjęciach nic nie widzę. Jak mi ktoś nie pokaże rozebranej dwumasy, to nie uwierzę chyba, że tym katalogiem o którym mówiesz jest ePER.
Teraz mam dwumasę w samochodzie i czuję pod nogą jak pracują te tłumiki skrętne. W służbowych Octawiach też czuję To jest pomyłka jak się z tym jeździ., przynajmniej przy większych, mocach silników. Linea - jeśli faktycznie ma dwumasę - ma ją nieodczuwalną. Jest jeszcze jedna przesłanka przemawiająca za dwumasą. Może jej koszt zakupu bardzo spadł albo w 1.3 jest bardzo niski. Normalnie poniżej 1500 zeta za nową dwumasę nie zejdziesz. A kompletne sprzęgło do 1.3 jest nadzwyczaj tanie co wskazuje na to, że dwumasy nie ma. Niestety nie wymieniałem u siebie sprzęgła więc ostatecznie mogę się mylić.

buhert chyba wiem kiedy ktos cisnie ile fabryka dala, a kiedy raczej tylko ja chce mu się wcisnąć przed maskę na lewy pas z prawego...więc miło by było gdybys ocenial moje wypowiedzi z wieksza kultura, a nie wysmiewajac się, że 90konny (nie 100) hyundai wazacy 955kg kasuje ze swiatel golfa 1.6 w benzynie (okolo 100km) lub 1.9 tdi 90km oraz octavie I (nie wiem jaka), z ktora łeb w łeb się ścigałem bo nie chciałem mu dać się wcisnąć z prawego pasa przede mnie i tyle.

Mireks przypuszczam, ze tak bedzie bo to bardzo podobne moca silniki. Linea jest minimalnie lzejsza przez co katalogowo ma lepsze przyspieszenie.

Co do 1.4 T-jet i zagazowaniu tego motorka - chetnie dowiem się czy jest to opłacalne, jaki jest to koszt i ile auto spala.

Szczerze powiedziawszy jak trafi się okazja na m-jeta lub t-jeta tutaj na forum w tym roku (raczej licze na zakup latem) to chetnie rozwaze opcje t-jet, moze do tego czasu moj budzet nie bedzie juz tak skapy na paliwo, nie jezdze dlugich tras, wiec moze 9,5s do 100kmh mnie przekona:-)

mireks pisze:

darcyn pisze:Jakie bzdury? Przeciez jest zdjecie. W katalogu tez jest....

Ja na zdjęciach nic nie widzę. Jak mi ktoś nie pokaże rozebranej dwumasy, to nie uwierzę chyba, że tym katalogiem o którym mówiesz jest ePER.
Teraz mam dwumasę w samochodzie i czuję pod nogą jak pracują te tłumiki skrętne. W służbowych Octawiach też czuję To jest pomyłka jak się z tym jeździ., przynajmniej przy większych, mocach silników. Linea - jeśli faktycznie ma dwumasę - ma ją nieodczuwalną. Jest jeszcze jedna przesłanka przemawiająca za dwumasą. Może jej koszt zakupu bardzo spadł albo w 1.3 jest bardzo niski. Normalnie poniżej 1500 zeta za nową dwumasę nie zejdziesz. A kompletne sprzęgło do 1.3 jest nadzwyczaj tanie co wskazuje na to, że dwumasy nie ma. Niestety nie wymieniałem u siebie sprzęgła więc ostatecznie mogę się mylić.

Nie pogniewaj sie ale piszesz takie glupoty ze az wypilem drinka jednym tchem a mialem go miec na caly wieczor

Ja dalej upieram się przy 120 konnym T-Jecie, aż takich różnic w cenie oleju napędowego a benzyny nie ma natomiast LPG nadal najtaniej wychodzi, druga sprawa że robienie 7km dziennie na gazie też nie jest ani taniej ani zdrowiej dla silnika a diesle chyba też nie lubią krótkich odcinków tak mi się chyba wydaje(koledzy jeśli się mylę to mnie poprawcie)
Ja szukając auta brałam pod uwagę tylko benzynę ze względu na możliwość przerobienia jej kiedyś na LPG. Chcę pojeździć jak szatan to jadę na benzynie i wierz lub nie ale taki 100 konny hyundai nie ma ze mną szans, nie rzadko użytkownicy innych marek są zaskoczeni na drodze- co ten niepozorny sedanik potrafi. Chcę pojechać ekonomicznie to przełączam na LPG. Jak dla mnie idealny wybór.
Chłopaki wyczerpali już temat i najlepszy wybór to tak jak mówi Buhert jazdy testowe i wtedy wiesz co ma Ci do zaoferowania dana marka z danym silnikiem...

darcyn pisze:Nie pogniwaj sie ale piszesz takie glupoty ze az wypilem drinka jednym tchem a mialem go miec na caly wieczor

Moze i jest to troche glupie ale ma swoje uzasadnienie. Kazdy zna swoje miasto i drogi po ktorych codziennie jezdzi, swiatla itd. Zawsze znajdzie sie jakis cwaniak, który bedzie chcial wyprowadzic Cie z rownowagi.
Zostawmy jednak ten temat bo to juz indywidualna sprawa kazdego "kierowcy" czy rusza ze swiatel żwawo czy blokuje ruch oszczędzając 0,1 litra paliwa.

-- 6 stycznia 2013, o 19:07 --

Tara78 pisze:Ja dalej upieram się przy 120 konnym T-Jecie, aż takich różnic w cenie oleju napędowego a benzyny nie ma natomiast LPG nadal najtaniej wychodzi, druga sprawa że robienie 7km dziennie na gazie też nie jest ani taniej ani zdrowiej dla silnika a diesle chyba też nie lubią krótkich odcinków tak mi się chyba wydaje(koledzy jeśli się mylę to mnie poprawcie)
Ja szukając auta brałam pod uwagę tylko benzynę ze względu na możliwość przerobienia jej kiedyś na LPG. Chcę pojeździć jak szatan to jadę na benzynie i wierz lub nie ale taki 100 konny hyundai nie ma ze mną szans, nie rzadko użytkownicy innych marek są zaskoczeni na drodze- co ten niepozorny sedanik potrafi. Chcę pojechać ekonomicznie to przełączam na LPG. Jak dla mnie idealny wybór.
Chłopaki wyczerpali już temat i najlepszy wybór to tak jak mówi Buhert jazdy testowe i wtedy wiesz co ma Ci do zaoferowania dana marka z danym silnikiem...

Nigdy nie napisalem ze 1.4 t-jet mialbym na swiatlach lub w trasie "objechac". Masz natomiast racje co do roznic w cenie paliwa i ropy, natomiast co do gazu to juz sie okaze w najblizszych miesiacach czy nie podrozeje do 4zl.

Do mireksa bylo

Dodać tylko można, że testowanie jest optymalne jeśli weźmiesz jak najwięcej danych co do Twojego stylu jazdy, gdzie i jakie trasy pokonujesz w ile osób i czy zagazowanie ma wtedy sens.
Co do spalania to moja przy mojej ostrej jeździe pali 9l/100km, przyjemność z jazdy tylko do jednego mogę porównać tylko nie wiem czy na forum wypada ....
Był miesiąc kiedy postanowiłam sprawdzić ile spali gdy będę się starała jeździć ekonomicznie - wyszło7,2l/100km.
W trasie (mój mąż się śmieje, że mam tempomat w nodze) spaliła 6,8l/100km.
Założenie LPG to koszt rzędu 3500PLN, a pali nie wiem ile. Musisz zadać pytanie kolegom którzy mają T-Jet'a z LPG.

arturohio jeżeli jeździsz krótkie odcinki to szczególnie zimą przy M-Jet będziesz miał wiecznie niedogrzany silnik.
M-Jet bardzo długo się nagrzewa, co w Twoim przypadku dodatkowo przemawia za benzyną.