Strona 3 z 7

: 15 lis 2011, 21:51
autor: markus2021
ok dzięki za info :) Powiedziano mi że jak klemy się odłącza to radio woła o kod za każdym razem jak się odłączy klemy :) Czyli wiem teraz dzięki kolegom z klubu że byłem w błędzie :przykry . WArto tu czasem coś napisać zawsze się można czegoś nowego dowiedzieć . :pivo

: 15 lis 2011, 22:27
autor: mwas
Z tym kodem to jest chyba tak (chociaż tego nie miałem okazji sprawdzić w rzeczywistości), że jak podłączasz radio w innym aucie, to powinno krzyczeć o kod. Jak odłączasz i podłączasz w tym samym samochodzie, to odpala się bez problemu i nawet pamięta wszystkie nastawy, zarówno audio, jak i zaprogramowanie stacje radiowe :ink

: 16 lis 2011, 8:35
autor: M
z tym kodem to nie do końca...
już paro krotnie odłączałem klemy i kodu nie musiałem wpisywać

: 16 lis 2011, 9:52
autor: mwas
M pisze:już paro krotnie odłączałem klemy i kodu nie musiałem wpisywać
M, no właśnie o tym piszę ! Jeśli odepniesz klemy albo wyciągniesz radio z auta (w sumie na jedno wychodzi), a potem to radio podłączysz do tego samego auta (lub podepniesz klemy), to radio o kod nie krzyczy, ale, jeśli Twoje radio np włożylibyśmy do mnie do auta, to najprawdopodobniej krzyczałoby o kod :ink

: 16 lis 2011, 10:18
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
Mnie wymieniali radio. Mechanik wyszedł przed salon z nowym radiem założył, wraca, a kierownik podaje mu karte z kodem. Mechanik mówi, że nie potrzebna, że radio działa :pomysli . Musimy na spocie zrobić przekładkę i sprawdzić jak to na prawdę jest.

: 16 lis 2011, 10:54
autor: mwas
Coval, mi jak wstawiali nowe radio, to tez tak miałem, ale kartę z kodem dostałem. Wydaje mi się, że jak radio jest nowe, czyli nie "gadało" wcześniej żadnym CANem w żadnym aucie, to tak może być. Dobrze gadasz, z czystej ciekawości warto by to sprawdzić przy okazji :ink

: 02 sty 2012, 10:23
autor: markus2021
Witam , jeszcze raz ten sam problem z samochodem , tylko tym razem to było jeszcze gorzej z zapalaniem niż ostatnio :zmieszany .Ale jak się udało ożywić linkęto podjechałem do Fiata, a tam na Examiner-a. i oto jakie błędy wyskoczyły:

P2264 CZujnik obecności wody w filtrze Oleju napędowego/
wskazanie Przerywany Sygnał niewłaściwy

P0110 CZujnik temp. powietra (przepływomierz)/
wskazanie Przerywany Obw.Otw. lub Zwarcie na +V Akm.

P0100 Przepływomierz/
wskazanie Przerywany Obw.Otw. lub Zwarcie na +V Akm.

P0500 Sygnał prędkości pojazdu/
wskazanie Przerywany, Mała prędkość pojazdu (to dlatego nie pokazywał prędkości :) )

Co jest nie teges bo z fiata nic nie chcą zrobić bo nie ma usterki tylko są przerwy :przykry w sygnałach po wykasowaniu błedów wróciło wszystko do normy :zdiwiony może i dobrze , ale podejrzewam gdzieś nie łącząca kostkę od CAN-a bo tyle błędów a szczególnie ten o wodzie to przesada :) te same błędy co ostatnio . Mysłę że gdzieś zawilgła kostka ale która??? i czy można odłączać te kostki przy bezpiecznikach(w wewnątrz auta) bo myślę że one są winne tym przerywaniom ??

: 02 sty 2012, 11:31
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
Odłącz akumulator i możesz wszystko rozpinać.

: 02 sty 2012, 11:53
autor: markus2021
ok :)
Czy te wszystkie złącza można "zapuścić" np. izosolem lub innym specyfikiem do złącz, klem i itp. ???
Bo nie wierze w fachmanów z ASO :red :) Najlepiej samemu to wszystko porozpinać i popatrzeć co jest nie teges. A szczególnie , że te wszystkie objawy tak mi się zdaje , iż pojawiły się po montażu auto-alarmu (mety: hpa) . I możliwe że coś zruszali lub nie dopięli odpowiednio te złącza :pomysli lub inny pieron siedzi i tymi kablami rusza :zlośnik :) Idę szperać .

: 02 sty 2012, 12:02
autor: Tomek
markus2021 pisze:tak mi się zdaje , iż pojawiły się po montażu auto-alarmu (mety: hpa)
To może być dobry trop.
W pierwszej kolejności te wiązki do przejrzenia.

: 02 sty 2012, 20:46
autor: krakus02
markus2021 pisze:te wszystkie objawy tak mi się zdaje , iż pojawiły się po montażu auto-alarmu
markus2021, miałem, kiedyś problemy z elektryką w punciaku po montażu auto-alarmu, a dokładnie po wymianie centralki auto-alarmu, kiedy robili mi to po tym jak skradziono mi kluczyki z pilotem. Auto miało problemy z zapalaniem w temperaturach poniżej zera. Nawet z kabli nie chciało odpalać. "Specjaliści" z ASO mierzyli, likwidowali błędy i rozkładali ręce... twierdząc, że gdzieś prąd ucieka :przykry ...tak więc z tym auto-alarmem to może być dobry trop :)

: 02 sty 2012, 20:55
autor: will
Z reguły tam gdzie się wcześniej grzebie tam się pierniczy trop dobry, lub coś nie tak z alarmem.

: 02 sty 2012, 20:58
autor: mwas
Skoro przed montażem alarmu wszystko było OK, a po zaczęły się jaja, to ja nie widzę innej możliwości :ink Spece coś popaprali przy instalacji :pomysli

: 03 sty 2012, 9:41
autor: markus2021
Dziś linka oddana w ręce ASO ponieważ znowu nie pokazywał prędkości prędkościomierz :zdiwiony i znów nie nabijał kilometrów licznik :ryczy , podpięty pod EXAMINERA jeszcze raz pokazał te same błędy co wczoraj tylko że dziś mogłem zapalić samochód :) ( i poczułem tak jakby to był cud aniżeli normalna rzecz :) ) choć jeden problem z głowy :) .Tylko panowie w ASO chcieli mi wcisnąć że ja zepsułem alarm albo w nim grzebałem :ryczy i nie poczuwają się do naprawy :zdiwiony ponieważ w aucie alarm był montowany w Zawierciu a nie w Nowym Sączu :devil i oni coś pewnie sknocili ( a usterka po 10 miechach wychodzi :pomysli ) "Niech pan jedzie do Zawiercia" :red . No więc mnie szlag trafił :zły i wygarnąłem gościowi albo niech naprawiają a jak nie to na piśmie niech napisze czemu nie podejmują się tego zlecenia :) pomyślał pewnie że do FAP-u to pismo wyślę i tak napewno bym tak zrobił . Tak więc czekam tak ze 3 dni bez auta :przykry . Trochę przytrzymani są u mnie goście z ASO pełna ignorancja !!!!! :ban Jak za komuny jakiejś :red

: 03 sty 2012, 12:18
autor: Tomek
Naprawdę jestem ciekaw czy coś znajdą