Strona 3 z 3

: 25 cze 2011, 19:04
autor: cichy
duskap pisze:dobrze, że Ci poduszka nie strzeliła
Poduszka nie miała szans wystrzelić (chociaż jak by tak centralnie w czujnik to było by możliwe), za małe wgniecenie było. Uszkodzona została klapa, połamany zderzak atrapy i wyłamana lampa i nic po za tym, nie została naruszona konstrukcja, od zderzaka do konstrukcji jest troszkę miejsca. Znam to z autopsji, pewnej pamiętnej zimy dojeżdżając do skrzyżowania zatrzymałem się na tylnym zderzaku bardzo ładnej pani :) miałem podobne obrażenia z tym ze bardziej zderzak miałem połamany ale to tylko dlatego że było ponad -10 stopni a u niej tylko plastikowa listwa pod zderzakiem się wygięła.

: 25 cze 2011, 20:04
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
To są czujniki przeciążeniowe. Musisz walnąć odpowiednio mocno żeby poducha odpaliła.

: 25 cze 2011, 20:51
autor: duskap
Coval, teoretycznie. W Krakowie widziałem zieloną Lineę po stłuczce (foto miałem ale przepadło ze starym telefonem). Miała pęknięty zderzak i cofniętą kratkę od grilla podobnie jak u naszego nieszczęśnika. I obie poduszki wywaliły. Maska była nie ruszona. Pech chciał, że trafiło w grill a połamany grill w czujnik. Auto, w które wjechała Linea miało tylko rysę na klapie bagażnika i zderzaku. Linea została pchnięta (tył miała już konkretniej walnięty) i prawie już była wyhamowana gdy dotknęła auto przed nim (tak mówił właściciel Linki->też zdziwiony, że poduchy poszły.
Niedawno widziałem tę Lineę ponownie. Naprawiona była tak sobie (poduchy zaślepione) ale... nieszczęsna kolejny raz dostała strzała (tył, przód i bok).

Z drugiej strony w lipcu 2007 gdy Linea weszła do sprzedaży pojechałem do salonu pierwszy raz ją zobaczyć. Niestety nie mieli demówki jeszcze do jazdy ale w drugim salonie podobno mieli. Więc gnam tam i po drodze patrzę a tam wciągają nówkę Linkę z rozbitym przodem. W Żuka przyładowała ta demówka właśnie na jednej z pierwszych jazd. Zderzak, lampy, maska podwinięta... a poduchy całe. Miesiąc później jak jechałem nią jako demo (nr rej ten sam) to Pan z salonu na moje pytanie czy to ta sama oczywiście zaprzeczył :)

: 25 cze 2011, 23:19
autor: mwas
duskap pisze:Pan z salonu na moje pytanie czy to ta sama oczywiście zaprzeczył
:ryczy :ryczy :ryczy :ryczy :ryczy :ryczy :ryczy :ryczy :ryczy :ryczy :ryczy I weź tu człowieku kup nówkę sztukę auto demo z salonu... nie bite oczywiście :ryczy :ryczy :ryczy :ryczy

: 30 cze 2011, 21:53
autor: mireks
Mój samochód po incydencie w drodze na prezentację w AŚ też został doprowadzony do porządku.

Uszkodzenia blacharskie widoczne i ukryte - brak (na szczęście)

Samochód otrzymał
  • 1) fabrycznie nowy tylni zderzak (surowy do malowania)
    2) świeżutki nowy lakier
Naprawa dokonana w ASO bezgotówkowo.

Koszt naprawy: ok 2300 zł :zdiwiony (1000 zł /80%/ więcej od zaproponowanego przez ubezpieczyciela odszkodowania)
w tym koszt zderzaka ok 870 zł brutto.

Naprawa wykonana przez ASO Carserwis Warszawa.
Szybko, konkretne, dobrze i bez mataczenia. Świetny serwis.

: 03 lip 2011, 12:59
autor: M
super umieją liczyć :) zniszczenia nie duże a kwoty kosmiczne :) ważne że nie z prywatnej kieszeni :)

: 09 lip 2011, 10:27
autor: Rincewind
No niestety Allianz zaczyna kombinować jak wykantować klienta :zły . Wiedzieliście że Fiata należy naprawiać w Suzuki?

: 09 lip 2011, 19:15
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
Rincewind pisze:Wiedzieliście że Fiata należy naprawiać w Suzuki?
Patrząc na to jak skrupulatnie i z dbałością o szczegóły mechanicy fiata wykonują swoją pracę, uważam że źle się nie stało, że auto robił ktoś inny.

: 09 lip 2011, 21:38
autor: duskap
Coval, ale jemu naprawiało zapewne ASO Fiata z tego co wiem... A z racji tego ubezpieczyciel wlepił 20% wkładu własnego bo twierdzi, że powinien go robić Suzuki... Tak to jest jak ubezpieczyciel nie ma pojęcia na temat, na który wydaje pismo.

: 09 lip 2011, 22:28
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
Przeczytałem bez zrozumienia

: 10 lip 2011, 16:34
autor: Rincewind
Trochę dowiadywałem się w salonie gdzie kupowałem ubezpieczenie i sprawa jest jak zwykle pokręcona. Bo z tej decyzji wynika, że Carserwis nie ma umowy z Alianz na ubezpieczenia dilerskie. Chociaż jak zgłaszałem szkodę, to Alianz nie zgłaszał żadnych ale do tego że chcę robić w carserwisie i carserwis też zaakceptował ubezpieczenie bez problemów. W każdym razie, przesłałem tą decyzję do carserwisu i niech się dogadują z Alianz i odzyskują kasę. Ja nie mam zamiaru płacić.