Strona 3 z 4

: 24 lut 2011, 21:22
autor: Tomek
Coval pisze:Ani jednej usterki przez 20kkm? To niemożliwe.
A jednak takie cuda się zdarzają :luzak
Żeby tylko nie zapeszyć..

: 25 lut 2011, 8:08
autor: emmer
a jednak za wcześnie na oklaski. wracając z ASO zauważyłem, że samochód jakiś słabszy: ale mówię sobie - 15 C, może coś paliwo nie za dobre. wczoraj jadąc do pracy to samo, wracając (15 km) zauważyłem że jakby turbo załaczało się dużo później po dodaniu gazu niż było to poprzednio. dzisiaj rano jadąc do pracy zapaliła się kontrolka "sprawdź silnik", samochód słabszy powiedzmy o jakieś 20 %, turbodziura duuużo większa. po południu muszę wyruszyć na warszawkę szukać przyczyn.


kuźwa, co pojadę do tego ASO to jakieś nieszczęście. zbieg okoliczności czy podłość?

ktoś chyba coś miał z tą kontrolką. możecie podesłać link gdzie to było na forum, bo za bardzo w robocie nie mam czasu szukać.

: 25 lut 2011, 8:36
autor: Q
Tu coś było http://www.lineaklubpolska.pl/viewtopic ... %BC+silnik" onclick="window.open(this.href);return false;

: 25 lut 2011, 8:37
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
Zobacz czy te wszystkie wężyki podłączone do rury dolotowej między filtrem a turbiną są dobrze wpięte. Jeden z nich prowadzi do elektrozaworu umieszczonego przy zaczepie chłodnicy. Steruje on załączaniem się turbo poprzez podciśnienie w dolocie. Tak mi się przynajmniej wydaje :)

: 25 lut 2011, 8:45
autor: emmer
oki. dzieki serdeczne.

: 25 lut 2011, 9:38
autor: Tomek
emmer, przeglądałem sobie ostatnio forum Bravo, i tam jeden człowiek z Radomia też strasznie narzekał na Romar.
Skończyło się na tym że zaczął jeździć ze swoim autem do Skarżyska, i tamten serwis chwali.

: 25 lut 2011, 9:43
autor: emmer
ja mam w warszawie dobry carserwis - na ale niestety zmuszony byłem jechać do Romaru, bo FAP mi ładnie zakomunikował, że albo wymieniam belkę w radomiu, albo w innym ASO odpłatnie :(

[ Dodano: |25 Lut 2011|, o 08:44 ]
Tomek pisze:emmer, przeglądałem sobie ostatnio forum Bravo, i tam jeden człowiek z Radomia też strasznie narzekał na Romar.
dasz linka?

: 25 lut 2011, 9:54
autor: Tomek
emmer pisze:dasz linka?
O w tym wątku coś znajdziesz
klik

tak w połowie strony
użytkownik Artur - DeathEnder

: 25 lut 2011, 10:30
autor: Rafcio
emmer, Ty to masz pecha :przykry

: 25 lut 2011, 10:32
autor: mwas
emmer pisze:ale niestety zmuszony byłem jechać do Romaru, bo FAP mi ładnie zakomunikował, że albo wymieniam belkę w radomiu, albo w innym ASO odpłatnie :(
emmer, jakim cudem FAP mógł tak napisać ?? Przecież im powinno to być wszystko jedno zwłaszcza, że masz niezłe przeboje z tym Twoim serwisem w Radomiu. To co teraz opisujesz, to już w ogóle woła o pomstę do nieba ! Nic, tylko wpaść tam z granatem i zrobić porządek raz na zawsze !

: 25 lut 2011, 11:26
autor: krakus02
mwas pisze:Nic, tylko wpaść tam z granatem i zrobić porządek raz na zawsze !
...no to może zrobimy wycieczkę klubową do tego serwisu :)
emmer, współczuję, można się zdenerwować...

: 25 lut 2011, 11:59
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
Pogadam ze znajomymi z kopalni. Jak się w taki serwis wpie***lą 2-3 fadromy, to na pewno będą inaczej podchodzić do klienta.

: 25 lut 2011, 23:03
autor: duskap
emmer, na szczęście tamta usterka została zakończona, więc z nową możesz jechać do dowolnego innego ASO w Polsce (i w Europie). Zatem trzymaj się zdala od radomskiego ASO.

: 28 lut 2011, 9:28
autor: emmer
duskap pisze:emmer, na szczęście tamta usterka została zakończona, więc z nową możesz jechać do dowolnego innego ASO w Polsce (i w Europie). Zatem trzymaj się zdala od radomskiego ASO.
ha, ha fajnie by było. nie będę tworzył nowego wątku także piszę dalej tutaj.

a więc zaraz po robocie ruszyłem w stronę warszawy. kontrolka cały czas się świeciła i samochód zaczął słabnąć. po drodze obdzwoniłem wszytskie ASO w warszawie i piasecznie - nikt nie miał czasu, nie było diagnosty, albo nie mieli kompa. wk...łem się stanąłem pod warką na parkingu i zadzowniłem do Assitance fiata i poprosiłem o lawetę. przyjechał potocznie nazywany Pan Józek podpiął się na miejscu pod kompa wykasował usterkę i na razie jest ok. diagnoza : czujnik ciśnienia doładowania. cało operacja trwała jakieś 5 min.

i coś na poprawę humoru. według FAP moja gwarancja skończyła się w 2005 roku :ryczy
- oczywiście błąd dilera u którego kupowałem samochód. dwa lata naprawiam samochód na gwarancji, trzy dnie wcześniej odebrałem samochód po naprawie gwarancyjne a kobita sprawdza to 30 min :red

: 28 lut 2011, 9:49
autor: cichy
emmer pisze:i coś na poprawę humoru. według FAP moja gwarancja skończyła się w 2005 roku
- oczywiście błąd dilera u którego kupowałem samochód. dwa lata naprawiam samochód na gwarancji, trzy dnie wcześniej odebrałem samochód po naprawie gwarancyjne a kobita sprawdza to 30 min
to są naprawdę jakieś jaja, ręce opadają