Strona 17 z 25

: 10 kwie 2011, 20:37
autor: Bernardito
Rincewind, tylko prawda jest taka, że nasze autka są dość "wysokie" - kwestia jest raczej w bardzo miękkim zawieszeniu zestrojonym na komfortową jazdę bardziej niż sportową:) Nie trzeba podwyższać, ale dobrze by było utwardzić, żeby tak na nierównościach, dołach, koleinach nie bujało, podbijało itp.

: 10 kwie 2011, 21:54
autor: duskap
Bernardito, wysokie?? Przód mamy bardzo nisko. Nic nie da utwardzenie zawieszenia. Normalnie jadąc 2km/h trę osłoną i plecionką jak jest nierówna droga czego nie było w większości aut jakimi miałem przyjemność jeździć po tej samej drodze.

: 10 kwie 2011, 22:02
autor: cichy
duskap pisze:Przód mamy bardzo nisko
w ogóle jest niziutko, już miałem przyjemność otrzeć podwoziem o krawężnik średniej wysokości

: 10 kwie 2011, 22:05
autor: Rincewind
Coval, żeby nie było off topic wrzuciłem w virtual tuning http://www.lineaklubpolska.pl/viewtopic.php?t=1507" onclick="window.open(this.href);return false;

: 10 kwie 2011, 22:32
autor: Bernardito
pawe1_c pisze:
duskap pisze:Przód mamy bardzo nisko
w ogóle jest niziutko, już miałem przyjemność otrzeć podwoziem o krawężnik średniej wysokości
Pytanie czy może, aby nie tylko fartuchem pod zderzakiem?

duskap przy ciężarze Twojego przodu, a mojego to nie za bardzo możemy się porównywać:)

: 10 kwie 2011, 22:34
autor: cichy
Bernardito pisze:Pytanie czy może, aby nie tylko fartuchem pod zderzakiem?
metal o beton, słyszałem jak zazgrzytało i bardzo delikatnie wycofałem autko

: 11 kwie 2011, 5:48
autor: jay_21
Nie wiem jak wy to robicie :pomysli Jedynie zimą przycieram osłoną bo latem mi się to nie zdaża praktycznie wcale.

: 11 kwie 2011, 8:49
autor: cichy
jay_21 pisze:Nie wiem jak wy to robicie :pomysli
u mnie to tylko moja głupota, chciałem auto zaparkować pół na pół chodnik szosa i było z górki więc zjeżdżając krawężnik się robił wyższy

: 11 kwie 2011, 10:04
autor: Rincewind
Ja się pocieszam, że to nie ja tylko już było przytarte jak kupowałem.

: 11 kwie 2011, 12:09
autor: Bernardito
jay_21, no właśnie też zachodzę w głowę. Mi się zdarzyło raz czy dwa przetrzeć fartuchem i tyle.

: 11 kwie 2011, 19:28
autor: jay_21
Bernardito, fartuchem i owszem zdarzało się, ale osłoną jeszcze mi się nie zdarzyło.. no chyba że o grudy śniegu.

: 11 kwie 2011, 23:57
autor: duskap
jay_21, w Krakowie mamy chyba inne drogi :) Ja przycieram regularnie osłoną pod silnikiem. A jadąc do krakowskiego ZOO jest taka piękna wyboista droga i tam mógłbym grać melodię moją osłoną. Nie sposób nią nie przytrzeć i to z 1 osobą w aucie i jadąc 2km/h. Fakt faktem, że muszę w różne dróżki w Krakowie wjeżdżać i nie wszystkie są dobrej jakości. Pewnie jeździsz po lepszych drogach. Ja niestety muszę czasem przejeżdżać przez liche.

: 12 kwie 2011, 5:43
autor: jay_21
duskap, bardzo możliwe, że jest ta jak piszesz, choć już nieraz jechałem po bardzo wyboistych drogach i nic nie tarło. Drogi po których jeździsz muszą być naprawdę fatalne..

: 12 kwie 2011, 7:38
autor: krakus02
duskap pisze:Ja przycieram regularnie osłoną pod silnikiem.
ja też szoruję, szczególnie teraz gdy moja plastikowa opuściła się niżej niż fartuch... :smutny

[ Dodano: |17 Kwi 2011|, o 22:44 ]
...no i plastikowa osłona zamieniona na metalową, koleiny już nie są tak straszne... :)

: 01 maja 2011, 8:37
autor: BUŁA
Jak wcześniej opisywałem podklejenie distalem sztywnego laminatu z włókna szklanego pod te dłuższe uchwyty rozwiązuje problem zwisania.Trzeba je odrysować wyciąć przewiercić i rozpiłować otwoty pod śruby zmatowić odtłuścić pokryć całą powierzchnię klejem ścisnąć i pozostawić do wyschnięcia. Oczywiście metalowa oginalna jest lepsza ale droga.Za swoją zapłaciłem 30 zł. to za cenę metalowej mogę sobie ją wymieniać co roku i nie będzie korodowć.Jeżdzę ostrożnie i jak do tej pory nie zaczepiłem podwoziem głównie chodziło mi o osłonę alternatora a na ile się sprawdzi czas pokaże.