LINEA KLUB POLSKA

Dzisiaj założyłem klocki na przód na stare tarcze,pedał hamulcowy jakiś gumowy chyba te klocki muszą sie ułożyć i dotrzeć bo hample słabe teraz ,po ilu przejechanych kilometrach hamulce uzyskają pełną sprawność?

po kilku kilkunastu mocniejszych hamowniach

Pogromca tylko nie hamuj na szlag przy każdej okazji bo spier... Klocki. Pomału je dotrzyj. Najlepiej nie hamując do samego końca tylko na dw trzy razy. Czyli.. Np. Hamowanie....puszczasz...hamowanie....puszczasz...hamowanie.... Stop... Puszczasz. Zapobiegniesz tym samym stworzenia powierzchni twardej która nie będzie hamować tylko ślizgać nie po tarczach.

Wysłane z Nokia Lumia 625 przy użyciu Tapatalka

Hmmmm u mnie tarcze wymagały wymiany przy 150 000 km ( głównie trasa ) klocki mam 3 kpl. wychodzi mi raz na 75 000 km klocuszki , oczywiście ten 3 kpl. jest jeszcze założony w linijce :-) .

Hamowanie....puszczasz...hamowanie....puszczasz...bum.... Stop... Puszczasz.

U mnie wczoraj, przy przebiegu 46200 km okazało się że zarówno klocki jak i tarcze wymagają natychmiastowej wymiany. O ile wymiany klocków się spodziewałem (przy zmianie opon zauważyłem że klocki z prawej strony mają ok 2 mm grubości a z lewej jeszcze ok 4-5 mm), to zaskoczył mnie pracownik Fiata, że tarcze też muszę wymienić. Że nie da się zamontować nowych klocków i "zajeździć' tarczy.
Klocki zamontowałem firmy LPR i tarcze niby oryginały (230 zł za sztukę!!!!!)
Samochód teraz "dziwnie hamuje", pracownik Fiata stwierdził, że klocki są twardsze niż oryginały i samochód będzie się inaczej zachowywał, ale nie sądziłem że on teraz będzie "nieśpiesznie zwalniał"
Mam nadzieję że po dotarciu tarcz z klockami siła hamowania się poprawi.

nie wierze przy takim przebiegu, naciągacze!!!

wally, powiem Ci tylko tyle: niestety dałeś się nabić w butelkę A na przyszłość proponuję zmianę warsztatu, bo ten powinien dostać bana na klientów Takich bzdur, to dawno nie czytałem

Niestety naciągania (dużego) nie było, tarcze oglądałem przy okazji zmiany opon i wyglądały gorzej niż tarcze w moim poprzednim samochodzie po przejechaniu 190000 km.
Tarcze w Linie miały straszne ranty, nawet na moje oko to one się do wymiany nadawały, sądziłem jednak ze je zmasakruje jeszcze nowym kompletem klocków i wtedy wymienię.

Ją też zostawiłem tarcze po 40tyś, ale jeździłem dosyć ostro.

To ostro musieliście deptać ten hamulec jak po takim przebiegu tarcze do wymiany...

Zużycie tarczy musi iść w parze ze zużyciem klocków, na jednych, (pierwszych, fabrycznych) klockach zajeździliście tarczę?

cosik mi tu nie gra. mój styl jazdy + mocniejszy silnik i tarcze wytrzymały dwa razy tyle. dostałeś stare częsci?

A co w przypadku, gdyby tylne hamulce były słabe ? Chyba całą siłę hamowania pochłaniałby przód = szybsze zużycie. Może warto sprawdzić na rolkach.

EEEEEEEEEE. nie kumam o czym piszesz