LINEA KLUB POLSKA

z akumulatorem to mam problem , może z mojej winy , chociaż ?????, akurat tej nocy go ładuję -padł to już 3x raz tej zimy, fakt prawie przez 2 tyg. stał w garaż, wcześniej też po 2 tyg. w garażu podobnie , cały grudzień spradycznie jeździł i też padł w święta, fakt mało jeżdże stoi w garażu nie ogrzewanym, ale po garażem mam punto prawie 10 lat i- bateria 3 lata i pali od tyku przy największym mrozie, myślę że to trochę przesada, co tak ciągnie prąd, może to grudniowe rozładowanie miało powód, ładuję dobrym prostownikiem kilka godzin delikatnie, może akumulator reklamować , samochód jest wręcz nowy, fakt że mało jeździ ale to nie powód co go tak rozładowuje ??????????, mam warsztat koło domu i trochę ich to dziwi ...........

A sprawdź ładowanie alternatora? Może on jakoś tak mało podaje prądu na akumulator
Jak jeździsz tak mało i sporadycznie, to wydaje mi się, że nawet nowy akumulator długo nie będzie...nowy. Być może było w nim mało elektrolitu i zdążył się zasiarczyć przez te postoje i sporadyczne jazdy. Aku nawet te bezobsługowe, są obsługowe jakby co

Faktycznie dziwne to.
Może mimo że auto nowe, to akumulator jakiś starszy zleżały
Bo akumulatory to już chyba dealer wkłada, no chyba że się mylę...
Sprawdź też czy klemy dobrze pozapinane.

Grzegorz1970 a masz alarm? jeśli nie to pewnie aku trochę zasiarczony i nie trzyma parametrów ale to można sprawdzić w warsztacie. A jeśli masz alarm to on szarpie troszkę prądu na czuwaniu i dwa tygodnie bez jazdy to się nazbiera.

alarmu nie posiadam, klemy ok. od zakupu nie ruszane, samochód kupiłem w maju 2012 w salonie AUTO RES w Rzeszowie, to ok. 100 km odemnie , ale dzisiaj dzwoniłem do stalowej woli do Fiata i mówiłem o całej sprawie, mają go sprawdzić moc wyjściowe, pobory i jeżeli to będzie ok. to muszą skontaktować się z salonem w Rzeszowie ile on stał na placu u nich i tutaj może być szczegół problemu, ale ja trochę myślę ze za mało jeżdżę nim gość np. mówił że po naładowaniu należy nim przejechać min. 10 -20 km. by się doładował, a on stoi i może małe odcinki pokonywane śa tego powodem, pojadę do Fiata w Stalwej Woli bo to 20 km. do Rzeszowa 100 km. koszt były by większe niż akumulator i niech sprawdzają.

Daj potem znać co serwis ustali.

Chłopaki, musiałbym wyciągnąć akumulator i wyczyścić tackę na której się znajduje (w zeszłym roku znalazłem tam pasażera na gapę i to co zostawił trochę śmierdzi). Czego mogę się spodziewać po jego ponownym podłączeniu? Co trzeba będzie ustawić? Nie mam alarmu ani żadnych dodatkowych pobieraczy prądu.

Godzinę, datę, radio...nic poza tym szczególnego się nie kasuje

helletic pisze:Godzinę, datę, radio...

Radio fabryczne nie! Nie traci ustawień. W emotionie jeszcze szyby. (-++-)

W radiu nie trzeba kodu wpisywać ?

Jak fabryczne to nie. Możesz je całkowicie wyjąć, rozłączyć i ponownie podłączyć. Pamięta wszystkie ustawienia. Sprawdzone osobiście.

Super, dzięki. Czy przy odpinaniu klem powinienem zachować jakąś kolejność ?

Napisałam Tobie wcześniej! Odpinasz najpierw (- ) później (+). Podłączasz najpierw (+) potem (-). (-++-)

Odłączając akumulator i ponownie podłączając - resetujesz ustawienie kompa. Tzn. wraca on do ustawień fabrycznych. Jeżeli gdzieś po drodze złapał jakiś błąd (np. słaby akumulator) wówczas usuniesz usterkę. Porada praktyczna jak ja to robię: po zamontowaniu akumulatora odczekuję chwilkę (jeżeli palisz to zapal). Później przekręcam stacyjkę i wyłączam wszystkie odbiorniki (radio, dmuchawy, światła itp.) Włączam silnik, który pozostawiam bez jakiejkolwiek ingerencji na około 10 min. Po tym zabiegu auto zawsze lepiej jeździ. Poważnie

Dzięki, nie zwróciłem uwagi na -++- ;)

smak56 pisze:

helletic pisze:Godzinę, datę, radio...

Radio fabryczne nie! Nie traci ustawień. W emotionie jeszcze szyby. (-++-)

Niefabryczne straci szybciej od fabrycznego, ale fabryczne też straci ustawienia
A co z szybami po odpięciu aku się dzieje?