LINEA KLUB POLSKA

O ile dobrze widziałam to nie jeżdżę na końcówce… z rodziną bo klocki jeszcze mam ale widzę, że są słabsze i swoje także przejechały. Już wybrałam TRW i zamówiłam więc "godzina 0" o której piszę to właśnie zakup i czekam na dostawę. A może jeszcze bym zmieniła zdanie, teraz już nie bardzo. Nigdy nie kupuję nic na łapu capu. Potrzebuję czasu do namysłu i dlatego zastanawiam się i analizuję temat odpowiednio wcześniej. Lubię wiedzieć, że sprawdziłam wszystkie dostępne możliwości. Dbam o bezpieczeństwo swojej rodziny i nie odwlekam nigdy tak istotnych spraw jak choćby zmiana klocków!!! Po prostu nie robię nic na wariata. Kontrolka się jeszcze nie pali więc nie ma co panikować.

Z tą kontrolką to ostrożnie. Temat przerabiany wielokrotnie. Ja do dziś nie znalazłem miejsca przerwy kabelka i jeżdżę bez sprawnego czujnika. Tak więc nie ma jak pańskie oko.
Co do klocków i firmy. Ja kupiłem bardzo budżetowe LPR za 65 zł, przejechałem 35 tys. km i jestem bardzo zadowolony (ale ja mało hamuję )

Ja dodam tylko skromnie od siebie, że jestem pod ogromnym wrażeniem ślimakowych hamulców.
Link Prezes podał parę postów wcześniej.
Przejechałem się jego autem raptem kawałeczek, ale niebo a ziemia w porównaniu do serii.
I jest to bardzo poważny kandydat, na nowy zestaw do mojej bestii.

pytanie do Tara 78-przy jakim przebiegu były wymieniane tarcze?

ja od nowości nie miałam wymienianych tarcz, najechane mam 120tyś i teraz właśnie będę je wymieniać - mówimy o przodzie

BTW jaka jest bezpieczna wartość grubości tarczy a jaka kwalifikuje ją wg. Was do wymiany?

Zaczyna być nierówno brana
ma rant
co do grubości - nie wiem

Pongo pisze:BTW jaka jest bezpieczna wartość grubości tarczy a jaka kwalifikuje ją wg. Was do wymiany?

ślimak pisze:Zaczyna być nierówno brana ma rant, co do grubości - nie wiem

Do wymiany kwalifikują się również gdy mają bicie (czasami wystarczy przetoczyć)
Moje zdjęte tarcze miały 19,2 mm grubości (producent dopuszcza min. 20,2 przy max 22 mm).
Widziałem takie, które zostały odcięte od piasty i wisiały na klockach i zacisku (naprawdę ).

danke, u mnie jest rancik ale nie przeszkadza on w braniu tarcz i nie mają one bić ani peknięc więc pomierze je jeszcze na grubość ale sądze że pojeżdze na nich spokojnie ten może i nasepny sezon,

przy wymianie popatrze jaka jest różnica $ pomiędzy zwykłymi a wentylowanymi choć do Linolota może to wyglądać troche śmiesznie Demon to aż taki nie jest

Pongo pisze: Demon to aż taki nie jest

No ..... nie wiem? Na forum są filmiki, na których koledzy rozpędzają t-jety do około 200 km/h. Tak więc zastanów się mocno

Pongo do każdej Liny tylko wentylowane. Nie ma innej opcji.

ślimak pisze: ma rant

Poprzedni właściciel miał te ranty szlifowane, a raczej przetaczane. Mam nawet taką pozycję na FV z ASO.

smak56 pisze: koledzy rozpędzają t-jety do około 200 km/h.

Bez problemu nawet i MJ poleci ok 180km/h, ale będzie się długo rozpędzał


A skoro temat tarcz i klocków, to podobnoć są dwie szkoły dt. eksploatacji tarcz po wymianie:
-pierwsza że trzeba je dotrzeć i delikatnie hamować przez pierwsze kilkaset km,
-druga żeby się tym specjalnie nie przejmować.

Jestem ciekaw co na to forumowicze...

Do każdej wersji silnikowej są tarcze wentylowane, jak ktoś ma fanaberię, to może brać sobie dodatkowo nawiercane Czy jest sens ? Nie wiem, to już każdy musi sobie z osobna odpowiedzieć, ja zamontowałem normalne, klasyczne, wentylowane, dedykowane do naszego modelu i wersji silnikowej. Odnośnie użytkowania hamulców zaraz po wymianie, to moim zdaniem nie ma się co szczypać w delikatne używanie przez pierwszych kilkaset km, tylko trzeba mieć z tyłu głowy, że pełną skuteczność te elementy osiągną właśnie po "dotarciu", żeby nie było zdziwienia, że hamujemy awaryjne, deptamy pedał a auto jedzie dalej Może nie aż tak drastycznie, ale faktem jest, że po przejechaniu kilkuset km hamulce dopiero nabrały pełnej sprawności.

Ja jestem zdania, że jeżeli można mieć coś w podobnej cenie i parametrach to dlaczego nie.

ślimak pisze:Ja jestem zdania, że jeżeli można mieć coś w podobnej cenie i parametrach to dlaczego nie.

Popieram Prezesa !
I wcale nie jest to wazeliniarstwo !