Strona 13 z 49
Re: Czy pech opuści klubowiczów?!?
: 21 paź 2013, 14:00
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
Przyzna się, a potem wyprze i spotykacie się w sądzie.
Re: Czy pech opuści klubowiczów?!?
: 21 paź 2013, 15:04
autor: Tomek
Też kiedyś tak myślałem.. Po co wzywać Policję do takich pierdół... Ale postępowanie ubezpieczycieli szybko weryfikuje poglądy.
Kiedyś sam byłem poszkodowany, Policji nie było, było oświadczenie sprawcy, i choć w moim przypadku sprawca wcale się nie wycofał ze swojej winy, to razem wylądowaliśmy na komisariacie, rzekomo w sprawie próby wyłudzenia pieniędzy od PZU.
A wystarczyło tylko zadzwonić na 997...
Re: Czy pech opuści klubowiczów?!?
: 21 paź 2013, 15:10
autor: leszek1234
pogromcaslaskiej - jak bezgranicznie wierzysz w ludzi , to nie wzywaj policji , nie ma przymusu.
A dla Twojej wiadomości - zwłaszcza kobiety zmieniają zdanie po ... rozmowie z mężem w domu (bo on jej przeliczy co to znaczy być sprawcą - naprawa swojego auta + ew. utrata zniżek itd.)
Ale jakby co , to też uważam, że nie należy zawracać głowy policji - przecież mają tylu piratów do złapania

Re: Czy pech opuści klubowiczów?!?
: 21 paź 2013, 16:47
autor: helletic
U mnie sprawa wyglądała tak: miałem obite drzwi przez nieszczęśliwie wysiadającą kobitę z auta (pierdyknęła Linę swoimi drzwiami, solidnie). Spisaliśmy oświadczenie z Policją, bo za nic nie chciała mi dać swojego OC (co się później okazało, ów kobita posiadała żółte papiery). Na drugi dzień od razu udałem się do siedziby jej ubezpieczyciela. Na miejscu był rzeczoznawca, który pstryknął foty, spisaliśmy wszystko co trzeba i jazda do ASO odstawić wózek. Zastępczy dostałem bez mrugnięcia oka - od ręki. Kosztami najmu pojazdu zastępczego obciążona została ubezpieczalnia (musiałem sam jechać do tej ubezpieczalni po należne mi około 250 pln za czas najmu Panderozy). Rzeczoznawca nie jest ostatecznym sędzią w ocenie uszkodzeń - jest nim ASO, które weryfikuje opinię rzeczoznawcy. Wiadomo, po dokładniejszym namacaniu tematu wychodzą czasami dodatkowe kwiatki. Tak było i u mnie, gdzie oprócz zarysowanych/wgiętych drzwi, miałem pękniętą podstawę lusterka (rzeczoznawca tego nie zauważył - ASO wymieniło, kosztami obarczył ubezpieczyciela sprawczyni.
P.S. współczuję, znam ten ból po raz drugi już.
Re: Czy pech opuści klubowiczów?!?
: 21 paź 2013, 17:04
autor: CrazyKetchup
Na jutro jestem umówiony z rzeczoznawcą ze strony Liberty w ASO. ASO nie robiło z tym problemów to niech będą przy tym chociaż niech tak poczuję "troskę" Fiata o klienta.
Co do Policji to przestałem wierzyć po tym jak została wykonana ocena technicza dla "wielkiego F" lakieru w moim aucie i nagle coś co trwało 2 dni zostało opisane że trwało 1 dzień, samochód który był umyty przez ASO w ich myjni w ocenie technika był brudny itd..
ps. Jeżeli mam zarysowany próg do podkładu na około 15 cm to rozumiem że będzie lakierowany bo raczej sobie nie wyobrażam żeby w tak narażonym miejscu świecić podkładem ?
Re: Czy pech opuści klubowiczów?!?
: 21 paź 2013, 20:39
autor: mwas
CrazyKetchup pisze:ps. Jeżeli mam zarysowany próg do podkładu na około 15 cm to rozumiem że będzie lakierowany bo raczej sobie nie wyobrażam żeby w tak narażonym miejscu świecić podkładem ?
Oczywiście, że będzie lakierowany. Generalnie, jeśli masz dobry warsztat, to po naprawie nawet nie będziesz widział, że cokolwiek się tam działo

Re: Czy pech opuści klubowiczów?!?
: 22 paź 2013, 18:18
autor: CrazyKetchup
Był dzisiaj rzeczoznawca wynajęty przez Liberty - dla niego drzwi do naprawy, dla ASO drzwi do wymiany bo jest wgięte/załamane poszycie podobno.
Aso dostałem do podpisania cesję odszkodowania ale zastanowił mnie zapis "W przypadku stwierdzenia braku odpowiedzialności Towarzystwa Ubezpieczeń zobowiązuję się do uregulowania należności wobec serwisu we własnym zakresie". Czy to jest standardowy zapis w takich sytuacjach ? Człowiek z ASO się tłumaczył że były przypadki np. z Warty gdzie pomimo zaakceptowania kosztorysu i wykonania wg. niego ubezpieczyciel nie zapłacil jakieś części. Różnicę musiał dopłacić klient - a później sądownie dochodzić reszty, jak dla mnie to dziwne, poza tym wg. mnie ten zapis się tyczy sytuacji gdy zaczęli by naprawiać a TU stwierdziłoby że to nie odpowiada ?
Re: Czy pech opuści klubowiczów?!?
: 22 paź 2013, 18:46
autor: mwas
Taki zapis to chyba standard, warsztaty, z którymi ja miałem okazję "współpracować" również stosują tego typu zapisy. A rzeczoznawca se może twierdzić, tutaj wyrocznią jest ASO. Jeśli stwierdzili, że do wymiany, to niech wymieniają. ASO wie lepiej co robi, mają wykonać naprawę zgodnie z wytycznymi producenta, a rzeczoznawcy często lecą w ch...a, dlatego ja nigdy nie brałem kasy w łapę tylko naprawa z rozliczeniem bezgotówkowym przez warsztat. Koszt naprawy w warsztacie zawsze był duuuuużo wyższy niż proponowane odszkodowanie przez ubezpieczalnie na podstawie jakichś śmiesznych wstępnych oględzin przeprowadzonych przez "szpeca" likwidatora

Re: Czy pech opuści klubowiczów?!?
: 22 paź 2013, 19:17
autor: CrazyKetchup
No dobra ale jak ASO powie 1-2-3 do wymiany elementy a TU powie tylko 1-2, ewentualnie zgodzi się na 1-2-3 ale później się z tego wycofa to ja będę musiał płacić jak dla mnie chora sytuacja ?
Re: Czy pech opuści klubowiczów?!?
: 22 paź 2013, 19:28
autor: helletic
"W przypadku braku odpowiedzialności..." tu odpowiedzialność jest. Nie Twoja wina, że ktoś zaparkował swoje auto w Twojej Linie. OC pokryje całkowity koszt i nie ma innej opcji! ASO chce wymienić drzwi? I tak zrobią! A gadaniem rzeczoznawcy się nie przejmuj. Wyrocznią jest ASO i to oni biorą odpowiedzialność za Twoje bezpieczeństwo po naprawie. Skoro drzwi są wgięte, to i wzmocnienia dostały po dupie. I tu strefa zgniotu drzwi jest słabsza, więc prostowanie nie wchodzi w rachubę.
Re: Czy pech opuści klubowiczów?!?
: 22 paź 2013, 19:34
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
ASO będzie się upierało przy wymianie drzwi, bo jest to łatwiej zrobić niż klepać i mają z tego większy zysk. Tobie to też jest na rękę, co nowe to nowe. Po pomalowaniu w ASO "zgodnie z technologią Fiata", możesz porównać twardość nowej powłoki z dachem.
Re: Czy pech opuści klubowiczów?!?
: 22 paź 2013, 20:45
autor: smak56
Naciągniętego poszycia drzwiowego nie są w stanie wyprostować. Po prostu jest więcej blachy (powierzchni). Można to zrobić punktowo, ale później trzeba tonę szpachlu.
Re: Czy pech opuści klubowiczów?!?
: 22 paź 2013, 21:00
autor: daro189
najważniejsza jest cesja - podpisujesz i o nic się nie martwisz. jeśli jakieś dokumenty z wezwaniamy do zapłaty przyszłyby by do ciebie, to oddajesz je do aso i oni się tym martwią. a co warsztat zleci to ubezpieczyciel ma zapłacić - ty tylko czekasz na samochód.
w gruncie rzeczy podpisując cesję dajesz zarobić aso, więc ty będziesz miał radość z auta, a oni z zarobku
Re: Czy pech opuści klubowiczów?!?
: 22 paź 2013, 21:34
autor: CrazyKetchup
No właśnie to jest dziwne co opowiadał koleś z ASO że były 3 przypadki że po zatwierdzeniu przez TU kosztorysu ASO wykonało robotę a TU nie przelało całej kwoty i klient musiał dopłacić - LOL to mnie zszkowało. Mówił np. że cenę szyby po uszkodzeniu przedniej TU przelało o 30 % mniej niż kosztorys był. Może za bardzo wnikam w temat ale ostatnie pół roku nauczyło mnie nie wierzyć nikomu.
Re: Czy pech opuści klubowiczów?!?
: 22 paź 2013, 21:36
autor: kk25
CrazyKetchup, nie godź się na żadne zapisy typu, że coś dopłacasz. Bezgotówkowo, to bezgotówkowo. Ja robiłem naprawę, gdzie spadł mi sopel lodu na przednią szybę. Szyba rozbita, maska na rancie lekko zakrzywiona i skrzywione ramię wycieraczki. Do wymiany poszła szyba, maska i ramię. Żadnego prostowania, klepania, szpachlowania. Wszystkie elementy nowe. Fiat nie przewiduje ( szczególnie w okresie gwarancji) napraw blacharskich w postaci klepania i szpachlowania, tylko wymianę na nowy element.