Strona 2 z 2

Re: Montaż wideorejestratora

: 18 sty 2017, 9:27
autor: temp
Czyli każde otwarcie drzwi będzie mi uruchamiać kamerkę? To trochę lipa, bo ja często robię sesje zdjęciowe w plenerze i auto służy jako przebieralnia, skład sprzętu i takie tam :ink Przydałaby się jakaś czujka ładowania w tym wszystkim, chyba mnie to przerośnie...
A kojarzycie jaki prąd dochodzi do tych małych czerwonych diod, które w ciemności oświetlają przestrzeń przed konsolą i które włączają się po zapaleniu świateł? To nawet by było lepsze, bo by mi ta kamerka nie nagrywała przy jakichś pracach serwisowych u mechanika z włączonym silnikiem czy na etapie rozgrzewania i odśnieżania auta z rana :brawo

Re: Montaż wideorejestratora

: 18 sty 2017, 9:44
autor: zibi186
Temp . Chyba zapominasz o jednym - każda kamerka ma jeszcze guzik włącz - wylącz :) Jeśli chcesz krótszego dzialania , musisz z niego skorzystać, albo wpiąć się po prostu w plus po stacyjce , a nie w oświetlenie . Kwestia tego , czego oczekujesz :)
Wpięcie się pod oswietlenie będzie skutkowalo brakiem nagrywania bez wlączonych świateł . Bez mozliwosci zmiany decyzji guzikami kamerki . Nie ma świateł - nie ma nagrywania :) Jeśli to Ci pasuje , to proszę bardzo :) Ale po otwarciu drzwi światło też się zapala , więc wpiąć byś się musiał np. w oswietlenie zapalniczki . Pozdrawiam :)

Re: Montaż wideorejestratora

: 18 sty 2017, 10:07
autor: leszek1234
Z punktu widzenia "kilkuletniego praktyka" - z czasem zapomnisz o kamerce, będzie sobie nagrywała w pętli a Ty nie będziesz o tym myślał. Zakładam, że jest Ci potrzebna do ewentualnego dochodzenia racji w przypadku kolizji a nie do filmowania wszystkiego i wszystkich i wrzucania tego do sieci;) Więc wszystko jedno kiedy się będzie włączała , byle nagrywała w czasie kiedy coś może się stać. Jak nagrywa za dużo, to i tak sie to zmaże kolejnym nagraniem. Pomysł z "diodami" bardzo dobry, nie wiem jak z możliwością podłączenia.
A pomierzyć parametry lampki nad kierowcą (czy tych rubinowych podświetleń nibydiodowych) to chwila moment - płaski śrubokręt do podważenia i lampka wyskakuje, tylko nie urwij zaczepów. Nie robiłbym tego na mrozie bo teraz plastiki kruche są..

Re: Montaż wideorejestratora

: 18 sty 2017, 10:51
autor: Deleted User 444
Wg mnie diody to słaby pomysł, ich podłączenie jest przystosowane do bardzo małego natężenia prądu (przynajmniej tak powinno być). Zawsze możesz dołączyć tranzystor i pobrać prąd z nie ledowego oświetlenia kabiny

Re: Montaż wideorejestratora

: 18 sty 2017, 11:49
autor: smak56
leszek1234 pisze:Z punktu widzenia "kilkuletniego praktyka" - z czasem zapomnisz o kamerce, będzie sobie nagrywała w pętli a Ty nie będziesz o tym myślał. Zakładam, że jest Ci potrzebna do ewentualnego dochodzenia racji w przypadku kolizji a nie do filmowania wszystkiego i wszystkich i wrzucania tego do sieci;) Więc wszystko jedno kiedy się będzie włączała
Z tym zdaniem zgadzam się w 100%. Chociaż ja mam podłączoną pod stały prąd właśnie po to, aby nagrywała np. na parkingach przed marketami i w innych miejscach gdzie zostawiam auto bez nadzoru.

Re: Montaż wideorejestratora

: 18 sty 2017, 13:14
autor: zibi186
smak56 pisze:
leszek1234 pisze:Z punktu widzenia "kilkuletniego praktyka" - z czasem zapomnisz o kamerce, będzie sobie nagrywała w pętli a Ty nie będziesz o tym myślał. Zakładam, że jest Ci potrzebna do ewentualnego dochodzenia racji w przypadku kolizji a nie do filmowania wszystkiego i wszystkich i wrzucania tego do sieci;) Więc wszystko jedno kiedy się będzie włączała
Z tym zdaniem zgadzam się w 100%. Chociaż ja mam podłączoną pod stały prąd właśnie po to, aby nagrywała np. na parkingach przed marketami i w innych miejscach gdzie zostawiam auto bez nadzoru.
Ja też się zgadzam :) W końcu nagranie się zapętla i nie ma wiekszego znaczenia ile nagrywa , bo starsze nagrania są nadpisane . A od przybytku glowa nie boli . Nigdy nie wiadomo , kiedy nagranie może się przydać :)

Re: Montaż wideorejestratora

: 18 sty 2017, 22:14
autor: leszek1234
leszek1234 pisze: Zakładam, że jest Ci potrzebna do ewentualnego dochodzenia racji w przypadku kolizji a nie do filmowania wszystkiego i wszystkich i wrzucania tego do sieci;)
cytuję sam siebie jak mój ulubiony niegdyś autor - Łysiak. Ale pomyślałem, że ta moja kamerka niejedno cudze, spektakularne wykroczenie sfilmowała , ale nigdy takiego, którego sam w przeszłości nie zrobiłem , dlatego zasada „Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem” bardzo do mnie przemawia , i jej się trzymam - tzn. nie rzucam kamieniem, nie pokazuję nagranych filmów;)

Re: Montaż wideorejestratora

: 18 sty 2017, 23:06
autor: smak56
leszek1234 pisze:..... ale nigdy takiego, którego sam w przeszłości nie zrobiłem , dlatego zasada „Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem” bardzo do mnie przemawia , i jej się trzymam...
Jak zwykle zgadzam się z Tobą, ale bez przesady. Nagrało się kilku/a w takich sytuacjach, których nigdy nie zrobiłem i do głowy by mi nie przyszło aby tak pojechać. Są talenty! Ale tak jak piszesz, nigdy (do tej pory) nie ujrzały te filmiki "światła dziennego" i tak chyba już zostanie.

Re: Montaż wideorejestratora

: 19 sty 2017, 11:15
autor: Deleted User 444
Jak macie zapisane zawsze można udostępnić na YT z możliwością odtwarzania z linku (niedostępne przez wyszukiwarkę dla wszystkich :) )