Strona 2 z 2
: 18 cze 2010, 18:47
autor: Tomek
No dobra Panowie to jeszcze raz bym prosił żebyście wytłumaczyli jak krowie na rowie gdzie to dokładnie trzeba przesmarować?
Czy mówiąc prowadnice macie na myśli te szyny w których przesuwają się skraje szyb?
Będę montował tweeterki, to bym sobie smarnął przy okazji, bo zaczął mi się dziwny dźwięk wydobywać podczas zamykania szyby od strony kierowcy przy samej górze.
Takie specyficzne trzeszczenie.
I co do tego będzie najlepsze? Czy wazelina techniczna da radę?
: 18 cze 2010, 19:34
autor: Rafcio
Tam gdzie wchodzą ranty szyby w drzwi sikli jakimś preparatem ale to nic nie dało (oprócz tłustych śladów na szybie

) potem nasmarowali mechanizm podnoszenia szyby- znajduje się to jak ściągniesz cały boczek drzwi tak pośrodku ( zobaczysz jak i gdzie się to tam styka przy opuszczaniu szyby i nasmarujesz porządnie ) W trakcie smarowania pare razy opuść i podnieś szybę żeby dobrze doszedł tam smar. Tak zrobił serwis w Żorach- wiem bo byłem przy tej operacji

i mam spokój.
Co do wazeliny technicznej to nie wiem czy zda egzamin lepiej by było zaopatrzyć się w smar.
Co do serwisu duskap ma rację jak wymienią i nie nasmarują problem szybko powróci

: 18 cze 2010, 19:47
autor: Tomek
O i dziękuję Ci serdecznie, teraz wszystko wiem

: 19 lis 2010, 18:34
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
Żeby dobrać się do mechanizmu trzeba pewnie zerwać folie ochronną. Czy da się ją ponownie przykleić na tym kleju co zostanie na drzwiach?
: 19 lis 2010, 18:43
autor: will
Musiałbyś bardzo powoli i delikatnie ja odpuściłem i przeciąłem nożykiem obok i nakleiłem potem na całość szerszą taśmę przylepną
: 19 lis 2010, 18:47
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
Jutro zobaczę, muszę się zabrać wreszcie za to, bo mi już 3 szyby grają. Może kupię od razu folię w samochodowym i jakiś klej żeby się z tym nie szczypać. Pod warunkiem że oczywiście uda mi się zdjąć tapicerkę "bez ofiar" ;)
: 19 lis 2010, 18:51
autor: will
Jak odczepisz cały dół boczku to potem pchaj w górę tam gdzie wychodzi szyba jest plastikowy rant na całej dł. szyby
: 19 lis 2010, 18:56
autor: Tomek
Ta "izolacja" pod boczkiem drzwiowym jest przyklejona takim jakimś czarodziejskim przezroczystym mazidłem.
To samo miałem w Pandzie, i tam jak się dobierałem do drzwi to trzeba było bardzo ostrym nożem przeciąć to mazidło, z uwagą na to żeby nie porwać tej białej izolacji (bo bardzo delikatna jest), a potem przy składaniu sklejamy z powrotem to co zostało na drzwiach i na białej izolacji.
To mazidło jest bardzo plastyczne i bardzo kleiste.
Generalnie ostry nóż i dużo cierpliwości.
: 19 lis 2010, 19:07
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
Dzięki za info. Z moim wyczuciem wszelkiego typu niewidzialnych zaczepów na bank coś pourywam.
: 19 lis 2010, 20:20
autor: Tomek
Coval pisze:Dzięki za info. Z moim wyczuciem wszelkiego typu niewidzialnych zaczepów na bank coś pourywam.
Wbrew pozorom boczek dość solidny jest i raczej nic nie powinieneś urwać.
Jak ja ściągałem boczki, gdy montowałem syczki, to najwięcej kłopotu sprawiło mi odpięcie tej czerwonej diodki która jest na drzwiach kierowcy

: 19 lis 2010, 21:18
autor: Rafcio
Coval też miałem ten problem ale serwis sobie z tym poradził i jak na razie cisza. Ale przesmarowali to na maxa
: 20 lis 2010, 15:54
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
Na drzwiach jest pianka ochronna, a nie jak w większości samochodów folia. Tak jak pisał Tomek, wystarczy ciąć np. nożem do tapet po kleju i potem spokojnie wszystko się z powrotem skleja. Ponieważ robota okazała się bardzo prosta, nasmarowałem prowadnice we we wszystkich drzwiach.
: 20 lis 2010, 16:49
autor: Tomek
Coval, to widzę że miło spędzona sobota.
Nie ma to jak podłubać przy aucie, a potem mieć satysfakcję z dobrze wykonanej pracy

: 20 lis 2010, 18:09
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
Tomek pisze:Coval, to widzę że miło spędzona sobota.
Aż tak bardzo miło to nie było, bo już trochę za zimno jest na siedzenie po kilka godz w garażu. Ale jeśli to faktycznie coś da, to warto było. Chyba 3 ostatnie soboty przesiedziałem w garażu i już mi się zapał kończy, a jeszcze nadkola do tyłu trzeba zmajstrować. Auto jest w tej chwili chyba lepsze niż po wyjeździe z fabryki.