Strona 2 z 25

: 16 gru 2009, 9:03
autor: Jery
Mówiliśmy o oszczędnościach a nie o jeździe. Zgadzam się, że Linka jest "mułowata". Ale jak mam czas to jeżdżę oszczędnościowo :)

: 18 gru 2009, 9:43
autor: kylo
Widzę, ze wrócilismy do wielkiej bolączki posiadaczy aut z silnikiem FIRE (Fiat to chyba przez złosliwość je tak ochrzcił), brakuje tylko buherta z opinią, że nie trzeba było skapić grosza tylko kupić T-Jeta i nie truć d... Co do spalania, jak postałem godzinę w korku to mi wyszło 10l/100km. Po mieście jeżdżę rzadko, ale przypuszczam, że pociągnie gdzieś tak 8-9l/100km, oczywiście bez wycia silnikiem pod światłami. Ecodriving nie jest zły, jak nie musisz się zatrzymywać, ruszać, hamować, wyprzedzać i najlepiej nie ruszać gazu i powinno byc przynajmniej po równym, a najlepiej lekko z górki ;) Średnia na 2500km wyszła mi 6,2litra (ale to głównie poza miastem).
PS. A najlepiej eco wychodzi jak się zainwestuje w dobre buty i się nie jeździ, ale nie zawsze się tak da (i to nie jest reklama butów firmy na E..) :)

: 18 gru 2009, 11:04
autor: Jery
z wikipedii:

FIRE – (skrót od "Fully Integrated Robotised Engine") rodzina wolnossących, czterocylindrowych, rzędowych silników niskoprężnych Fiata, które w połowie lat 80. zastąpiły starszą rodzinę silników OHV. Nazwa pochodzi od sposobu montażu na nowej, całkowicie zrobotyzowanej linii produkcyjnej (system "Robogate").

Były to silniki proste konstrukcyjnie, lekkie, o wysokiej trwałości i rezerwach wytrzymałościowych. Rodzina obejmowała szereg jednostek o pojemnościach 769ccm do 1368ccm z 8 zaworami oraz o pojemnościach 999 i 1242ccm z 16 zaworami (określane jakko Super-FIRE).

Od 2003 roku produkowana jest jednostka o pojemności 1368ccm w wersjach z 8 i z 16 zaworami ze zmiennymi fazami rozrządu oraz EGR. Silnik ten produkowany był pod nazwą Starjet.

W 2005 roku wprowadzono turbodoładowną wersję silnika T-Jet o pojemości 1368ccm o rozrządzie DOHC i 4 zaworami na cylinder.

: 20 gru 2009, 20:22
autor: kylo
No to mnie oświeciłeś :) . A ja myślałem, że to od ognia w nich drzemiącego ;) .

6,5 l /100 km

: 30 gru 2009, 23:58
autor: Jery
Podczas wypadu w Tatry średnie spalanie TAM 6,5 l /100 km (korek w Mogilanach), Z POWROTEM 6,4 l /100 km. Zrobione 500 km. Bez zbędnych ograniczeń i oszczędności.

: 31 gru 2009, 20:16
autor: helletic
Moja traska do pracy to odległość 28 km w jedną stronę. Około 14 km przez cały Poznań i 14 km trasą 92. Spalanie wychodzi 6.8 - 7.4 l/100km. Moja prosta recepta na eko driving - 2500 obr./min i zmiana biegu (nie dotyczy 1-go biegu, który używam tylko do "odepchnięcia" auta), hamowanie silnikiem i jak najmniej jazdy "na luzie"!

Miłego ćwiczenia eko drivingu, naprawdę polecam;)

: 02 sty 2010, 18:15
autor: buhert
do 3000obr śmiało można kręcić bo wtedy silniczek 1,4 ma najlepszy moment obrotowy

czyli różnicy w spalaniu nie będzie :)

do 3000obr śmiało można

PS: Jery - Silnik StarJet jest do dziś montowany z Bravo ;) 90Kunia ma - ogólnie FIRE to bardzo udane silniki

charakteryzujące się dobrą ekonomią i bezawaryjnością - w końcu Fiat :D

PS2: aixen, jak kręcisz silnik po 4-4,5 tys to zawsze Ci spalanie wyjdzie większe niż u ludzi który jeżdżą nie wykorzystując "wyższego" zakresu obrotów - to jasne jak słońce

PS3: Kylo, moją opinię znasz, sam zastanawiam się nad kupnem auta i ciągle analizuje, czytam, jeżdżę
oglądam, porównuje żeby potem nie narzekać na dobry towar bo nie trafiłem w swoje oczekiwania - proste.

: 02 sty 2010, 18:37
autor: helletic
Masz rację co do momentu obrotowego, wiedząc o tym porównywałem wskazania komputera na spalaniu chwilowym i jednak sporo mniejsze wyniki wychodzą przy kręceniu motoru do 2500 obr./min. Oglądałem także na TVN Turbo szkołę eko-drivingu i tam także proponowali kręcić benzynówki do 2500 obr./min. a diesle do 2000 obr./min. bez wzgledu na max. moment obrotowy :).
Myślałem sobie, że głupoty wygadują na tym eko-drivingu, zwykła komercha i tyle. Jednak kiedy spróbowałem i spalanie spadło z 8.2-8.7 na 6.8-7.4 zrozumiałem, że nie takie bzdury opowiadali.

: 02 sty 2010, 18:53
autor: aixen
buhert, 90% mojej jazdy i zmian biegów to właśnie okolice 3 tyś. obrotów. Jedynie, gdy potrzebuję dynamiki (np. wyprzedzanie) podciągam auto do 4 - 4.5 tyś. To jednostka benzynowa, która w dodatku "lubi" obroty, jak każda fiatowska konstrukcja. Próbowałem podróżować zmienijąc biegi przy 2.2 - 2.5 tyś., ale dla mnie osobiście nie da się tak jeździć. Silnik może i jest OK, ale dobór do auta kiepski, choć nieco sprawę ratuje skrzynia biegów. Zdania nie zmienię... ten motor w tym aucie to porażka i psuje całą przyjemność z jazdy.
Pod tym względem, nie znam gorszego auta, a przynajmniej nie jeździłem autem z gorzej dobranym silnkiem do jego masy i gabarytów... :boom:

: 02 sty 2010, 21:27
autor: helletic
Tu się zgodzę - do jazdy przy zmianach biegu przy skali 2500 obr./min. trzeba się dłuuuugo przyzwyczajać. Fiat niestety trochę się zbłaźnił ładując w taki gabaryt i masę najsłabszy motor o mocy 77 KM. Moim zdaniem NAJSŁABSZE powinno być 90 KM, dalej 120KM, 150KM, 200KM i 250KM jako max. moc, wtedy jazda by miała większy sens! Bo jak na razie Fiat ma słaby szacunek wśród użytkowników innych marek, jeśli chodzi o moc...

: 03 sty 2010, 8:59
autor: aixen
Osobiście wolę proste rozwiązania. Z zasady są najtańsze i najmniej zawodne. Dlatego moim typem jako silnik podstawowy jest jednostka 1.6 znana z poprzednich modeli, dla większej frajdy... 1.8. oba silniki bez turbo... powód jak wyżej.
Sportowe zapędy zostawiam... Alfie... :D

: 04 sty 2010, 0:25
autor: helletic
Zgadza się, ale wiesz...no jednak te 77 KM w ponad tonowym autku, to stanowczo mało. Może przesadziłem z propozycją wstawienia do Linki aż takich mocy (zostawmy je dla Alfy;). Myślę jednak, że na te minimalne 90-100 KM nikt by się nie obraził :)

: 04 sty 2010, 6:46
autor: aixen
helletic, oczywiście, że nikt by się nie obraził. Montaż jednostki 1.4 77 KM, w mojej ocenie podyktowany był jedynie chęcią obniżenia maksymalnego ceny oraz zwiększenia zysku Koncernu Fiat. Efekt, nie do końca został uzyskany... wszyscy moi znajomi, którzy dokonali "jazd próbnych" wyśmiali to połączenie, a następnie porównawszy ceny modeli 1.4 TJ i 1.6 MJ stwierdzili, że... ładny, ale kapkę drogo w stosunku do jakości i wybraliby co innego. Ja sam, mimo, że jestem użytkownikiem, mam taką samą opinię i zdanie o modelu...

: 04 sty 2010, 12:41
autor: kylo
BUHERT. Owszem między 2500 a 3000 obrotów to nie będzie dużej różnicy, ale w dynamice. Zmiana o 500 obrotów pociąga za sobą wzrost spalania. Owszem jak już masz 3000 i się, nazwijmy to, rozpędziłeś to wielkiej różnicy w spalaniu nie ma (tutaj przyznaję rację). A co do narzekania na "dobry towar" to to przemilczę. Dzisiaj w dobrym towarze przestał działać centralny zamek, a było tylko -15.
Ecodriving przy takim silniku to nawet ma sens

[ Dodano: 2010-01-04, 12:54 ]
buhert,
buhert pisze:sam zastanawiam się nad kupnem auta i ciągle analizuje, czytam, jeżdżę
oglądam, porównuje żeby potem nie narzekać na dobry towar bo nie trafiłem w swoje oczekiwania - proste.
A to już nie T-Jet, bo chyba tym jeździłeś, a ja trochę miałem przerwy? Poza tym nad dobrym towarem nie ma co się zastanawiać. Pzdr

: 04 sty 2010, 19:53
autor: helletic
aixen pisze:helletic, oczywiście, że nikt by się nie obraził. Montaż jednostki 1.4 77 KM, w mojej ocenie podyktowany był jedynie chęcią obniżenia maksymalnego ceny oraz zwiększenia zysku Koncernu Fiat. Efekt, nie do końca został uzyskany... wszyscy moi znajomi, którzy dokonali "jazd próbnych" wyśmiali to połączenie, a następnie porównawszy ceny modeli 1.4 TJ i 1.6 MJ stwierdzili, że... ładny, ale kapkę drogo w stosunku do jakości i wybraliby co innego. Ja sam, mimo, że jestem użytkownikiem, mam taką samą opinię i zdanie o modelu...
Fiat ma bardzo dobrą strategię sprzedaży aut. Osobiście także odbyłem jazdę próbną 1.4 8V jak i T-Jet. Zakochałem się w T-Jet, jednak serce mi złamała cena (ehhh z tymi babami;). Do głowy przemówił rozsądek i wziąłem 77KM. Jednak są ludzie którzy mają i rozsądek i pieniądze i wezmą T-Jet. Lepiej zapłacić około 60.000 PLN za Linkę ze 120 KM motorem i extra wyposażeniem, niż jakiegoś przepłaconego Opla Astrę z okrojonym wyposażeniem. Na tym polega strategia Fiata.