Strona 2 z 4
: 01 kwie 2012, 23:33
autor: bucu74
mwas pisze:Czy któryś z kolegów z tamtej okolicy mógłby sprawdzić, czy u niego odbierają te stacje ?
U nas wszystkie stacje odbierane są prawidłowo. Kilka miesięcy temu mieliśmy podobne objawy ale sprawa się szybko wyjaśniła, ukradli nam antenę.
: 02 kwie 2012, 8:28
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
no to pięknie
: 03 kwie 2012, 8:24
autor: kk25
COVAL, ustaw jakieś radio, które w miarę słabo gra, potem odkręć antenę i zobacz jaki jest efekt. Jeśli radio będzie jeszcze gorzej grało, to znaczy, że antena jest ok, jeśli będzie grało bez zmian, to znaczy, że coś nie tak z instalacją antenową. Ja u swojej linki ściągałem całą podsufitkę i nie pamiętam, aby jakikolwiek wzmacniacz, separator lub inne ustrojstwo było na długim przewodzie.
: 03 kwie 2012, 9:34
autor: Sebi
mwas pisze:Coval pisze:Przecież żartuję
No ja tam nie wiem, podobno co niektórzy rzeczywiście potrafią się obrażać o takie rzeczy

No, tutaj to już trzeba znać się na tutejszych niuansach. Ja dla przykładu jestem Ślązakiem (po śląsku - Hanysem), a Ci którzy mieszkają za granicą wyznaczaną z grubsza przez rzekę Brynice to Zagłębiacy, po śląsku - Gorole, (to okreslenie generalnie oznacza wszystkich nie będących Ślązakami). I faktem jest, że podział ten jest uwarunkowany historycznie, jeszcze z czasów rozbiorów Polski. I o ile kiedyś animozje między mieszkańcami Śląska i Zagłębia były realne, bardzo mocno widoczne (nie będę pisał dlaczego bo to kolejny wywód) to dziś pozostaje to już jedynie w sferze żartów i nikt normalny nie bierze tego na serio. Od jakiegoś czasu sam mimo, że jestem Ślązakiem mieszkam w Zagłębiu i nie spotkałem się z żadnymi zatargami czy nieprzyjemnościami z tym związanymi. Jednocześnie w pracy w Katowicach pracują ze mną Zagłębiacy i też nie ma z tym żadnych problemów. Ten podział zauważam tylko czasem w sferze żartów. Chociaż przyznać sie muszę, że zauważam pewne różnice w mentalności ludzi mieszkających na Śląsku i w Zagłębiu. ale to także generalizowanie i uogólnianie tematu. Podsumowując - chyba faktycznie nikt nie powinien się obrazić jeśli powiesz, że Sosnowiczanin mieszka na Śląsku. Tym bardziej, że administracyjnie jest to faktycznie Śląsk
A co do sedna tematu - jeżdzę po Dąbrowie, Sosnowcu i Katowicach i wszędzie radio odbiera tak samo dobrze jak wcześniej
: 03 kwie 2012, 9:49
autor: helletic
Separator/wzmacniacz antenowy powinien znajdować się przy radiu. Taka aluminiowa rurka z przewodem antenowym oraz przewodem zasilania

poza tym warto sprawdzić stan podstawki anteny, która może być już na tyle zaśniedziała, że nie ma już za dobrej masy. Ostatnio wymieniałem w Skodzie Octavia 2003 rocznik, totalnie zgniła podstawka anteny.
: 03 kwie 2012, 11:06
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
helletic pisze:Separator/wzmacniacz antenowy powinien znajdować się przy radiu.
Znaczy się, że u nas na pewno jest przy radiu?
Jak się dobrać do podsufitki?
: 03 kwie 2012, 11:24
autor: Tomek
W oryginalnych radiach koncernu VW separatory były wbudowane w radioodbiorniki.
Gdy ktoś chciał zmienić sobie radio z oryginała na jakieś aftermarket, to musiał sobie dokupić taki separator, bo inaczej odbiór był słaby.
Czy tak samo jest w Fiatach?? Nie spotkałem się nigdy z separatorami do Fiat Alfa Lancia.
Myślę że przy oryginalnej instalacji radiowej nigdzie tego dyngsa nie znajdziemy.
Ja skupił bym się na prześledzeniu w miarę możliwości połączeń na kablu antenowym, oraz samej antenie, czy nie zgniła jej "główka", chociaż w tak młodym aucie ta druga sugestia jest bardzo mało prawdopodobna.
: 03 kwie 2012, 11:27
autor: Sebi
Podufitki w Lince nie demontowałem. Ale robiłem to w Grande Punto. Powinno byc podobnie. Musisz zacząć od ściągnięcia osłon na słupkach (tył i przód) oraz lampek podświetlajacych kabinę. Wszystkie elementy tapicerki (osłony słupków i sama podsufitka) o ile dobrze pamiętam były na zatrzaskach i dało sie to potem w miare prosto zamontować ponownie. Tylko trzeba uważać żeby przy podważaniu nie wypaczyć tych zatrzasków.
: 03 kwie 2012, 11:57
autor: helletic
Fabryczne radio ma wbudowany separator, ja mam zmienione, dlatego mam dołożony.
Wiek auta nie ma znaczenia, jeśli antena nie była dobrze dokręcona + uszczelka pod anteną szybko stwardniała = woda miała łatwy dostęp do głowicy = zgniła
Zdemontować lampki, słupki tylne boczne (jeśli potrzeba to i boczne środkowe) i odczepiamy podsufitkę. Dostęp jest straszny, trzeba być wygimnastykowanym (minus sedanów)
: 03 kwie 2012, 12:53
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
Dzięki za rady. Może w weekend spróbuję coś pogmerać, ale jak mi nie będzie szła robota, to temat odpuszczam.
: 03 kwie 2012, 13:04
autor: mwas
Coval, a że tak się spytam o podstawę: sprawdzałeś stan kabla od strony radia ? Może po prostu wtyczka od anteny Ci się zsunęła ? Lub może w samej wtyczce coś się stało z przewodami ? U mnie od nowości ta wtyka nie była zbyt rewelacyjna, tak jakby ktoś kiedyś przy niej majstrował i porozginał blaszki wewnątrz

Efekt był taki, że przy lekkim ruchu podczas wyciągania radia, kabel automatycznie odłączał się. Na szczęście nie występowało to podczas jazdy, ale może u Ciebie jest tak, że się po prostu wtyka poluzowała ! Jak nie to, to tak jak pisze
helletic - warto sprawdzić masę anteny, bo jak zaśniedział styk, to tak właśnie może się dziać

: 03 kwie 2012, 13:33
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
Sprawdzałem, od radia do złączki za schowkiem jest wszystko ok.
: 03 kwie 2012, 14:28
autor: emmer
dokup wzmacniacz. podłącz do anteny przy radiu. to groszowe sprawy chyba są.
: 03 kwie 2012, 16:27
autor: helletic
30-60 pln, zależy gdzie, zależy jaki. Nawet jeśli w radiu jest fabryczny sep/wzmak antenowy, warto dokupić coś, co przedstawiłem wcześniej na foto. Nie ma tu jakiś firm czy sklepów co ma to ustrojstwo lepsze/gorsze. Gdzie taniej tam lepiej. Jeśli masz znajomego, który takie coś ma, dołóż i sprawdź różnicę. Jeśli nie, trzeba będzie jednak majstrować przy podsufitce...
: 03 kwie 2012, 17:23
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
Odkręcenie anteny trochę osłabia odbiór ale minimalnie. Nie wiem co tym sądzić. Dziękuję za wszystkie sugestie.
Popatrzyłem na słupki, podsufitkę... i postanowiłem, że albo nastąpi jakieś cudowne ozdrowienie, albo nie nastąpi. Już mi się nie chce tego auta ciągle poprawiać.