: 05 lut 2012, 22:41
I pewnie tak będzieFish pisze:beda jaja jak zagrzeje sie na warsztacie i sama zapali i skasuja 200 zl.)

I pewnie tak będzieFish pisze:beda jaja jak zagrzeje sie na warsztacie i sama zapali i skasuja 200 zl.)
no raczej juz tak nie bedzie, bo wczoraj wieczorem jeszcze mnie ciaglo posprawdzac pare rzeczy i albo upierdzielilem albo byl upierdzielony i tylko wystarczylo lekko go dotchnac i pekl, najprawdopodobniej jest to przewod paliwowy od odprowadzania skroplin czy oparow z silnika (nie znam sie tak szczegolowo).mireks pisze:I pewnie tak będzie
czy ja wiem, tyle czasu, chociaz do tego wezyka byly przymocowane weze od LPG takze.Coval pisze:Mogli podczas zakładania LPG coś ruszyć i teraz wyszło?
Dzięki za słowa otuchy, mam nadzieję że mój T-Jet nie chce odpalić z powodu aury a nie jakiejś awariiFish pisze:P.S.
Dowiedzialem sie tez, ze troche T-Jetow na naszym placu odmawia w mrozy posluszenstwa w odpalaniu, pomaga wykrecenie swiec, zagzanie ich i jedzie. Turasek nie lubi zimy
.Coval pisze:Fish, u nas pod maską jest spaghetti. Mówisz wężyk, robisz zdjęcie.
no to mnie niezle zdziwilo, ostatnio czytalem manuala jak zmienic swiece i jak go przeczytalem to stwierdzilem, ze sam tego nie bede robil.Coval pisze:Czyszczenie samemu świec w taki mróz? Dostać się do nich nie jest łatwo.
no niby tak, ale wydawalo mi sie, ze co 30kkm to juz jest czesto, poza tym swiece za 50 zl. sztukaCoval pisze:Chyba częściej wymienia się świece przy LPG?
no wlasnie jakos mi szkoda ostatnio i spokojnie jezdzilemCoval pisze:A jak pozbyć się nagaru? Sandał w podłogę aż się pod maską czerwono zrobi.