Strona 2 z 2

: 06 lut 2012, 12:35
autor: emmer
jezeli chodzi o mnie, pierwsza ingerencja w skład mieszanki była po przejechaniu 30.000 km. coś się tam pochrzaniło, ale nieznacznie i może w związku z tymi mrozami. zajęło to gazownikowi 2 min. a tak to zero problemów. jak ustawił mapę dla gazu przy założenia tak sobię śmigam do dziś.