Strona 2 z 3

: 04 wrz 2011, 7:04
autor: Tomek
karollino pisze:Miesiąc po wyjeździe z salonu dokręcałem u siebie te trzy śruby na torx
Też to robiłem :lacha

: 04 wrz 2011, 8:08
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
darcyn pisze:załatw line na gwarancji to zrobimy wymiane
Gwarancji już nie mam i nikogo w pobliżu z nówką nie ma.

Dokręcę śruby i to wszystko. Ten Typ Jest Złośliwy :zlawy

[ Dodano: |4 Wrz 2011|, o 11:59 ]
Sprawdziłem, wszystkie śruby są mocno przykręcone.

: 04 wrz 2011, 20:47
autor: jay_21
Coval, jutro sprawdze u siebie jak jest z lampami.... ale te Twoje wyglądają tragicznie!

: 05 wrz 2011, 12:09
autor: jaber1964
Żon i samochodów nie należy chwalić!

: 05 wrz 2011, 12:24
autor: Q
Mam jeszcze jedną głupią teorię. Coval jeździ swoim bolidem bardzo szybko, a tylne chlapacze przy pędzie powietrza przy 200km/h działają jak żagiel, zderzak pracuje i się wygina gniotąc lampy... i lampy pękają.

Teoria głupia, ale nie zaszkodzi sprawdzić czy zderzak gdzieś na śrubach nie jest poluzowany.
Teoria nie taka głupia - nie dalej jak miesiąc temu samochód (nie Linea ale też sedan z najwyraźniej dorabianymi chlapaczami) wyprzedzał mnie na autostradzie i zderzak z chlapaczem po prostu trzepotał na wietrze i to sporo poniżej 200.. - jak to zobaczyłem to mi się chlapacze w Linei "odwidziały"
Powiem jeszcze że to nie było drganie tylko porządne trzepotanie - po 10cm odchyłki - przy takich ugięciach zderzak miał prawo zgnieść klosze od spodu.

: 05 wrz 2011, 13:20
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
Bez jaj. Zderzak latał bo miał chlapacze, a nie dlatego że był nieprzykręcony lub połamany?? Sprawdzałem zderzak i ani drgnie. Bardzo rzadko jeżdżę tak szybko bo nie mam gdzie.
Między lampą a zderzakiem jest spora szczelina, widać na zdjęciach. Gdyby zderzak ocierał to były by tam ślady.
Wiem, że auto miało przygodę w transporcie, może wtedy powstały małe pęknięcia które teraz urosły.

: 05 wrz 2011, 14:17
autor: Q
Chlapacz działał jak żagiel i trzepotał razem z częścią zderzaka - żałuję że nie nagrałem filmiku komórką ale zanim moje 77 kucy wyrównało prędkość to gość był już daleko - sam byłem zaskoczony że aż tak lata ten zderzak.

: 05 wrz 2011, 17:35
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
Obejrzałem lampki. Są miesiąc młodsze od auta, więc wykluczam jakieś podmianki. Ale popatrzyłem sobie na nie i faktycznie można je nieco podnieść. No to do roboty. Chcę odkręcać pierwszą śrubę, a ona się ukręciła. I to w lampie której jeszcze nie ruszałem. Nie wiem co o tym sądzić, ale jestem lekko załamany. Lampy podniesione, ale z jednej strony mam tylko 2 śruby.

: 05 wrz 2011, 17:52
autor: darcyn
żebyś jej nie zgubił

: 05 wrz 2011, 19:27
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
Do castoramy i z powrotem wytrzymały. Udało mi się kupić dwugwint i jutro wszystko powinno być zrobione.

: 05 wrz 2011, 20:04
autor: mireks
Coval pisze:Do castoramy i z powrotem wytrzymały. Udało mi się kupić dwugwint i jutro wszystko powinno być zrobione.
Załóż sobie od razu motylki zamiast nakrętek. Ten patencik przydaje się raz na 18 miesięcy, ale za to palcami nie ukręcisz gwintu. Motylki doskonale zastępują oryginalne nakrętki, które w dodatku są oporowe tzn. same się nie poluzują od wibracji. Motylki również bardzo dobrze trzymają. Nie zgubisz lampy w czasie jazdy :-)
Koszt znikomy, a problem rozwiązany na zawsze. Żarówki wymienisz zawsze, wszędzie i o każdej porze.

: 05 wrz 2011, 21:12
autor: bucu74
u mnie w lewej lampie też widoczne są pęknięcia. Teoria o szybkiej jeździe (powyżej 170 km/h) raczej odpada przy 77 KM. Nie mam chlapaczy.

: 05 wrz 2011, 21:42
autor: Sebastian
U mnie lampy są OK .

: 06 wrz 2011, 12:40
autor: mwas
mireks, jak możesz to podrzuć rozmiar tych motylków, z chęcią przy okazji je podmienię :ink

: 06 wrz 2011, 12:46
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
A to jakieś spcial?? Ja się wybieram do sklepu po zwykłe M6. Mam się wstrzymać?