LINEA KLUB POLSKA

Wycieraczki masz popsute, ale czy to źle? Mnie strasznie wku** to ostatnie machnięcie po kilku sekundach, kiedy szyba jest już czysta, a wycieraczki robią piękne smugi resztkami wysychającego płynu.

Coval, jest na to sposób. Podczas machania wycieraczek dźwignią do góry (tak jak robimy samemu jedno krótkie machnięcie). Wycieraczki dokończą ruch i stają. Ja to w ogóle psikam kilka razy nim zaczną wycieraczki chodzić i sam dźwignią do góry włączam wycieraczki 1 raz. Wiatr rozpędzi trochę płynu i robię 2 raz i mam szyby suche bez smug.

Wiem, wyczaiłem to już, ale czasem sobie zapomnę i muszę powtarzać. Ale samo to ostatnie automatyczne machnięcie jest bez sensu.

A mnie się to dodatkowe machnięcie podoba, bo zwykle dużo leję na szybę i potem to wszystko ścieka a tak jest od razu poprawione.

Dzisiaj sprawdziłem i oczywiście wyceiraczki działają jak należy.

luk006 pisze:Dzisiaj sprawdziłem i oczywiście wyceiraczki działają jak należy.

Czyli trzeba było tylko dłużej przytrzymać wajchę

Cześć Wam!
Mijają klejne kilometry i pora na kolejną refleksję. Nadal spalanie ok. 7,5 l / 100 km - jestem zadowolony . In minus zaskoczyło mnie to, że lampki wewnątrz, nawet jeśli sięje zostawi przez przypadek włączone, nie gaszą się samoczynnie po naciśnięciu ryglowania drzwi w pilocie. W związku z tym Linka stała jedną noc ze światłem w środku.
Czasami nachodzi człowieka myśl, czy nie warto było dołożyć te kilka tysięcy kupić T-Jeta Miałem "przyjemność" prowadzenia samochodu z piecioma osoba na pokładzie i dynamika była, tzn. wcale jej nie było
Ale był to mój wybór, który podpowiadał mi rozsądek i z którego i tak jestem zadowolony .

luk006 pisze:In minus zaskoczyło mnie to, że lampki wewnątrz, nawet jeśli sięje zostawi przez przypadek włączone, nie gaszą się samoczynnie po naciśnięciu ryglowania drzwi w pilocie.

luk006, albo masz coś pokręcone, albo "nie zapoznałeś się" z instrukcją obsługi Jeśli mówisz o lampach sufitowych, to w standardowych pozycjach i przód, i tył gaśnie zaraz po zamknięciu drzwi z pilota lub po chyba 5-10 sekundach po zakmnięciu drzwi, jeśli silnik jest wyłączony lub od razu, jeśli silnik jest włączony. Może nie wyczułeś jeszcze włączników przy lampach ?

luk006 pisze:Czasami nachodzi człowieka myśl, czy nie warto było dołożyć te kilka tysięcy kupić T-Jeta

Hehe, niestety, taka myśl nachodzi nas co jakiś czas, niestety

luk006 pisze:Miałem "przyjemność" prowadzenia samochodu z piecioma osoba na pokładzie i dynamika była, tzn. wcale jej nie było

Tak to już jest z naszymi, zabójczymi 77 kucami

mwas pisze:

luk006 pisze:In minus zaskoczyło mnie to, że lampki wewnątrz, nawet jeśli sięje zostawi przez przypadek włączone, nie gaszą się samoczynnie po naciśnięciu ryglowania drzwi w pilocie.

luk006, albo masz coś pokręcone, albo "nie zapoznałeś się" z instrukcją obsługi Jeśli mówisz o lampach sufitowych, to w standardowych pozycjach i przód, i tył gaśnie zaraz po zamknięciu drzwi z pilota lub po chyba 5-10 sekundach po zakmnięciu drzwi, jeśli silnik jest wyłączony lub od razu, jeśli silnik jest włączony. Może nie wyczułeś jeszcze włączników przy lampach ?

Dodam więcej. Nawet jeśli włączy się pstryczkiem przednią lub tylną lampę sufitową i się później zapomni ją wyłączyć, to elektronika po ok 20 minutach wygasi zapaloną lampkę. Sprawdzone doświadczalnie

luk006 pisze:In minus zaskoczyło mnie to, że lampki wewnątrz, nawet jeśli sięje zostawi przez przypadek włączone, nie gaszą się samoczynnie po naciśnięciu ryglowania drzwi w pilocie.

Gasną. Po 20 minutach samoczynnie gasną. Tak samo bagażnik (jak zostawimy otwarty). Podejrzewam, że schowek i podświetlenie lusterek w daszkach także (chociaż nie miałem okazji sprawdzać).

duskap pisze:Gasną. Po 20 minutach samoczynnie gasną

potwierdzam

luk006, masz "dziwną" wersję, albo może nie spojrzałeś dokładnie

duskap pisze:schowek i podświetlenie lusterek w daszkach także

Podświetlenia w lusterkach nie mam, a schowek może świecić do u.... śmierci albo rozładowania aku (zależy co będzie wcześniej), sprawdzone doświadczalnie.

Oooo czyli kolejne zaskoczenie. Chyba najlepiej będzie jeśli sprawdzę to empirycznie. Po wejściu do samochodu przełącznik był w pozycji "włączony", mimo zamknięcia drzwi lampka się świeciła, ale nie była zbyt ciepła po dotknięciu.

A przy okazji zapytam przy jakim przebiegu można już auto nieco intensywniej eksploatować? Gość w salonie powiedział mi, że przez pierwszy tysiąc nie forsować, a później eksploatować "normalnie". Czy to prawda?

luk006 pisze:Czy to prawda?

tak jest

Skoro jesteśmy przy takich niuansach naszych aut, to przy okazji deszczowej pogody, tak mi dzisiaj przyszło do głowy że.. jak jeździłem Pandą to przy ciągłej pracy wycieraczek, gdy się stanęło np na światłach wycieraczki samoczynnie zwalniały do pracy przerywanej. Niby takie nic, a Linea tego nie ma.