Strona 2 z 3
: 28 mar 2011, 10:55
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
emmer pisze:no i własnie zauważyliśmy w sobotę że u Covala stoi tam woda

Ale na miejscu wykonałem skomplikowaną operację udrożnienia kanału odpływowego

: 28 mar 2011, 11:12
autor: Sebastian
Niedawno wymieniałem żarówkę więc jak pisze Coval przystąpiłem do skomplikowanej operacji czyszczenia kanału odpływowego.
: 28 mar 2011, 11:45
autor: cichy
Dzisiaj korzystając z ostatniego dnia urlopu przeczyściłem sobie brudek. Zdjęcia zobrazują, myślę że dwa razy do roku trzeba przynajmniej te miejsca przeczyścić, grubość brudu po lewej stronie 1.5 mm a po prawej 2 mm
: 28 mar 2011, 12:40
autor: emmer
dobra robota. niezły syf sie tam zbiera. mam nadzieje ze weekend bedzie ładny bo mam wolne, to bym troche podłubał przy samochodzie
: 28 mar 2011, 12:43
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
Że tak powiem "nie chcem ale muszem". Zadanie na weekend.
: 28 mar 2011, 18:40
autor: NRG
pawe1_c, dzięki za foty

: 28 mar 2011, 18:47
autor: Tomek
pawe1_c, fajna fotorelacja
Aż się boję tam zajrzeć u siebie.
: 02 kwie 2011, 20:20
autor: NRG
Na razie poradziłem sobie z lewą lampą. Po zdjęciu lampy moim oczom ukazał się widok:
Jutro pora na drugą stronę.
: 22 paź 2011, 16:28
autor: cichy
Jako że nadchodzi trudny okres dla aut, zima a co z tym idzie dużo wilgoci pomyślałem sobie że przeczyszczę sobie te kanaliki dlatego że przy zapchanych utrzymuje się wilgoć. Rozkręciłem lampy i po przeczyszczeniu kilka rzeczy zobaczyłem które nie powinny mieć miejsca

lewa lampa obrysowała mi ciut zderzak w niektórych miejscach zobaczyłem jak nie korozję to odpryśnięta powłoka lakieru i na to wychodzi że ta wilgoć mogła mieć na to wpływ bo co innego. Poniżej kilka zdjęć. Po dzisiejszym czyszczeniu doszedłem do wniosku że nie będę więcej tego robić bo po co się stresować chyba że przy okazji np. przepalonej żarówki. Zakręcając klosze podniosłem je lekko do góry (w miarę możliwości) żeby mi nie obcierały zderzaka w przypadku lewej i ze względu przytartej blachy w przypadku prawej a przez to zrobiła się większa szczelina dla spływającej wody i innego dziadostwa.
: 22 paź 2011, 16:34
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
Ja to miejsce konserwacją. Trochę ten patent na odpływ im się nie udał. Gdy się zatka woda stoi w miejscu gdzie jest zgrzew.
: 22 paź 2011, 16:42
autor: cichy
Coval pisze:Gdy się zatka woda stoi w miejscu gdzie jest zgrzew.
a później wychodzą takie cuda :(
: 22 paź 2011, 21:22
autor: Rafcio
A kur.a nawet nie patrzę na tą padlinę bo musiałbym ją z mostu zrzucić

: 22 paź 2011, 21:54
autor: cichy
rafcio082, jeśli jesteś aż tak negatywnie nastawiony do auta to czemu go nie sprzedaż

: 23 paź 2011, 9:07
autor: Rafcio
pawe1_c pisze:rafcio082, jeśli jesteś aż tak negatywnie nastawiony do auta to czemu go nie sprzedaż

pawe1_c, z prostej przyczyny, za dużo bym stracił przy sprzedaży a na dodatek linka jeszcze jest w kredycie.
A czemu jestem negatywnie nastawiony to już chyba mniej więcej wiecie po moich postach- wydruki z serwisu nie mieszczą mi się już w teczce. Bodajże w przyszłym tygodniu lina pójdzie znowu na serwis bo będą usuwać te purchle na klapie bagażnika- na szczęście dostanę zastępczy.
Gdyby nie te ciągłe "przygody" to do liny nic bym nie miał bo jest naprawdę wygodnym i ładnym autkiem. Ale sami rozumiecie przebieg 23 tyś z tego 5 do serwisu

: 24 paź 2011, 22:23
autor: duskap
rafcio082 pisze: z prostej przyczyny, za dużo bym stracił przy sprzedaży a na dodatek linka jeszcze jest w kredycie.
Dokładnie z tego samego powodu nie rozstaję się z moją padliną. Po sprzedaży i spłacie reszty kredytu wyszłoby... praktycznie zero. Lepiej jeździć aż się rozpadnie czyli jeszcze długo

Również gdyby nie "przygody" z tym autem to byłbym w pełni zadowolony z auta. Lecz jak można wytłumaczyć przebieg 40 tys km i ponad 50 wizyt w serwisie z czego 9 poważnych napraw (3x klimatyzacja, 4x hamulce, alternator, wąż intercoolera), reszta to pierdoły, lecz w większości powracające pierdoły.