Jako że tydzień temu(25 Maja 2012r) minęły 2 lata od zakupu auta, przyszedł czas na lekkie sprawozdanie
Przebieg auta po 2 latach to
16717km z czego w pierwszym roku zrobiono 6700km a w drugim 10017km.
Naprawy/poprawki gwarancyjne/materiały eksploatacyjne:
- wymiana kratki nawiewu w konsoli centralnej(w ramach gwarancji) - przy 3333km
- wymiana oleju i filtru oleju - przy 6700km
- założenie pokrowców na siedzenia - przy 10400km
- założenie dywanika bagażnika - przy 14111km
- przesmarowanie mechanizmów tylnych szyb(w ramach gwarancji) - przy 15700km
- wymiana znaczków FIAT przód i tył(w ramach gwarancji) - przy 16150km
- przegląd klimatyzacji(ozonowanie, uzupełnienie czynnika[było 305 - napełnione do 510], dolanie 20ml oleju do sprężarki, wymiana filtru kabinowego) klimatyzacja bez wycieków - przy 16650km
- wymiana płynu hamulcowego - przy 16650km
- sprawdzenie płynu chłodniczego(wynik -27stopni) - przy 16650km
* póki co do wymiany nadaje się jeszcze korek wlewu paliwa i odzywają się od czasu do czasu tylne odboje
(walka z serwisem trwa

)
Awarii, które wykluczyły by jazdę: brak.
Według zapisów(auto trzy razy nie tankowane do pełna i dodając na oko +30l z tego faktu) auto potrzebowało plus/minus 1100l paliwa na pokonanie 16717km - co daje wynik spalania w okolicach 6,6-6,7l na 100km.
Z racji tego, że na podkarpaciu przed Euro same rozkopy i budowy, nie ma gdzie dobrze pojechać. Póki co po 2 latach max prędkość jaką osiągnąłem to 170km/h wracając znad morza na krajowej "7" obładowany w 95% bagażnik + 3 osoby.
Po 2 latach eksploatacji jestem zadowolony z auta(mimo paru ekologicznych "niedoróbek"). Polubiłem auto a może i nawet coś więcej

na dzień dzisiejszy nie żałuje zakupu, jestem zadowolony i przez 2 lata nie spotkałem Linei podobnej do mojej
(czyli T-JETa w takim kolorze z taką konfiguracją) a to dla mnie wielki plus
Bardzo chwale sobie silnik T-JET który według mnie jest genialny i dziś wiem, że warto było dla niego zrezygnować z paru "dodatków".
Póki co tyle. Ruszamy w drogę nabijamy kolejne kilometry
