Strona 2 z 4

: 29 sty 2011, 22:12
autor: jay_21
Coval, dokładnie :)

: 30 sty 2011, 20:41
autor: duskap
Heh a mnie mówili od zawsze, że koniecznie na włączonym silniku i podwyższonych obrotach silnika bo inaczej nie odpali "biorca". I być tu mądrym... Z góry dzięki za wyjaśnienie czemu nie podwyższać obr silnika.

: 30 sty 2011, 21:25
autor: jay_21
duskap, jak nie odpali? Przecież skoro dawca ma sprawny aku, to bez problemu może pożyczyć prądu na rozruch taki sam jak w aucie dawcy :) Generalnie sporo osób gazuje autem zupełnie niepotrzebnie, bo takie gazowanie nie ma żadnego uzasadnienia a można uszkodzić altek. Tak jak pisał Coval, najlepiej użyczać przy wyłączonym silniku. Można też zastosować powiedzenie "dobry zwyczaj nie pożyczaj" :) Oczywiście tego 2-go rozwiązania nie polecam, bo uważam, że na naszych drogach nie powinno się rywalizować a współgrać.

: 30 sty 2011, 22:45
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
Na odpalonym aucie alternator musi zasilić 2 pojazdy, czyli żeby bezpiecznie pracować musiałby mieć 2x większą moc znamionową. Po prostu można go w ten sposób zjarać.

: 31 sty 2011, 8:15
autor: emmer
a jeżeli w padnietym aku jest zwarcie w celach to twój błyskawicznie zdechnie jak nie bedzie silnik chodził. i mamy dwa unieruchomione samochody.

: 31 sty 2011, 15:07
autor: Tomek
emmer pisze:a jeżeli w padnietym aku jest zwarcie w celach to twój błyskawicznie zdechnie jak nie bedzie silnik chodził. i mamy dwa unieruchomione samochody.
Jest ryzyko, jest zabawa :zlośnik

: 31 sty 2011, 16:14
autor: jay_21
emmer, ale jak altek padnie to i tak masz unieruchomiony samochód... na jedno wyjdzie :)

: 31 sty 2011, 19:45
autor: karollino
Panowie, no to jak w końcu to jest? Sąsiad ładnie prosi o prąd, podjeżdżam, na włączonym silniku podpinam + i - (w tej kolejności), sąsiad odpala, odpinam - i + (w tej kolejności), zamykamy maski i umawiamy się na piwo.

Czy coś "pokićkałem"?

: 31 sty 2011, 20:11
autor: bodzioc
Prawie dobrze z tego co mi wiadomo z tym że minus biorcy nie do akumulatora tylko do masy jeżeli źle piszę to mnie poprawcie

: 31 sty 2011, 20:12
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
Podjeżdżasz do sąsiada, gasisz silnik, podpinasz + potem -, sąsiad zapala, odpinasz - potem + i kasujesz browara. Teoretycznie powinno się podpiąć + do + a minus dobrego aku do masy np. silnik lub skrzynia auta rozładowanego. Opary z pustego aku mogą się zapalić, gdyby pojawiła się iskra przy podpinaniu -.

: 31 sty 2011, 20:16
autor: karollino
czyli gasimy auto i minus do masy. Dzięki.

: 31 sty 2011, 20:28
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
emmer pisze:a jeżeli w padnietym aku jest zwarcie w celach to twój błyskawicznie zdechnie jak nie bedzie silnik chodził. i mamy dwa unieruchomione samochody.
Jeżeli pusty akumulator ma zwarcie na kilku celkach, a Ty podepniesz swój to masz spawarkę i spore prawdopodobieństwo że coś się zaraz zapali lub wybuchnie. Jeśli podepniesz taki zwarty aku pod pracujący silnik, to nie dość że może rozwalić Ci aku to jeszcze spali alternator i sporo instalacji. To oczywiście sytuacja totalnie ekstremalna, ale raz na jakiś czas się zdarza. Widziałem gościa który miał popaloną twarz od kwasu, ba akumulator wybuchł podczas podpinania. Nie wyglądał szczególnie ładnie.

: 25 cze 2011, 10:10
autor: ENDRIU
Coval, co prawda temat już lekko zakurzony ale myślę że wcześniej czy później trafi na większość użytkowników auta a więc małe sprostowanie w sprawie wyłączania silnika przy odpalaniu na kable.Nie ma możliwości odpalenia na kable przy zgaszonym silniku a przy najmniej mnie się ta sztuka nie udała.W 1 przypadku odpalałem Pandę dawcą było Uno silniki porównywalne a jednak rozrusznik w Pandzie nie zakręcił w czasie kiedy Uno było zgaszone,nic nie odłączałem a po prostu odpaliłem silnik w Uno i Pańdzia bez najmniejszego problemu ochoczo zaskoczyła od pierwszego kręcenia.Sytuacja 2 dawca Linea biorca SC wszystko przebiegało dokładnie tak samo jak wcześniejszy opis,po odpaleniu Linei SC zakręcił bez problemu.Opisane sytuacje skłaniają do wniosku że dawca musi mieć silnik odpalony,przypuszczam że chodzi tu o fakt iż akumlator u biorcy pobiera tak duży prąd od dawcy że dawca nie ma już wystarczającej mocy do uruchomienia silnika biorcy/ale się zakręciło/.

: 25 cze 2011, 10:19
autor: cichy
ENDRIU pisze:Nie ma możliwości odpalenia na kable przy zgaszonym silniku
Jest taka możliwość dlatego że ja to przerabiałem. Na początku zimy miałem problemy ze starym akumulatorem, padł mi. Przyniosłem z domu akumulator z Punta podłączyłem do swojego i bez żadnego problemu odpaliłem, raz też odpalałem od innego auta a motor w tym aucie czyli w poldku był zgaszony a mi Linka odpaliła bez żadnego problemu.

: 25 cze 2011, 10:25
autor: Tomek
ENDRIU, myślę że w obu Twoich przypadkach nie ważny był odpalony silnik dawcy, a trochę czasu potrzebne do wyrównania się akumulatorów.
Zawsze po podpięciu trzeba chwilę odczekać, bo tak od razu to na pewno nie odpali.