: 13 gru 2010, 20:52
wojciechowski, pozbywasz się LINY ??
Tak ślimak. W końcu, wreszcie, na szczęścieślimak pisze:wojciechowski, pozbywasz się LINY ??
nie bardzo Cię rozumiem??duskap pisze:wreszcie, na szczęście
I nie zrozumiesz.wojciechowski pisze:nie bardzo Cię rozumiem??duskap pisze:wreszcie, na szczęście
Jak się naczytałem o awariach i jak ścinanie opon dopadło moją Linkę to .. postanowiłem zamienić, puki jeszcze jest coś warta i tak na dobre nie zaczęła się psuć. Mam jeździć nią dalej i wiecznie ustawiać geometrię lub/i zbieżność, to.. lepiej uciec od problemu. To takie moje zdanie
Duskap nie unoś się tak, co kto robi z kasą to jego problem, a jak ją zdobył to już totalnie prywatna sprawa. Moim zdaniem Auris to jedno z najbardziej nijakich samochodów na rynku, ale to moje prywatne zdanie, każdy ma swój gust. Patrząc na przebieg kolegi, czyli 13 tyś w ciągu roku trzeba się zastanowić nad takim ustrojstwem jak filtr cząstek stałych. Wg mnie jeśli chcesz mieć auto jak najbardziej bezawaryjne i trzymające cenę poprzez zaufanie wielu ludzi do marki, to kieruj się do Mazdy lub Mitsubishi.duskap pisze:Coval widzisz jest różnica mieć kasę a samemu na to ciężko zapracować.
PS>Kupić Lineę max wersję, zrobić w rok niecałe 13 tys km (po "*&%$" diesel na tak śmieszne przebiegi?) i sprzedać o 1/3 taniej bo... obawia się, że zacznie się psuć? Po co w ogóle kupować auto bo przecież każde się kiedyś psuje. Nie no wymiękam to czytając...
Na linę to trzeba było ciężko pracować za granicą ... (czasem, to się wpieniałem, bo ktoś za taką samą robotę brał prawie połowę więcej kasy... powód? wiek) nie myśl sobie, że mi rodzice sponsorują, rodzice mi tylko rękę podali, a naginać to już trzeba było samemu ... nie ma tak lekko, nikt nie mówił, że w życiu będzie lekkoCoval pisze:Ale jak się ma kasę to można szaleć.
Coval ale ja się nie unoszę i mam w nosie co kto z kasą robi. Tyle, że nie podoba mi się podejście do tematu i, że Linea jest "be" bo będzie się kiedyś psuć (mimo iż teraz się nie psuje w ogóle). Sorry ale właśnie całość powoduje taki obraz i całość podejścia do tej sprawy jest dla mnie conajmniej śmieszna.Coval pisze:Duskap nie unoś się tak, co kto robi z kasą to jego problem, a jak ją zdobył to już totalnie prywatna sprawa
chcesz wiedzieć ile kosztuje do Mitsubishi Lancera 1,6 przewód do wspomagania? 2000zł oryginał. Zamiennik 550zł, którego sprzedający w sklepie odradza brać i wysyła do ASO po oryginał...Coval pisze:Mitsubishi
Ciężko mi w to uwierzyć. 3/4 mojej rodziny jest za granicą, wyjechali za młodu i nie potwierdzają tego. Wiek nie ma nic do rzeczy jak się dobrze robi to co do kogo należy.wojciechowski pisze:czasem, to się wpieniałem, bo ktoś za taką samą robotę brał prawie połowę więcej kasy... powód? wiek
To nie ja pisałem że ktoś Cie sponsoruje, poczytaj inne posty. Nie odbieraj też tego jako atak. Nie jestem przecież ze skarbówki i nikomu nie musisz się tłumaczyć. Robisz co chcesz, bo możesz, proste. A czy to będzie dobra czy zła decyzja czas pokaże. Masz swoje powody żeby zmieniać auto, masz na to środki, nic tylko pozazdrościć.wojciechowski pisze:Na linę to trzeba było ciężko pracować za granicą ... (czasem, to się wpieniałem, bo ktoś za taką samą robotę brał prawie połowę więcej kasy... powód? wiek) nie myśl sobie, że mi rodzice sponsorują, rodzice mi tylko rękę podali, a naginać to już trzeba było samemu ... nie ma tak lekko, nikt nie mówił, że w życiu będzie lekkoCoval pisze:Ale jak się ma kasę to można szaleć.
Kolego ale ja bym prosił bez zbędnych złośliwości.duskap pisze:Tak ślimak. W końcu, wreszcie, na szczęście