LINEA KLUB POLSKA

Ni chua nie uciągnie

Każdy już przejrzał swoje auto przed jutrem?

A jak u was wygląda sytuacja z wymianą opon z letnich na zimowe. Podobno jest jakiś przepis, związany z obecną kwarantanną narodową, że nie można tego za bardzo robić.
Zastanawiam się, jak to wygląda z waszej perspektywy. Wymieniliście już opony z zimowych na letnie? Sami to robiliście, czy w zakładzie wulkanizacyjnym?
Co powiecie o takich oponach jak uniroyal rainsport? Konkretnie tych tutaj: https://www.sklepopon.com/opona-letnia/ ... 91-v-61259 sprawdzą się w praktyce, w codziennej jeździe?

Chyba nieco za bardzo się przejmujesz tymi "zakazami"
Każdy przypadek w razie kontroli jest traktowany indywidualnie, ale ogólnie powinno się podejść do tematu w ten sposób: jeśli auto jest Ci potrzebne do wykonywania czynności niezbędnych do życia (jazda do sklepu, do pracy itp.) a wymiana opon wpływa na bezpieczeństwo na drogach, to nie ma przeciwwskazań, żebyś się udał do zakładu w celu wymiany ogumienia
Ja byłem ostatnio w warsztacie w celu przekładki opon, bo stare się zużyły, a koła z tymi nowymi oponami będę na auto zakładał już sam pod domem, najprawdopodobniej jutro
P.S. Czy to aby na pewno odpowiedni wątek na tego typu pytanie ?

Masz maseczke i rekawiczki mozesz wymienic bo mowisz, ze to do pracy jezdzisz ale szczeze moj wulkanizator, ktory wie kto pracuje czy jest na emeryturze powiedzial mi, ze zyjacym tylko z zasilkow i emerytom nie bedzie wyminial. Poniewaz nie jest im to niezbedne do codziennego uzytkowania tylko sporadycznie....

Jak najbardziej można zmieniać opony bo jest to kwestia bezpieczeństwa, wypowiadala się policja w tej kwestii.
Dobrze jednak ze od kilku lat jeżdżę na całorocznych

W samochodzie.
Żona patrzy znacząco na męża - zapomniałeś , że dzisiaj nasza pierwsza rocznica ślubu?
- Rok temu był ślub???
-Tak, dokładnie rok.
-Jaaa pierdzieeeelę, o kur... .Ale dobrze , że mi o tym powiedziałaś.
- spokojnie, rozumiem, że wyleciało Ci to z głowy
- kuźwa, kobieto, wiesz co to znaczy? Od miesiąca jeżdżę bez ważnego przeglądu !!!

Samochodem jedzie mechanik, elektryk i programista. W pewnym momencie silnik gaśnie, samochód się zatrzymuje.

Mechanik mówi:
– Cholera, pewnie gaźnik się zatkał!
– E, nie. To na pewno cewka zapłonowa – stwierdza elektryk.

Programista na to:
– Chłopaki, a gdybyśmy tak spróbowali wysiąść i wsiąść jeszcze raz???

Sebek , to raczej czarny humor . . . Pozdrawiam