LINEA KLUB POLSKA

Tara78 pisze:Wy jesteście podobnie zakręceni jak ja.

I to jeszcze jak... Jak ja Wam zazdroszczę, że możecie swoje auta wypucować... u mnie na razie nie ma na to ani czasu, ani zbytnio sensu... przy pogodzie, jaka ostatnio panuje w miejscu w którym aktualnie mieszkam robią się takie małe bagienka na drodze

Zrobiłem 525km linką

Wymieniłem klocki hamulcowe i łączniki stabilizatorów, na szczęście gładko poszło, bez użycia kątówy .

Ja dzisiaj wypucowałam Linkę karcherem, nawoskowałam i odkurzyłam. Zadowolona z efektu wsiadłam do autka i jazda do domu... po przejechaniu km sygnał dzwiękowy i kontrolka check engine się zapaliła Spanikowałam, ale przypomniała mi się przygoda smak56 więc pomyślałam, że u mnie podobnie. Zabrałam Linkę na wycieczkę do Wawy i rzeczywiście przeschła i teraz już wszystko ok. Ale spokojna nie będę do końca i jutro podpinam się pod kompa zobaczyć co i jak

...zamontowałem kabelek aux i "uporządkowałem elektrykę" - tzn. pochowałem wszystkie przewody od ładowarek pod panelami. Kupiłem przedłużacz http://allegro.pl/przedluzacz-gniazda-z ... 88559.html i jeden poprowadziłem do tyłu dla córki, a drugi do przodu pod ładowarkę (po lewej stronie kierownicy) i wreszcie mam porządek i zrobione tak jak chciałem

krakus02, fajny pomysł

Umyłem, wypastowałem, Linea pięknie się błyszczy

Dotarły śruby do osłony silnika więc pojechałam ją założyć i zobaczcie jaka niespodzianka na mnie czekała... Czemu ona się tak poci? Jaka może być tego przyczyna?

Klasyka. http://www.lineaklubpolska.pl/viewtopic ... c&start=15" onclick="window.open(this.href);return false;
Wymienisz sobie przy okazji olej. Śruby na klej.

Kuzyn_z_Sosnowca, czyli rozkręcać czy zostawić i sprawdzać tylko czy jest olej co jakiś czas ? Dzięki za link

Ciężko powiedzieć. Możesz dokręcić śruby, sprawdzić olej i będzie dobrze. Jak dasz to mechanikom, to może być jeszcze gorzej.

Wczoraj nie mogłem na stacji "zamknąć" wlewu paliwa(chodzi o korek). Dziś zgodnie z sugestią buherta posmarowałem mechanizm nie żałując WD40 i działa aż miło. Poza tym auto wyplakowane

A ja zrobiłem dzień dobroci dla wtrysków i przejechałem 100 km na benzynie

Tomek pisze:A ja zrobiłem dzień dobroci dla wtrysków i przejechałem 100 km na benzynie

Ja to zrobiłem ze 3 tygodnie temu
A dzisiaj zrobiłem mały przegląd linie. Wymieniłem samodzielnie filtr powietrza i kabinowy.
Zrobione było na nich ok 10 tyś ale powietrza był już dość zasyfiony a kabinowy to już była tragedia.
We wrześniu jeszcze wymiana oleju z filtrem i płyn hamulcowy ale to już u znajomego mechanika.

wymieniłem rozrząd, drążek stabilizatora, bo zaczynał stukać oraz klocki przód Można pakować się na urlop i w drogę