LINEA KLUB POLSKA

Patrzcie jaki rarytas - Lina Emotion w automacie

https://www.otomoto.pl/oferta/fiat-line ... llery-grid

Hmmm.... za m-c bede w stolicy

karollino pisze: 20 kwie 2019, 23:04 Patrzcie jaki rarytas - Lina Emotion w automacie

https://www.otomoto.pl/oferta/fiat-line ... llery-grid

Hmmm.... za m-c bede w stolicy

Jak ktoś lubi zapach ropy ,to jest auto z niemiec i nie wiadomo jak z przebiegiem

daro70 pisze: 22 kwie 2019, 7:15

karollino pisze: 20 kwie 2019, 23:04 Patrzcie jaki rarytas - Lina Emotion w automacie

https://www.otomoto.pl/oferta/fiat-line ... llery-grid

Hmmm.... za m-c bede w stolicy

Jak ktoś lubi zapach ropy ,to jest auto z niemiec i nie wiadomo jak z przebiegiem

Najdroższa możliwa wersja+Niemcy=minimum 300 tys km jak nie lepiej...
W Niemczech nikt nie kupuje diesla aby stał. I jeszcze w automacie.
Kierownica świeżo obszyta.
Chociaż zawsze zdarzają się wyjątki od tej reguły ale byłbym ostrożny.

A mi się wydaje że to jeszcze oryginalna Fiatowska skóra z plastikowej świni nowa skóra była by grubsza. Oraz tak mi się wydaje, że jak ktoś używa opon wielosezonowych to robi mniejsze przebiegi. Od tych z kierowców co posiadają dwa komplety

duskap pisze:

daro70 pisze: 22 kwie 2019, 7:15

karollino pisze: 20 kwie 2019, 23:04 Patrzcie jaki rarytas - Lina Emotion w automacie

https://www.otomoto.pl/oferta/fiat-line ... llery-grid

Hmmm.... za m-c bede w stolicy

Jak ktoś lubi zapach ropy ,to jest auto z niemiec i nie wiadomo jak z przebiegiem

Najdroższa możliwa wersja+Niemcy=minimum 300 tys km jak nie lepiej...
W Niemczech nikt nie kupuje diesla aby stał. I jeszcze w automacie.
Kierownica świeżo obszyta.
Chociaż zawsze zdarzają się wyjątki od tej reguły ale byłbym ostrożny.

Nie ma takiej możliwość, że fiat by tak wyglądał po 300ty km, niestety cena z nikąd się nie bierze, materiały są kiepskiej jakosci w porównaniu do innych marek ( oczywiście są też gorsze) , albo tak zdjęcia po robione że brak jakich kolwiek zużyć na siedzeniach, lampach itd bo nie wierzę że w aucie tej klasy i za tą cenę ktoś wymienił te wszystkie elementy.

A jeżeli przyjmiemy, że przebieg jest oryginalny (dlaczego by nie?). To takie samochody mieliśmy po około trzech, czterech latach użytkowania. Można spojrzeć na zdjęcia naszych samochodów z roku np. 2010 (patrz galeria kogokolwiek). Tomka wygląda tak samo lub lepiej niż ta w ogłoszeniu.

W większości niemieckich rodzin mają po 2 a nawet 3 samochody w rodzinie.Jeden służy mamie na dojazdy do pracy , drugim jeździ tata i to zazwyczaj jest porządna fura ,trzeci to na ogół mały piździk na dojazdy starszym dzieciom do szkoły,dyskoteki itp.
To auto wygląda mi właśnie na takie co jeździła nim mama , niezniszczony i do spokojnej jazdy automat.
Kobiety na ogół nie niszczą aut od strony wizualnej we wnętrzu , stąd mimo 10 lat auto fajnie wygląda.Bardziej prawdopodobne są obcierki i stłuczki ,ale jak dobrze zrobione to po polerce niewidoczne.Moja Linka w momencie sprzedaży miała 5 ,5 roku i wyglądała jak nowa z salonu ,a może nawet lepiej ( dodatki typu ekstra obszyta kierownica + światła do jazdy dziennej )zrobiły swoje.Klient - kobieta przesiadła się chyba z Mazdy i od razu było widać, że duże auto jej nie obce.
Bardziej zastanawiał bym się nad brakiem bezwypadkowości auta , chyba że klient uczciwie uznał stłuczkę za wypadek co jednak rzadko,ale się zdarza.Przebieg - patrząc po wyglądzie auta też wydaje się oryginalny.Jeżeli chodzi o obszycie kierownicy to o ile sobie przypominam uwagi z forum - fabryczne było marnej jakości , zresztą zależy jak na to patrzeć , mnie też klient mógł zarzucić , że kierownicę obszyłem bo była zniszczona , a i pewnie licznik kręcony bo kto sprzedaje takie młode auto ( patrz pod sprzedam Linea multijet).

To że każde auto z DE ma 500tyś przebiegu i jest składakiem to już zasługa naszych handlarzy. Można bez problemu kupić, bezwypadkowe, zadbane auto z małym przebiegiem, ale jest ono wtedy często droższe niż nasze krajowe. A że Polacy uwielbiają być okłamywani, i robić "świetne" interesy na okazjach, no to sprowadza się to co widzimy w komisach.

W przypadku tej Linki trochę pomogłyby zdjęcia spod maski. Chyba w 2009r była już lepsza kierownica.

Koledzy, nie spodziewalem sie tak szerokiego odzewu

Mam chrapke na zmiane ale na spokojnie - jedno auto juz kupilem tylko sercem, na szybko no i niestety czasem zaluje tej decyzji. Poniewaz (na szczescie) mam czym jezdzic to sobie na spokojnie ja obejrze (jesli znajde sie w stolicy, choc wszystko na to wskazuje). Zainteresowala mnie z tego powodu ze nie bylem swiadom istnienia automatu w Linei; po prostu nie pamietalem by w cenniku Fiata byla taka mozliwosc (a moze z uwagi na cene automatu w ogole nie zwracalem uwagi na taka opcje?).

Fakt, jest bardzo bogato wyposazona: brak tylko automatu swiatel, grzanych foteli i chyba wycieraczek (pytanie co z lusterkiem fotochrom?) kloci sie z niska cena. Zobaczymy, jak bedzie ku temu sposobnosc, jak wyglada cudo na zywo

Na razie potraktowalem ja jako ciekawostke (serio, nie wierzylem ze Lina w automacie istnieje <roz>)

karollino, no to nie jesteś jedyny, który ma oko na to auto Akurat fakt automatu w Linei mnie nie dziwi, jednakże u nas jest to ewenement Bardzo mi się ten egzemplarz podoba i również rozważam, czy by nie odświeżyć nieco swojego "parku maszynowego" Poczyniłem nawet pewne kroki i rozmawiałem ze sprzedawcą Twierdzi on, że auto przyjechało na lawecie z Niemczech w takim stanie, jak widać, w jednym kawałku i w pełni sprawne. Do auta są dwa kluczyki i kserokopia karty kodowej do auta plus dokumentacja w postaci książki serwisowej, w której są dwa wpisy. Mam VIN tego auta, ale dopiero będę go sprawdzał.
Co się tyczy ceny czy też wartości tego auta, to bierzcie pod uwagę, że: po pierwsze, to jest Fiat A po drugie, jest to diesel, a obecny trend niestety jest taki, że kraje zachodnie pozbywają się "kopciuchów" i chyba to jest jedyna obawa, jaka mnie nachodzi

Macieju - jesteśmy w Polsce , a przy tej cenie auta to nieważne czy to diesel czy benzyna .Ważne by było fajne . A jak mówimy o spadku sprzedaży diesli na zachodzie europy to mówimy tylko o nowych autach , poza tym chyba nikt zdrowo myślący np. w Niemczech nie odważy się zablokować sprzedaży aut nowych z tym silnikiem bo równałoby się to położeniu na łopatki całej gałęzi przemysłu to samo tyczy się aut używanych , gdzie ponad połowa to diesle .Owszem są już miasta gdzie ograniczony jest wjazd starych kopciuchów , ale to na palcach jednej reki można na razie policzyć .

mwas pisze: 24 kwie 2019, 9:04 karollino,i rozmawiałem ze sprzedawcą Twierdzi on, że auto przyjechało na lawecie z Niemczech w takim stanie, jak widać, w jednym kawałku i w pełni sprawne.

Uwierz mi, to co mówi handlarz nie ma najmniejszego znaczenia bo to jest tylko oklepany tekst. Jak na miejscu okaże się , że odkryłeś jego kłamstewko albo wręcz próbę oszustwa to najwyżej złapie za telefon i niby opier..li kumpla, który to niby wprowadził go w błąd. A jaki sam będzie oburzony i jak będzie Cię rozumiał;) To są aktorzy...;)

Jakby to było 1,4 V8 to bym poważnie rozważył.. ale ten to jednak nie .

Tomek, a może chciałbyś rozeznać to auto w "terenie" ? Masz oko i odpowiednie "zaplecze" ze wsparciem, to może złożysz wizytę u handlarza i obadasz temat co i jak ? To jest chyba na Modlińskiej 335 w Wawie

Och ale teraz siedzę sobie u siebie w Warchołowie..
do pracy jadę 2 maja.