Strona 9 z 23

: 11 mar 2011, 21:06
autor: duskap
A mnie wczoraj wymieniono łożysko (mocowanie górne, poduszkę czy jak to zwał) jako, że byłem przy okazji tam (nie mówię jakie ASO) a mieli na miejscu. I tak... Miało trwać 1,5h. O 12:00 przyjęli auto... wjechało na halę sporo po 13:00. O 14:25 gotowy. Zbierzność pierw że nie trzeba... ale Pan przeczytał, że mechanik napisał iż ustawiono.

I teraz zagadka. Czy ktoś potrafi mi wytłumaczyć dlaczego dzisiaj rano przy skręcaniu z miejsca parkingowego słyszę charakterystyczne "trym trym"? Kolejną ciekawostką jest, że punkt gdzie ustawiają geometrię chyba został przeniesiony na halę napraw bo moje auto nie wyjechało z hali w czasie naprawy. Tylko dlaczego inne auta miały w starym punkcie ustawianą geometrię i w tym celu opuszczały halę napraw?

:zły

Za 900km mój pierwszy przegląd techniczny. I tyle mnie widziano w ASO. Chyba, że wyskoczą jakieś pierdoły to przedostatniego dnia gwarancji dam im "Lista usterek: Tom I - ostatni".

: 11 mar 2011, 21:13
autor: mwas
duskap pisze:wymieniono łożysko (mocowanie górne, poduszkę czy jak to zwał)
Pierwsze primo: z tego co rozumiem, to wymieniono tylko jedną ? A moje pytanie: dlaczego tylko jedno ? Bo z tego co opisujesz, to albo terkotały Ci obudwa, albo chłopaki wymienili nie z tej strony co trzeba :lacha Poza tym jestem zdania, że jak wymieniać, to już obydwa !
duskap pisze:Zbierzność pierw że nie trzeba... ale Pan przeczytał, że mechanik napisał iż ustawiono.
Drugie primo: właśnie dlatego, zawsze, ale to ZAWSZE podczas naprawy jestem na hali z mechanikiem i chciał nie chciał - patrzę mu na ręce i wiem co się dzieje podczas czynności serwisowych.

Moim zdaniem powinienś pojechać do nich z reklamacją, zwłaszcza, że nadal słyszysz charakterystyczne terkotanie podczas ruchów kierownicą.

: 11 mar 2011, 21:22
autor: duskap
mwas, niesprawne było tylko lewe (fakt faktem, że słyszałem z lewej strony strzelanie). I dzisiaj dalej lewe strzela. Czyżby 1 dzień jeżdżenia po deszczu (i wczoraj trochę śniegu popruszyło przez chwilę) rozwalił nowe łożysko? Czyżby stary zapas magazynowy? Heh to ostatnie niby poprawione wytrzymały rekordowo 12 tys km!
W Krakowie nie można być na hali poczas napraw (dlatego też przegląd wykonam w Chrzanowie, gdzie poza tym jest znacznie taniej no i będę cały czas przy aucie).

Na reklamację nie jadę bo jeszcze mi coś wykręcą z auta. Na przeglądzie (za około miesiąc) inni mi niech to wymienią :)

: 11 mar 2011, 21:31
autor: mwas
duskap, może i masz rację z tym serwisem, skoro ten, w którym robiłeś robi takie jaja, to rzeczywiście zrób to samo jeszcze raz, ale w innym. Ale jeśli chodzi o te łożyska, to wydaje mi się, że powinno się je wymieniać parami. Mogę się mylić oczywiście, ale wydaje mi się to logiczne, gdyż w zasadzie to jest to element zawieszenia a skoro wadliwy jest jeden to jaka jest pewność, że drugo za chwilę też nie będzie robił tak samo.
Co do tego, który Ci wymienio, to: skoro nie byłeś przy aucie podczas naprawy, to czy masz pewność, że rzeczywiście je wymienili ? Czy może po prostu mechaniur spróbował je "przesmarować" czyli psiknął w nie jakimś cudem ala WD40 :lacha
W sumie to kieruję się tutaj bardziej swoimi doświadczeniami w tym temacie. U mnie fachman sprawdził tylko jedną stronę, diagnoza: chrupie, więc gniazdo amortyzatora do wymiany. Umówiono mnie na termin i wymieniono obydwa, nawet nie sprawdzali drugiego, po prostu z miejsca wymienili obydwa. Po wymianie auto bez gadania pojechało na zbieżność ! Nawet nie musiałem nic mówić ! Aaa, i warto tutaj dodać, że te gniazda, nówki sztuki zostały przez moje ASO usprawnione na dzień dobry, tzn. mechanik mi to wytłumaczył tak: że temat jest im doskonale znany i mają na to swój sposób, mianowicie nowe gniazda roziebrają i smarują jakimś preparatem (smarem). Powiem Ci, że od wymiany minęły już 2 lata, ponad 25 tys. km przejechane i jak na razie jak ręką odjął !

: 11 mar 2011, 21:34
autor: duskap
mwas pisze:Co do tego, który Ci wymienio, to: skoro nie byłeś przy aucie podczas naprawy, to czy masz pewność, że rzeczywiście je wymienili ? Czy może po prostu mechaniur spróbował je "przesmarować" czyli psiknął w nie jakimś cudem ala WD40
Też mnie to zastanowiło lecz na kwicie mam napisane, że wymieniono lewe. Wali mnie to. Żałuję, że jednak przy okazji dałem im to robić bo tylko straciłem czas. Trzeba było kurka czekać do końca gwarancji tak jak chciałem zrobić. Mądry Polak po szkodzie.

: 11 mar 2011, 21:40
autor: will
U mnie ASO wymieniło obydwa za free miesiąc po gwarancji jak już pisałem, na chali byłem nie było problemu zbieżności nie robili opon nie ścina lekko kiera krzywo ale tak lekko że nie poprawiam a jestem upierdliwy.
duskap upierałbym się przy wymianie obydwóch poduszek wymiana obydwóch trwało jakieś 1,5 h. Problem tylko w tym żeby znaleźć odpowiednie aso.

: 11 mar 2011, 22:34
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
mwas pisze:mianowicie nowe gniazda roziebrają i smarują jakimś preparatem (smarem).
Też tak zrobiłem, tylko że starymi, prawie 13tyś km już przejechane i spokój.

Duskap oszukali Cię. Wg mnie nic nie zrobili. Też miałem jedną wirtualną naprawę wpisaną w komp ASO. Kiedy pojechałem do innego nie chcieli się tym zająć, ale jakoś dali się przekonać.

: 12 mar 2011, 9:11
autor: Rafcio
Wczoraj byłem na wymianie tych łożysk, wymienili 2 sztuki i zonk :zdiwiony oby dwa łączniki stabilizatora rozwalone. Ale mieli je na magazynie i zaraz wymienili, oczywiście sprawdzono zbieżność- była 0,00 czyli ok ale poprawili trochę bo była lekko kierownica krzywo. Teraz jakoś linka lepiej trzyma się drogi :)
A tak poza tym w serwisie miałem zaszczyt poznać naszego kolegę mikus-a :zlośnik

: 12 mar 2011, 9:27
autor: krakus02
duskap, ciekawi mnie w jakim serwisie byles? Czyzby w poludniowym serwisie? A moze w polnocnym? Jak tam bylem to mieli na stanie ale powiedzieli ze zamowia i czekalem 5 dni. Lozyska mam na 100 procent wymienione bo stare sobie oznaczylem...

: 12 mar 2011, 9:31
autor: Rafcio
A tak wyglądało łożysko od strony kierowcy- to brązowe to rdza
Od strony pasażera rdzy nie było ale było trochę syfu(proch, piasek) no i oby dwa były mokre

: 12 mar 2011, 21:55
autor: jay_21
rafcio082, nie wygląda to za dobrze. Miałeś łożyska po zmianowe? Ja ostatnio jak wymieniałem te łożyska to w serwisie mówili, że Fiat wprowadził jakieś zmiany i że nowe łożyska mają nowy numer części w Eper.

: 13 mar 2011, 8:04
autor: Tomek
A tak wyglądało łożysko
Ło matko... :zdiwiony nieciekawy widok.

: 13 mar 2011, 9:10
autor: Rafcio
jay_21 pisze:Miałeś łożyska po zmianowe? Ja ostatnio jak wymieniałem te łożyska to w serwisie mówili, że Fiat wprowadził jakieś zmiany i że nowe łożyska mają nowy numer części w Eper.
Pytałem i mówili mi że nie mają zielonego pojęcia ale mechanik który mi to wymieniał mówił że to by było trzeba zmienić konstrukcję całego łożyska żeby pomogło bo nie ma szans żeby nie dostała się tam woda i piach :przykry
Ale na pocieszenie mi powiedział że klocki hamulcowe mają prawie fabryczną grubość :zlośnik

: 14 mar 2011, 9:07
autor: emmer
rafcio082 pisze:Ale na pocieszenie mi powiedział że klocki hamulcowe mają prawie fabryczną grubość
przy 17000 km? to myślałeś juz o wymianie? :) mój komplet już przelatał 52000 km. jeszcze w żadnym samochodzie mi tyle klocki nie wytrzymały.

: 14 mar 2011, 13:53
autor: tomektt
To widze jednak że się dużo, ale niestety cześciowo zmieniło.
Wymiany sa parami i sprawdza się zbieżność.
Ja w zeszłym roku, jakoś teraz, musiałem obyć się bez sprawdzania zbieżności.
Panowie w ASO się wtedy uparli, że nie i tyle.
Jednocześnie sugerowali mi słabą wiedzę w tym temacie.
Wyjechałem wtedy od nich zniesmaczony.
Obiecałem sobie sprawdzić i podzielić się wynikami.
Te gównianie łożyska, to jakiś wysyp i nie tylko w naszym modelu, na oficjalnym forum to ostatnio częsty temat.
Świerzbi wciąż ręka by skrobnąc zbiorówkę do FAP niech uznają to za akcję konieczną bezpłatną.
Skoro dzieje się to w punto bravo i linei?
wtedy wymianka za darmo i inne dodatkowe czynności.