Strona 9 z 49

Re: Czy pech opuści klubowiczów?!?

: 11 cze 2013, 17:07
autor: peku
Binding wiem że to marne pocieszenie ale jako że jestem z Tychów to moja Linka też oberwała - około 200 wgnieceń , uszkodzone lusterko , pióro wycieraczki oraz ramka tablicy rej. Samochód żony też cały pokiereszowany a co gorsza nie miał AC i mieliśmy go sprzedawać a teraz to już doopa. Właśnie jestem na etapie poszukiwania sprawdzonej firmy z terenu śląska wyspecjalizowanej w usuwaniu wgnieceń techniką PDR.
Pięknym autem cieszyłem się zaledwie 4 miesiące :(

Re: Czy pech opuści klubowiczów?!?

: 11 cze 2013, 17:48
autor: emmer
łoo matko. czy ta pogoda się uspokoi? współczuję

Re: Czy pech opuści klubowiczów?!?

: 11 cze 2013, 18:41
autor: ślimak
Masakra... :(

Re: Czy pech opuści klubowiczów?!?

: 11 cze 2013, 20:03
autor: Michał
Wspolczuje wam koledzy.
Jedynie moge polecic warsztat aso fiata auto kurc kluczbork odzial blacharsko lakierniczy w turawie

Re: Czy pech opuści klubowiczów?!?

: 11 cze 2013, 20:34
autor: BINDING
pbielsko pisze:Współczuje, a tak na marginesie ponoć pomaga rozłożenie kołdry, ale kto by to woził ze sobą.
Co do kołdry to koło Żor , teściu z zięciem wyskoczyli zakryć Lancie na podwórku. Efekt : teść nieprzytomny i pęknięta czaszka.Po tym co wczoraj przeżyłem szczerze odradzam - szkoda kołdry.
Współczuję :smutny Mam nadzieję że masz AC?
Mam AC w Benefii . Jutro się okaże ile jest warte.

peku łączę się w motoryzacyjnym bólu.

Re: Czy pech opuści klubowiczów?!?

: 11 cze 2013, 20:38
autor: adamson
Szczerze współczuję. Powodzenia życzę.

Re: Czy pech opuści klubowiczów?!?

: 12 cze 2013, 13:55
autor: GAGARIN
Byłem w Tychach na drugi dzień po tej burzy i widziałem jak tam wygląda miasto i samochody. Ja pracuję w Mikołowie i u nas padał grad ale powiedzmy wielkości fasoli. Moje auto stoi w Świętochłowicach więc zdążyłem tylko zadzwonić do żony żeby koce i ręczniki położyła na samochód i uciekała do domu. Na całe szczęście grad tam nie dotarł. No współczuje szczerze. Sam mam Linea od końca marca więc....
Będąc w Tychach rozmawiałem z ludźmi to jedni mówili że leciał grad w wielkości piłeczek golfowych. W innej części Tychów mówili że był tak duży jak pomarańcze. Facet z którym rozmawiałem to mówił że w jego Peugeot ma zniszczone dwa reflektory z przodu, całą maskę i przednią szybę. No masakra jakaś z tą pogodą :(

Re: Czy pech opuści klubowiczów?!?

: 12 cze 2013, 21:02
autor: peku
Miałem dzisiaj ocenę rzeczoznawcy z Proama (tam mam ubezpieczenie) naliczył 359 wgnieceń. A linka po wizycie rzeczoznawcy wyglada tak z przodu



tak z góry
dach (800x600).jpg
no i tył
klapa bagażnika (800x600).jpg
jest jeszcze kilkadziesiąt wgniotek po bokach

a oto i sprawca
DSC00189 (800x600).jpg
Byłem Dzisiaj w katowicach w firmie Dufał i stwierdzili że to wszystko da się wyciągnąc bez lakierowania więc kamień z serca bo jeszcze kilka godzin wcześniej rzeczoznawca stwierdził że przy takich uszkodzeniach to dach do ciecia i wymiany :-<<

Re: Czy pech opuści klubowiczów?!?

: 12 cze 2013, 21:05
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
Ło matko!! Przynajmniej szyby nie wyleciały. Ile to może kosztować?

Re: Czy pech opuści klubowiczów?!?

: 12 cze 2013, 21:10
autor: peku
Warsztat poiedział ze około 4 tyś zł ale tradycyjnie czyli blacharz i lakiernik to pewnie koło 8 -10 tyś bo całe auto byłoby do malowania oprócz zderzaków.

Re: Czy pech opuści klubowiczów?!?

: 12 cze 2013, 22:56
autor: mwas
Łoooo matkooo panic Nic, tylko współczuć :smutny Całe szczęście jest AC :luzak

Re: Czy pech opuści klubowiczów?!?

: 12 cze 2013, 23:33
autor: Tomek
peku, widok straszny :oj

Re: Czy pech opuści klubowiczów?!?

: 13 cze 2013, 0:07
autor: cichy
To jakaś masakra, współczuję

Re: Czy pech opuści klubowiczów?!?

: 14 cze 2013, 22:56
autor: kk25
Dufała z Katowic mogę polecić z czystym sumieniem. Trzy razy z ich usług korzystałem, widziałem również ich robotę po gradobiciu. Moim zdaniem są najlepsi w regionie. Jeśli jest AC, to trzeba brać kasę i robić naprawę u Dufała.

Re: Czy pech opuści klubowiczów?!?

: 15 cze 2013, 18:17
autor: karollino
peku - współczucia. Dobrze że jest AC i firma która to usunie.

Kurcze, siedzę teraz u teściów na śląsku i ciągle mam w pamięci te zdjęcia i doniesienia z gradobicia. Drżę o pogodę, bo Lina na dworze.