Strona 8 z 11

: 16 kwie 2011, 16:41
autor: will
65zeta za prosty gumowy wężyk :zlośnik

: 16 kwie 2011, 16:48
autor: darcyn
separator to raczej domowa produkcja

: 16 kwie 2011, 17:29
autor: cichy
will pisze:65zeta za prosty gumowy wężyk :zlośnik
to jest magia :devil

: 16 kwie 2011, 20:57
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
Gdzie jest odma w T-Jet? To jest ten pierwszy wężyk przed turbiną, którego prawie nie widać, poprowadzony pod plastikową pokrywą?

: 16 kwie 2011, 21:08
autor: Bernardito
Coval, to u Ciebie nie było problemów z odmą i falowaniem obrotów? T-Jety nie miały tych problemów??

: 16 kwie 2011, 21:35
autor: Rafcio
Ja w swoim t-jecie na razie nie mam problemu z odmą

: 16 kwie 2011, 21:47
autor: Bernardito
rafcio082, Ty masz chyba za krótki staż:) Mi problemy się pojawiły pierwszy raz po 44 kkm i 3 latach.

: 16 kwie 2011, 21:49
autor: Rafcio
Bernardito pisze:rafcio082, Ty masz chyba za krótki staż:) Mi problemy się pojawiły pierwszy raz po 44 kkm i 3 latach.
W sumie tak ale ojcu w Bravo T-Jet odma poleciała gdzieś po 9 tys

: 16 kwie 2011, 21:53
autor: mwas
Bernardito, ale z czym do ludzi !! Przecież on ma T-Jet'a ! A Ty, z tego co widzę, masz, tak jak i ja, zwykły 8V. Statystycznie rzecz biorąc, to niestety nasze jednostki mają problemy z odmami, nie słyszałem jeszcze o trzaśniętej odmie w T-Jet'cie.

: 16 kwie 2011, 21:57
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
Bernardito pisze:Coval, to u Ciebie nie było problemów z odmą i falowaniem obrotów? T-Jety nie miały tych problemów??
W T-Jetach problemy z odmą to rzadkość. O falowaniu obrotów też jeszcze nie słyszałem. Jeśli to co myślę jest odmą, to u mnie ma zewnętrzny stalowy oplot. Nie wtopiony, ale taki jakby nasunięty pancerz.

: 16 kwie 2011, 21:58
autor: Bernardito
mwas, przecież wiem. Spokojnie wyluzuj. Dlatego pytałem przecież wcześniej czy TJetowcy też tak mają. Może rzuć okiem na parę postów wcześniej zamiast od razu krzyk:) A po drugie to sorry jak ktoś ma TJeta to jest lepszy? No bez przesady. Fajny silnik to fakt, ale nie kategoryzujmy się w ten sposób, ok?

: 16 kwie 2011, 22:05
autor: darcyn
pany...

: 16 kwie 2011, 22:05
autor: cichy
Bernardito pisze:rafcio082, Ty masz chyba za krótki staż:) Mi problemy się pojawiły pierwszy raz po 44 kkm i 3 latach.
a mi miesiąc po wyjechaniu z salonu zaczęło się coś sypać i tak praktycznie do dwóch lat. Nie ma reguły czy to mały czy duży staż. Odnośnie koledzy przepustnicy i wąchaniu obrotów. Z tą dolegliwością borykają się jednostki 1.4 8V i nie tylko Linki a Grande i inne. Kilkanaście razy byłem w ASO z tą przypadłością oczywiście autko było na gwarancji i co i nic mi z tym nie zrobili, chłopak z ASO załamywał ręce, już miał mi wymieniać przepustnicę ale jak przyjechałem to tego nie zrobili tylko usłyszałem ze elektryk z ASO napisał pismo do fiata żeby coś z tym zrobili bo to jest nagminny problem i kazał mi czekać na jakiś odezw może nawet kampanię naprawczą Fiata. Było to ponad rok temu żadnego odzewu nie ma zostaliśmy sami sobie... :devil

: 16 kwie 2011, 22:19
autor: mwas
Bernardito pisze:Spokojnie wyluzuj.
Wyluzuj ?? Przeca ja to jeden wieeelki luuuzzz :ink :pivo :pivo :pivo Chciałem tylko zwrócić uwagę, że nie ma co porównywać przebiegów dla odmy w dwóch różnych wersjach silnikowych, bo problem ten głównie dotyczy niesetety naszych, nieszczęsnych silniczków. Tak jak i z resztą falowanie obrotów.
Co do:
Bernardito pisze:A po drugie to sorry jak ktoś ma TJeta to jest lepszy?
no to ja tego tak nie widzę :ink Fakt - fajny silniczek, ale też ma swoje "zady i walety" :smak Mi się tam moim bolidem dobrze śmiga, wystarczy się do niego przywyczaić i nauczyć jego możliwości, i na prawdę można fajnie pośmigać :ink

: 16 kwie 2011, 22:25
autor: duskap
Coval pisze:O falowaniu obrotów też jeszcze nie słyszałem.
Jak nie? A moja Linea to co? Pomoglo skasowanie kompa wraz z czyszczeniem przepustnicy. Minęło od tego czasu pół roku i falowanie jak narazie nie wystąpiło ponownie.