Piszę z własnego doświadczenia. Z resztą okazuj się że nie tylko swojego, bo innych też to spotkało. Impuls otwierający klapę nie ma tutaj nic do rzeczy. Słabym ogniwem całego układu jest niestety body comp, bo to on steruje otwarciem się klapy bagażnika (tak tak, właśnie body comp). Działa to mniej więcej tak: body dostaje impuls z przycisku i wykonuje odpowiednią akcję podając masę (!!!) na odpowiednie styki w przekaźniku, który to podaje już napięcie na siłownik otwarcia klapy. A bodycomp to nic innego jak kupa elektroniki, która jak wiemy nie przepada za ujemnymi temperaturami. Dzieją się właśnie takie cuda, jak opisywał
smak56 i kilka innych. Może się okazać, że przy sporym mrozie trzeba przycisk otwarcia klapy bagażnika przytrzymać długo, żeby comp zareagował. I właśnie to zachowanie się auta było przeze mnie sprawdzane nie raz z czystej autopsji: z kluczyka bagażnik otworzyć się da, przyciskiem w kabinie już nie. Dziwne to, a jednak... i zaręczam wszystkim, że po rozgrzaniu auta i ponownym go odpaleniu wszystko wracało do normy a z nastaniem wiosny efekty całkowicie mijały
Więc nie piszę tutaj żadnych teorii wyssanych z palca a własne doświadczenia poparte schematami elektrycznymi auta
Tak jak pisałem wcześniej - jeśli po rozgrzaniu auta dalej będą problemy, to szukamy dalej, ale to jest pierwsza rzecz jaką trzeba w tych warunkach meteo sprawdzić.
?
...stawiam na obluzowaną wtyczkę idącą do tej linijki z guzikami nad radiem, lub pierwszą w historii LKP awarię guzika 
