
Na razie czekam na zastępcze żebym nie został bez bolidu, a potem folia i będzie ok

Cytat zaczerpnięty z artykułu o Nissanie MuranoCiekawostką jest samoregenerujący się lakier, któremu według zapewnień azjatyckich speców od marketingu, niestraszne drobne zarysowania i czyszczenie na automatycznych myjniach.
W tedy będę się czuł jak bym jeździł kanapką owiniętą w folię.Słyszałem o takiej powłoce którą kładzie się na lakier i wtedy auta nie da się tak łatwo zarysować ale to ponoć dużo kasy kosztuje.Bernardito pisze:Co to za czasy... chcesz mieć lakier w miarę ok z upływem lat to oklejaj go folią.
Masz racjęBernardito pisze:Przez te ekobzdury motoryzacja schodzi na psy... ehhh