LINEA KLUB POLSKA

Tak sobie pomyślałem:
Termometr to na dobrą sprawę termo-opornik - wielkość oporu jest zależna od temperatury i komputer właśnie to przelicza (mając odczyt oporu np 50 Omów mnoży i dodaje odpowiednie współczynniki i wychodzi że mamy np -2C).

Wpadłem więc na pomysł aby wpiąć się w wiązkę (2 przewody idące do termometru) przekaźnikiem który w normalnym położeniu będzie przekazywał odczyt ze standardowej czujki, natomiast po uruchomieniu przełączy się na czujkę dodatkową wewnętrzną i komputer po chwili pokaże nową temperaturę na wyświetlaczu

I tu mam kilka niewiadomych:
1. Czy ktoś wie jaki rodzaj czujnika jest zastosowany oryginalnie? Czy jest to jakiś standardowy (np PT100) czy też jakiś specjalny wynalazek Fiata i ile oryginalny czujnik Fiatowski kosztuje? Cóż czujki muszą być tego samego typu aby komp pokazywał prawdziwą temperaturę po przełączeniu.
2. Czy komputer w jakiś sposób reguluje np stopień otwarcia przepustnicy w zależności od temp. zewnętrznej, czy tylko podaje ją na wyświetlaczu + komunikat o oblodzeniu jak temp spadnie poniżej +4C ? W sumie wersje active chyba nie mają termometru w ogóle więc chyba nie.

Q, zastosowany termistor to jest standard, niestety dokładnego symbolu Ci nie podam, ale na Allegro chodzą po kilka złotych, nawet takie dedykowane do Fiata pasujące w miejsce w obudowie lusterka Co do sprzężenia termometru z układem sterowania silnikiem, to raczej wątpię, żeby było to w jakikolwiek sposób połączone, bo jak majstrowałem u siebie przy termometrze, to po całkowitym odpięcu czujnika silnik dośłownie w żaden sposób na to nie reagował Ale Twój pomysł jest ciekawy

Ad1. Ta czujka z lusterka nie powinna być droga, bo Pandziarze na potęgę ją dokupują i instalują w lusterku, przy okazji wymiany zegarów.
Ad2. Raczej nie ma to wpływu na przepustnicę. Swojego czasu trochę wariował mi odczyt, a auto jeździło normalnie

Q następny zestaw pytań proszę ale pomysł fajny jak ktoś się zna to było by sprytne rozwiązanie temperatura na przemiennie pokazywana
Może można założyć drugą na tej samej linii na przemiennie przełączać tylko musiała by być literka W-wewnętrzna

Silnik ma swój miernik temp powietrza.

will, akurat ze znania się tutaj to tylko trzeba rozkminić, którędy idzie wiązka, które przewody odpowiadają za czujkę oraz opracować gdzie najlpiej się wbić. No i zostają też kwestie praktyczno-techniczne, w sensie jak i gdzie najlepiej zamontować wewnątrz czujkę oraz gdzie umieścić przełącznik wewn/zewn

mwas, pamiętasz może jakiego koloru są przewody od termometru w wiązce w drzwiach?

mwas pisze:Twój pomysł jest ciekawy

Lubię gadżety i dodatkowe funkcjonalności które nie ingerują jednak w stylistykę wnętrza. Tak sobie pomyślałem jakby jeden z moich "dotykowych guzików" przełączał odczyt np na 10 sekund na wewnętrzny to byłoby myślę całkiem fajne rozwiązanie

Knujcie, knujcie... zapowiada się ciekawie

Pomysł wart dużego

Z piwem się wstrzymajcie do realizacji

Q pisze:Lubię gadżety i dodatkowe funkcjonalności

też lubię, ale albo nie potrafię ich zainstalować, albo nie mam czasu...

Q pisze:mwas, pamiętasz może jakiego koloru są przewody od termometru w wiązce w drzwiach?

Kurczę, to nie jest takie proste, bo: wydaje mi się, że kolor przewodów wewnątrz lusterka to taki siwy albio fioletowy, ale po drodze są chyba ze 2 kostki, w tym jedna jest w ramieniu lusterka, i nie mam pojęcia jaki kolor przewodów idzie dalej do środka drzwi
Co do czujników, to znalazłem kilka na Alledrogo:
http://allegro.pl/czujnik-temperatury-z ... 07760.html" onclick="window.open(this.href);return false;
http://allegro.pl/czujnik-temperatury-z ... 00900.html" onclick="window.open(this.href);return false;
http://allegro.pl/czujnik-temperatury-z ... 45831.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Schemat elektryki by się przydał może darcyn ma?

Czyli czujka z przesyłką to max 20zł do tego przekaźnik i troszkę przewodu - w 30zł spokojnie się zamknie - taniej niż ordynarny termometr wewnętrzny (bez urazy dla osób które takowy posiadają)
Nawet mikro-przełącznik z 3 wyjściami za 2zł da radę przełączać jedną żyłę, a schować takie maleństwo to już nie problem.

Kwestia tylko obczajenia które to przewody.

Q, dokładnie tak, jak piszesz No i pozostaje inwencja twórcza, gdzie najlepiej umieścić przełącznik tak, żeby nie szpecił, ale żeby był funkcjonalny