O ile "olejotok" na wybieraku został powstrzymany i od około 60000 km i 3 lat jest tam zupełnie sucho, tak na półosi musiało się wykrwawić...eee "wyoleić"

Sam wyciek na lewej półosi pokazał się krótko po wymianie sprzęgła, czyli właśnie około 3 lata temu. Wymieniłem wtedy sam simering w skrzyni. Pomogło na bardzo krótko. Podejrzewam, że w ogóle...zaczęło znów cieknąć, ale to olałem - brak sił na walkę z wiatrakami.
Przyszedł jednak moment, w którym się po prostu wku*#@łem

Wykręciłem cały ten podzespół (nie wiem jak to się zwie) Dokładnie zostało wyczyszczone i wymieniony został simering. Całość została z powrotem złożona wspomagając się klejem. Każda z czterech śrub mocujących to to, też została potraktowana klejem. Zobaczymy jak długo to wytrzyma.