LINEA KLUB POLSKA

Witam!

Od jakiegoś czasu (2-3 tankowania) mam problem. Po odpaleniu autka i dłuższej/krótszej jeździe gdy auto jest na LPG parę razy mi się tak zdarzyło, że odczuwam jakby "dziurę w gazie", potem lekkie szarpnięcie, pisk w kabinie i autko mi się przełącza samo na PB. Po jakimś czasie przełączam znowu na gaz i jedzie normalnie.

Zastanawiam się czy może mieć na to może jakość ostatnio kupowanego gazu (taanio na nieznanej mi stacji Orlena) lub może jakieś zapowietrzenie instalacji w związku z tym że jeździłem bardzo długo na migającej już rezerwie LPG (czy można tak jeździć?).

Instalacja to BRC Sequent-24.

Jazda na rezerwie gazu to nic złego, jeździ się prawie do zera lub do całkowitego wypalenia gazu i nie ma to znaczenia dla silnika. Zatankowanie gazu złej jakości to już bardziej może mieć znaczenie (u mnie zapalał się check engine). Najlepiej byłoby podpiąć się pod komputer i sprawdzić co się działo. Kiedy wymieniałeś filtry gazu?

Jak stwierdził przedmówca może kwestia filtrów gazu...

bez wizyty u gazownika raczej nie poradzisz. chyba że tak jak wyżej napisano - wymienić filtr (nie wiemy jaki przebieg bo może potrzeba wymienić oba)

Zaczął bym od filtrów. Zdarza się że do Sequenta gazownicy na przeglądach wkładają wątpliwej jakości najtańsze filterki. A jak już zmieniać to tylko oryginał BRC. Wtedy mamy bezproblemową eksploatację.

Filtry wymieniałem oba w czerwcu 2016. Filtr FL-03 Czaja + FC wkład. Przebieg od tamtego czasu nie jest jakiś drastyczny bo około 12 tys.

Rozumiem, że miało być "w czerwcu 2015".
no ale wymiana filterków to pryszcz, chyba, że nie robisz tego sam i musisz zapłacić za robociznę. Warto byłoby zrobić tą wymianę. Jak pojedziesz do gazownika , to on też od tego zacznie. A może nie trzeba będzie do niego jechać, może po wymianie filtrów problem ustąpi.

Faze lotną to nie ma najmniejszego problemu. Ciekłą też wymieniać? Piszą że co 2 lata. Jak ostatnio wymieniałem to ta śruba od spodu nie chciała puścić i tak odkręcałem, że pękła mi rurka i musiałem jechać do gaziarza (może teraz pójdzie lepiej jak jest już rozruszana).

PS-tak, czerwiec 2015

bardziej faza ciekła ma sens, ale możesz zacząć od lotnej i zobaczyć czy usterka minęła. Nie, to zabrać się za ciekłą. Określanie częstotliwości wymiany filtrów w latach to jakieś nieporozumienie (chyba , że oprócz przejechanych kilometrów jest "nie rzadziej niż co 2 lata")

ja jak miałem gaz w innym aucie to filtry wymieniałem co 10tyś km tak mi doradził gazownik i nie miałem problemów możesz także pojechać do gazownika żeby sprawdził tobie mapowanie instalacji jak wiadomo latem i zimom są różne mieszanki gazu zobacz także świece czy są ok i przewody wn przyczyna może także w silniczku krokowym o ile taki jest w linkach ja przedtem w tamtym aucie miałem to też był fiat

Na litość boską... proszę... używajcie znaków interpunkcyjnych, bo tego się czytać nie da... Sorry za

mwas pisze:Na litość boską... proszę... używajcie znaków interpunkcyjnych, bo tego się czytać nie da... Sorry za

Też mnie trafia jak takie coś czytam - czasem nie wiadomo co piszący miał na myśli .

Co do gazu to wydaje mi się jasne i oczywiste - trzeba ,,wyjeździć" ten tani gaz i temat się skończy sam , bo tak dokładnie się dzieje
w przypadku marnego i zanieczyszczonego gazu .

Fiacik pisze:

mwas pisze:Na litość boską... proszę... używajcie znaków interpunkcyjnych, bo tego się czytać nie da... Sorry za

Też mnie trafia jak takie coś czytam - czasem nie wiadomo co piszący miał na myśli .

To bardzo przepraszam już nic nie będę pisał. Weźcie pod uwagę że ktoś może mieć taką chorobę jak dysortografia i nie robię tego specjalnie.
Pozdrawiam wszystkich, a urażonych przepraszam.

radarki pisze:

Fiacik pisze:

mwas pisze:Na litość boską... proszę... używajcie znaków interpunkcyjnych, bo tego się czytać nie da... Sorry za

Też mnie trafia jak takie coś czytam - czasem nie wiadomo co piszący miał na myśli .

To bardzo przepraszam już nic nie będę pisał. Weźcie pod uwagę że ktoś może mieć taką chorobę jak dysortografia i nie robię tego specjalnie.
Pozdrawiam wszystkich, a urażonych przepraszam.

Nie masz za co przepraszać ani też się obrażać ,to forum przyjaciół i wielbicieli Linki i niech tak zostanie . Swoją drogą to Ci zazdroszczę
bo żyjesz w lepszych / no powiedzmy ściślej innych/ czasach .Ja pamiętam lata gdzie za coś takiego bito po łapach linijką , a jak nie
pomagało to sadzano do oślej ławy .Podobnie było / co i mnie się teraz w głowie nie mieści / z pisaniem w zeszycie lewa ręką

mnie też jeszcze gnębiono w szkole za to na j.polskim, nie jestem aż tak młody jeszcze trochę i chrystusowe lata będą