LINEA KLUB POLSKA

duskap pisze:
Przecież ogólnodostępne są zdjęcia tejże opony!! Koniec roku 2010. Więc trochę ponad 5 lat. Podczas gdy producent opon jak i aut dopuszcza maksymalnie 3 lata od wyprodukowania opony (i 2 lata od zamontowania). Koniec kropka. A chwilę wcześniej kolumna aut BORu jak debile na trzeciego wyprzedzali. Kpina aby tak ostro jeździć!

Strasznie drażnią mnie te wykrzykniki w Twoich postach.
Proponuję również nie wypowiadać się w tak kategorycznym tonie, o sprawach o których nie masz bladego pojęcia, bo nie znasz ani metodyki, ani specyfiki tej pracy.
Ostatnia rzecz.... nie ubliżaj mi, bo ja Cię póki co nie wyzywam od różnych.
EOT

Proponuję powrót do tematu opon we Fiatach.

no to zamowilem sobie jakies tanie w bardzo dobrej cenie:

Zeetex ZT2000 195/55 R16 87 V na oponeo dzis za 147zl/sztuke. Mam nadzieje ze sie sprawdza.

Cytuję ze strony Michelin, porady jak dbać o opony: "Wymienić opony używane przez co najmniej dziesięć lat od daty produkcji na nowe, nawet jeżeli wydają się być sprawne i nadające się do użytku, lub ich stopień zużycia nie osiągnął granicy określanej przepisami"

Tomek pisze:

duskap pisze:
Przecież ogólnodostępne są zdjęcia tejże opony!! Koniec roku 2010. Więc trochę ponad 5 lat. Podczas gdy producent opon jak i aut dopuszcza maksymalnie 3 lata od wyprodukowania opony (i 2 lata od zamontowania). Koniec kropka. A chwilę wcześniej kolumna aut BORu jak debile na trzeciego wyprzedzali. Kpina aby tak ostro jeździć!

Strasznie drażnią mnie te wykrzykniki w Twoich postach.
Proponuję również nie wypowiadać się w tak kategorycznym tonie, o sprawach o których nie masz bladego pojęcia, bo nie znasz ani metodyki, ani specyfiki tej pracy.
Ostatnia rzecz.... nie ubliżaj mi, bo ja Cię póki co nie wyzywam od różnych.
EOT

Proponuję powrót do tematu opon we Fiatach.

Nikt Tobie nie ubliżył tylko tym kilku pajacom co na trzeciego jechali kolumną. Nigdzie na świecie tak nie jeżdżą a też chronią VIPy i też szybko jeżdżą. Ale nie spychają z drogi. U nas zasuwają na maxa czy miejsce czy nie. I na starych oponach. Ktoś za to odpowiada i odpowiedzieć powinien bo to zagrożenie katastrofy w ruchu lądowym! Gdyby tak właśnie na trzeciego strzeliła opona i wyrąbaliby w te auta albo grupkę dzieci np stojących na przystanku... Wszyscy czatują na naszych VIPów, że trzeba na trzeciego?

Jak Ty nic nie rozumiesz co się do Ciebie pisze .. I nawet nie próbujesz zrozumieć..
Obejrzałeś wiadomości, gdzieś tam widziałeś zdjęcie opony, i już jesteś ekspertem... żenada.
Wróć też do szkoły i przypomnij sobie podstawowe pojęcia, takie jak.... pojazd uprzywilejowany.

Temat wątku brzmi: "Jakie opony letnie do Linki", każdy kolejny post nie na temat będzie bardzo niemile widziany.

to może ja powrócę do tematu dzisiaj przyjechały do mnie nowe letnie oponki 195/65R15 KORMORAN GAMMA B2 z roku 2016 za jedyne 599zł a przesyłka jest gratis jak co to poniżej link do aukcji
http://allegro.pl/4x-opony-letnie-195-6 ... 82844.html
jeżeli zamówienie się złoży do 13:30 opony są już następnego dnia u ciebie wysyłają kurierem dpd

Przyznam że cena rewelacyjna.

Cena dobra, ale marka... no cóż... o gustach się nie dyskutuje

mwas pisze:Cena dobra, ale marka... no cóż... o gustach się nie dyskutuje

Jak porównam to do GY , które kupiłem za 820 zł z montażem, co w przypadku alumów kosztuje 80 zł + assistance w całej europie
+ JAKOŚĆ !!! to..........chyba nie ma co porównywać , ale każdy kupuje po uważaniu

producent Kormoranów to grupa Michelin.. Przy nieekstremalnej jeździe może są do brania pod uwagę?

... ...

Nie na temat.
Pozdrawiam
MOD

-- 19 mar 2016, o 00:11 --

Znów nie na temat.
Pozdrawiam
MOD

-- 19 mar 2016, o 00:29 --

Znowu proszę MODa o nie usuwanie moich postów, wnoszących do tego tematu.


Posty na temat, oczywiście mile widziane

My tu przeżywamy jakie NOWE opony najlepsze a połowa narodu jeździ na używkach kupionych u gumiarza. Ha!

Robert 75 - czytając forum nietrudno zauważyć , że jednak świadomość w narodzie rośnie .
Muszę się przyznać ,że w latach 90-tych sam jeździłem wartburgiem na ,,używkach" i przypominam sobie , że były to Dunlopy - a jaka radość była jak mi ich kolega załatwił i jaki komfort w porównaniu do oryginalnych NRD-owskich zwanych wtedy ,,łyżwami" .Jazda na ,,łyżwach" na drodze z koleinami - a takich dróg wtedy było większość to dopiero było prawdziwe wyzwanie .A jak potem udało się po wielu podejściach załatwić do Poloneza sławne D-124 z Dębicy to dopiero był sukces .Ale to już było dawno i fajnie powspominać i się trochę uśmiechnąć .

Lata 90-te to był taki właśnie dziwny czas.. sam też pamiętam jaki byłem dumny z siebie, jak zdobyłem lekko używane Micheliny MXT do pick-upa
Pamiętam też, że w tych czasach często dość zdarzało mi się łapać kapcie. Później już nigdy nie kupowałem używek, i w XXI wieku jeszcze nie zdarzyło mi się przebicie opony.
Nowe, to jednak nowe

Tomek - średnio 1-2 razy w roku wyciągam gwoździa lub wkręta z opony, i nie jest to związane z wiekiem opony;) Takie szczęście czy celowe działanie gumiarzy?;)