wyrwane ucho do holowania

pyton
Nowy
Nowy
Posty: 10
Rejestracja: 28 sty 2012, 17:41
Przebieg: 58000
Silnik: 1.4T
Rocznik: 2009
Lokalizacja: Niemodlin
Podziękował: 1 raz

wyrwane ucho do holowania

Post autor: pyton »

Dzisiaj miałem okazję zakopać swojego Fiata w błocie które powstało po opadach śniegu, którego dawno nie było.
Podczas próby wyciągnięcia go wyrwało hak wkręcony w przód mojego samochodu. Prawdopodobnie został zerwany gwint w miejscu w którym się go mocuje. Orientuje się ktoś z Was czy można tą cześć wymienić? Jeżeli tak to za ile?
Awatar użytkownika
mwas
Prezes
Prezes
Posty: 6949
Rejestracja: 15 lut 2010, 11:51
Przebieg: 98000
Silnik: 1.4 MultiAir 170 KM
Rocznik: 2010
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował: 402 razy
Otrzymał podziękowań: 949 razy
Kontakt:

Re: wyrwane ucho do holowania

Post autor: mwas »

pyton, nie sądzę, żeby zerwało cały gwint, bardziej podejrzewam, że podczas ciągnięcia auta hak był za mało wkręcony - też mi się to kiedyś przydarzyło w Punto II. Sprawdź jeszcze raz, czy nie da rady porządnie wkręcić tego uchwytu :ink
Alfa Romeo Giulietta 1.4 MultiAir 170 KM
Awatar użytkownika
marcin24
klubowicz
klubowicz
Posty: 1031
Rejestracja: 30 mar 2011, 19:34
Przebieg: 175000
Silnik: 1.3 multijet
Rocznik: 2008
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Skoczów
Podziękował: 70 razy
Otrzymał podziękowań: 68 razy

Re: wyrwane ucho do holowania

Post autor: marcin24 »

mwas ma racje tego gwintu jest sporo do wkręcenia a wymiana to przypuszczam że belka przednia poprzeczna do wymiany jeśli chciałbyś mieć jak nowe (oryginalne).
Jak u siebie zakładałem hak to musiałem wyrzucić poprzeczną belkę z tyłu w której to jest gwint na to ucho.
o przy okazji jeśli ktoś chce to mam do sprzedania tą belkę tylną
Pozdrawiam wszystkich
Awatar użytkownika
leszek1234
klubowicz
klubowicz
Posty: 2151
Rejestracja: 25 lis 2012, 19:32
Przebieg: 200000
Silnik: 1.4 16V Turbo + LPG
Rocznik: 2009
Lokalizacja: blisko Rybnika
Podziękował: 307 razy
Otrzymał podziękowań: 211 razy

Re: wyrwane ucho do holowania

Post autor: leszek1234 »

bez przesady, żeby z powodu zerwanego gwintu wymieniać cały element. Podjedź do zakładu ślusarskiego, poprawią Ci gwint, ewentualnie podpowiedzą rozwiązanie. Faktycznie, musiałeś za płytko wkręcić.. W to ucho trzeba włożyć kawałek pręta lub rurki i wkręcać do oporu.
Awatar użytkownika
smak56
klubowicz
klubowicz
Posty: 5145
Rejestracja: 19 lis 2010, 15:17
Przebieg: 276000
Silnik: 1.3 multijet
Rocznik: 2007
Lokalizacja: Zielona Góra
Podziękował: 396 razy
Otrzymał podziękowań: 650 razy

Re: wyrwane ucho do holowania

Post autor: smak56 »

leszek1234 pisze:bez przesady, żeby z powodu zerwanego gwintu wymieniać cały element. Podjedź do zakładu ślusarskiego, poprawią Ci gwint, ewentualnie podpowiedzą rozwiązanie. Faktycznie, musiałeś za płytko wkręcić.. W to ucho trzeba włożyć kawałek pręta lub rurki i wkręcać do oporu.
Dokładnie tak. Jak nie mają pomysłu, to im podpowiedz aby na ucho nakręcili nakrętkę, razem to wkręcili w pozostałą część gwintu a nakrętkę przyspawali. Ot cała filozofia. Powodzenia.
smak56
* * * *
Obrazek
Awatar użytkownika
emmer
klubowicz
klubowicz
Posty: 6032
Rejestracja: 08 gru 2009, 9:18
Przebieg: 32000
Silnik: 1.5
Rocznik: 2017
Lokalizacja: Białobrzegi
Podziękował: 41 razy
Otrzymał podziękowań: 120 razy

Re: wyrwane ucho do holowania

Post autor: emmer »

mnie 2 lata temu z zasp najpier wyciągał autosan, później star, a na końcu policyjna navara. prędzej pęknie linka holownicza. jak pisali wczesniej koledzy - musiało być za płytko wkręcone
ODPOWIEDZ