[1.3] Utrata mocy w 1.3 multijet
- smak56
- klubowicz
- Posty: 5148
- Rejestracja: 19 lis 2010, 15:17
- Przebieg: 276000
- Silnik: 1.3 multijet
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Podziękował: 398 razy
- Otrzymał podziękowań: 650 razy
[1.3] Utrata mocy w 1.3 multijet
Witam i podzielę się spostrzeżeniami z mojego podwórka. Od jakiegoś czasu zauważyłem spadek mocy na niskich biegach /1 i 2 oraz początek 3/. Silnik wchodzi na obroty ale nie jedzie. Coś jakby go trzymało. Wymieniłem filtr paliwa i powietrza, sprzęgło 20 tys. km temu. Objawy, o których piszę nasilają się przy brzydkiej pogodzie /poda deszcz, mżawka, mgła, ogólnie niskie ciśnienie/ a ustają kiedy jest sucho, nawet mroźno. Dzisiaj zawitałem do ASO ale Examiner nic nie wykazał. Nie ma błędów /jak bolący ząb u dentysty!/. Po rozmowach zaczynam szukać przyczyny na własną rękę. Najprostsza czynność to wyczyszczenie czujnika ciśnienia doładowania, który znajduje się na kolektorze ssącym. Po wyczyszczeniu silnik pracuje bardziej "miękko", trochę pojeżdżę i zobaczę czy coś pomogło. Do EGR-a zabiorę się jak będzie trochę cieplej /tam jest trochę dłubania/. Jeżeli ktoś z klubowiczów ma jakiś pomysł to czekam na sugestie. Sam natomiast przekazuję fotorelację z mycia czujnika.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
smak56
* * * *
* * * *
- smak56
- klubowicz
- Posty: 5148
- Rejestracja: 19 lis 2010, 15:17
- Przebieg: 276000
- Silnik: 1.3 multijet
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Podziękował: 398 razy
- Otrzymał podziękowań: 650 razy
Co do pierwszej kwestii to niestety ale nieznacznie tak - wzrosło .Tomek pisze:A czy przy tych objawach spalanie auta w jakiś sposób się zmieniło??
Ja bym spróbował sprawdzić i ewentualnie przeczyścić styki kostki elektrycznej przy przepływomierzu
Druga sprawa załatwiona wcześniej - bez rezultatu.
Z tego co już wiem to jest to cały ciąg "naczyń" połączonych. EGR /do czyszczenia/ < czujnik ciśnienia doładowania /umyłem/ < przetwornik ciśnienia turbosprężarki /co zrobić ?/ < turbina.Fish pisze: awaria wlasnie EGR w dieselkach
Dziękuję za sugestie.
smak56
* * * *
* * * *
- smak56
- klubowicz
- Posty: 5148
- Rejestracja: 19 lis 2010, 15:17
- Przebieg: 276000
- Silnik: 1.3 multijet
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Podziękował: 398 razy
- Otrzymał podziękowań: 650 razy
emmer pisze:a sama turbina już mówi powoli "dość"
Pan w ASO powiedział, że dmucha właściwie i łopatki reagują prawidłowo. Wczoraj była ładna pogoda i auto jechało! Czujnik ciśnienia doładowania nie może się zawiesić, może być brudny. Działa albo nie. Natomiast najprawdopodobniej piszesz o przetworniku ciśnienia turbosprężarki, który reguluje otwieraniem łopatek. Do niego jeszcze nie doszedłem. Dzięki.emmer pisze:mi jak "zawiesił" się czujnik ciśnienia doładowania
[ Dodano: |28 Lut 2012|, o 12:56 ]
link do przetwornik do linei: http://www.arwit.pl/TDZamow.aspx?a=7.00 ... kod=&tab=1" onclick="window.open(this.href);return false;
smak56
* * * *
* * * *
- mireks
- klubowicz
- Posty: 968
- Rejestracja: 15 lut 2010, 10:04
- Przebieg: 65000
- Silnik: 2.0 Multijet
- Rocznik: 2012
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowań: 29 razy
- Kontakt:
"Na mieście" mówią, że zazwyczaj to zawór EGR potrafi w pewnym momencie źle działać, albo czasem też zawodzi przepływomierz. W Wikipedii jest podana informacja, że w silnikach diesla ponownie wprowadza się do 50% objętości spalin. To dosyć dużo. Może u Ciebie zawór EGR ustawił się w pozycji "otwarty" i do cylindra dostaje się więcej spalin niż powinno i dlatego silnik umiera? Brakuje mu tlenu aby dobrze skutecznie spalić wtryśnięte paliwo. Tak sobie tylko kombinuje o przyczynach usterki.
Dobrze, że turbina działa jak należy.
Mój kumpel miał kiedyś taki problem w samochodzie z silnikiem beznynowym. Samochód nie jechał, brakowało mu mocy. Takiego go kupił za granicą. Okazało się, że winny był zawór EGR, z którego odpadł jakiś przewód i ten zawór wogóle nie był sterowany. Silnik ksztusił się nadmiarem spalin. Po podłączeniu przewodu samochód odzsykał pełną sprawność.
Dobrze, że turbina działa jak należy.
Mój kumpel miał kiedyś taki problem w samochodzie z silnikiem beznynowym. Samochód nie jechał, brakowało mu mocy. Takiego go kupił za granicą. Okazało się, że winny był zawór EGR, z którego odpadł jakiś przewód i ten zawór wogóle nie był sterowany. Silnik ksztusił się nadmiarem spalin. Po podłączeniu przewodu samochód odzsykał pełną sprawność.
Linea Kombi
http://www.freemont.pl
http://www.freemont.pl
- smak56
- klubowicz
- Posty: 5148
- Rejestracja: 19 lis 2010, 15:17
- Przebieg: 276000
- Silnik: 1.3 multijet
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Podziękował: 398 razy
- Otrzymał podziękowań: 650 razy
I to będzie najprawdopodobniej przyczyna takiego stanu rzeczy. Jestem po lekturze podobnych tematów na stronach Panda, Grande i Alfa /temat nie jest nowy i występuje dość często/. W większości przypadków właściciele sami dochodzili do przyczyny usterki. I każdy z opisanych wcześniej elementów /EGR < czujnik ciśnienia doładowania < przetwornik ciśnienia < przepływomierz/ miał wpływ na niewłaściwą pracę silnika. Każdy przypadek jest indywidualny i u każdego z opisujących, poprawienie któregoś z tych podzespołów /umycie, wyczyszczenie, wymiana/ dawało zadowalającą poprawę lub wręcz usterka mijała bezpowrotnie. Napiszę jak poprawię działanie silnika. Na razie jest trochę za zimno na czyszczenie EGR-a.mireks pisze:Może u Ciebie zawór EGR ustawił się w pozycji "otwarty"
smak56
* * * *
* * * *
- mireks
- klubowicz
- Posty: 968
- Rejestracja: 15 lut 2010, 10:04
- Przebieg: 65000
- Silnik: 2.0 Multijet
- Rocznik: 2012
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowań: 29 razy
- Kontakt:
Świetnie. Wobec tego czekamy na relację i porady - fajnie by było gdyby były z fotkami.smak56 pisze:I to będzie najprawdopodobniej przyczyna takiego stanu rzeczy.mireks pisze:Może u Ciebie zawór EGR ustawił się w pozycji "otwarty"
(...)
Napiszę jak poprawię działanie silnika. Na razie jest trochę za zimno na czyszczenie EGR-a.
To będzie cenna pomoc dla tych, którzy będą mieli ochotę zaoszczędzić parę groszy i posiąść satysfakcję z własnych skutecznych napraw. No i przy okazji przekonaliby się, że nie taki diesel straszny jak o nim piszą na forach onetu
Przecierasz szlaki, chociaż oczywiście życzę Ci szczerze jak najmniej podobnych usterek i postów instruktażowych
Linea Kombi
http://www.freemont.pl
http://www.freemont.pl
-
- klubowicz
- Posty: 249
- Rejestracja: 13 gru 2009, 17:28
- Przebieg: 49000
- Silnik: 1,3 mjt
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Poznań
- Otrzymał podziękowań: 7 razy
Smak56, nie chcę zrzucać tego na magię ale TTTM gdy jest wilgoć, mglista itp.
Pisane to było nawet w AŚ i w innej prasie motoryzacyjnej, że elektronika naszego motoru coś jest kapryśna w okresach przejściowych i motor nieoczekiwanie "na chwilę" traci wigor.
Fabryka jakoś na to nie reaguje. Na co ona zresztą reaguje.
Miałem też tak i pewnie będę jeszcze miał.
Dziś lało u nas, ale jakoś nie jeździłem, więc nie wiem jak by się motor zachował.
Gdyby padał EGR to miałbyś "chmurę" za sobą podczas przyspieszania.
Miałem zabrudzony EGR i tak miałem.
Serwis w ramach prześwietlania osła w poszukiwaniu usterki przypadkiem wyczyścił mi go i teraz z zadka osła prawie nic się nie wydmuchuje.
Pisane to było nawet w AŚ i w innej prasie motoryzacyjnej, że elektronika naszego motoru coś jest kapryśna w okresach przejściowych i motor nieoczekiwanie "na chwilę" traci wigor.
Fabryka jakoś na to nie reaguje. Na co ona zresztą reaguje.
Miałem też tak i pewnie będę jeszcze miał.
Dziś lało u nas, ale jakoś nie jeździłem, więc nie wiem jak by się motor zachował.
Gdyby padał EGR to miałbyś "chmurę" za sobą podczas przyspieszania.
Miałem zabrudzony EGR i tak miałem.
Serwis w ramach prześwietlania osła w poszukiwaniu usterki przypadkiem wyczyścił mi go i teraz z zadka osła prawie nic się nie wydmuchuje.
Tomek
- mireks
- klubowicz
- Posty: 968
- Rejestracja: 15 lut 2010, 10:04
- Przebieg: 65000
- Silnik: 2.0 Multijet
- Rocznik: 2012
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowań: 29 razy
- Kontakt:
Nie chce się tutaj mądrzyć, bo mój przebieg jest niezbyt duży jak na diesla (71 tys. km), ale wydaje mi się, że w tym naszym mikroskopijnym diesleku trzeba pamiętać o jednej rzeczy: NIE WOLNO jeździć z obrotami mniejszymi niż 2000 obr, bo 1248cm3 to znikoma pojemność, która bez współpracy z turbiną zabija silnik. Poniżej 2000 obr. przy jeździe na wysokim biegu doprowadza się do sytuacji, w której wciska się głębiej pedał gazu, a silnik nie specjalnie na niego reaguje. Nadmiar paliwa zamiast zmieniać się w energię przetwarzany jest w sadzę, a ta zabija strumienice w turbinie, katalizator i zawór EGR. Taki urok tego silnika. Znajdźcie drugi taki seryjny silnik o takiej pojemności, który ma 90 KM i 210 Nm. To odpowiednik TDI 1998 cm3 o mocy 90 KM. Mało który benzyniak ma taką moc przy takiej pojemności, a takich małych diesli wogóle nie ma.
Trzeba się przełamać i ewentualnie przezwyciężyć nawyki z diesli o pojemności 2 litrów. Trzeba ten silnik trzymać na obrotach nie mniejszych niż 2 000 i nie bać się go wkręcać na 4 000 przy przyspieszaniu.
Przyznaję, że przy dużej wilgoci w powietrzu odczuwa się, że silnik jakby z większym oporem wkręcał się na obroty, ale ta różnica nie jest do tego stopnia zauważalna aby to przeszkadzało na codzień.
Trzeba się przełamać i ewentualnie przezwyciężyć nawyki z diesli o pojemności 2 litrów. Trzeba ten silnik trzymać na obrotach nie mniejszych niż 2 000 i nie bać się go wkręcać na 4 000 przy przyspieszaniu.
Przyznaję, że przy dużej wilgoci w powietrzu odczuwa się, że silnik jakby z większym oporem wkręcał się na obroty, ale ta różnica nie jest do tego stopnia zauważalna aby to przeszkadzało na codzień.
- smak56
- klubowicz
- Posty: 5148
- Rejestracja: 19 lis 2010, 15:17
- Przebieg: 276000
- Silnik: 1.3 multijet
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Podziękował: 398 razy
- Otrzymał podziękowań: 650 razy
tomektt, zgadzam się ze wszystkim co napisałeś. Sam artykuł w AŚ czytałem na ten temat. Ale jest jeszcze to oczym pisał mireks. Chodzi o nie domykanie, zawieszanie się EGR-a na skutek tego co się w nim zbiera i kierowanie części spalin np. do kolektora wydechowego zamiast ssącego i odwrotnie. Jak tego nie wyczyścisz to tak naprawdę nie zdiagnozujesz usterki. Dane podane do kompa w granicach tolerancji nie wykazują błędu, a auto nie jedzie. szakari miał problem i powodem był EGR /chodziło o odpalanie, nie jazdę/ http://www.lineaklubpolska.pl/viewtopic.php?t=2248" onclick="window.open(this.href);return false;
Lubię trochę pogrzebać przy samochodzie. Jeżeli jeszcze przynosi to spodziewane efekty to zadowolenie murowane. Żona mówi, że jak by nie było usterek, to bym je sobie stworzył /Ona nie wie, że w granicach rozsądku /mireks pisze:Przecierasz szlaki, chociaż oczywiście życzę Ci szczerze jak najmniej podobnych usterek i postów instruktażowych
smak56
* * * *
* * * *
-
- klubowicz
- Posty: 249
- Rejestracja: 13 gru 2009, 17:28
- Przebieg: 49000
- Silnik: 1,3 mjt
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Poznań
- Otrzymał podziękowań: 7 razy
mireks poniżej 2000 obrotów jeździmy tak jak zwykłym dieslem. Czy to ma wpływ na żywotność? nie jestem do końca przekonany, może w niektórych sytuacjach niewłasciwe dobranego przełożenia.
Co do wielkości motorka, to masz rację mikry i wtedy wszystko poniżej 2000 jest mikre, wtedy czujemy to, że "nie jedzie".
Acha, jeszcze jedno fuchmistrze w ASO powiedzieli mi, że gdyby egr siadł to wyskoczy błąd, ale chyba nie wierzyli w elektronikę i zrobili to sami na zapas.
W ramach doświadczeń z chipowaniem to jeździłem jakiś czas na wyłączonym softowo egr.
Tuner powiedział mi, że to wystarczy, zaślepka zaworu jest nie potrzebna.
Moje odczucia z jazdy był trochę żwawszy powiem nawet trochę nerwowy ), tembr diesla był twardszy wg mnie mało przyjemny dla ucha, no i cały syf spalania wylatywał zadem gdy zdarzało mi się nadepnąć gwałtownie na gaz, a że trzeba czasem to nie muszę pisać.
Zrezygnowałem jednak z tych "osiągów" i nakazałem włączyć go z powrotem ponieważ czasem latam za Odrę i nie chciałbym zostać łatwym celem dla tamtejszych Miśków.
Przepraszam za OT
Co do wielkości motorka, to masz rację mikry i wtedy wszystko poniżej 2000 jest mikre, wtedy czujemy to, że "nie jedzie".
Acha, jeszcze jedno fuchmistrze w ASO powiedzieli mi, że gdyby egr siadł to wyskoczy błąd, ale chyba nie wierzyli w elektronikę i zrobili to sami na zapas.
W ramach doświadczeń z chipowaniem to jeździłem jakiś czas na wyłączonym softowo egr.
Tuner powiedział mi, że to wystarczy, zaślepka zaworu jest nie potrzebna.
Moje odczucia z jazdy był trochę żwawszy powiem nawet trochę nerwowy ), tembr diesla był twardszy wg mnie mało przyjemny dla ucha, no i cały syf spalania wylatywał zadem gdy zdarzało mi się nadepnąć gwałtownie na gaz, a że trzeba czasem to nie muszę pisać.
Zrezygnowałem jednak z tych "osiągów" i nakazałem włączyć go z powrotem ponieważ czasem latam za Odrę i nie chciałbym zostać łatwym celem dla tamtejszych Miśków.
Przepraszam za OT
Tomek
- smak56
- klubowicz
- Posty: 5148
- Rejestracja: 19 lis 2010, 15:17
- Przebieg: 276000
- Silnik: 1.3 multijet
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Podziękował: 398 razy
- Otrzymał podziękowań: 650 razy
Prosisz i masz!!!mireks pisze:Wobec tego czekamy na relację i porady - fajnie by było gdyby były z fotkami.
To będzie cenna pomoc dla tych, którzy będą mieli ochotę zaoszczędzić parę groszy i posiąść satysfakcję z własnych skutecznych napraw.
Dziś zamknę temat utraty mocy, gdyż ........ /cicho/ chyba ją odzyskałem. Jak pisałem wcześniej, po wymyciu czujnika ciśnienia doładowania, silnik pracował bardziej miękko. Dzisiaj zabrałem się za przetwornik ciśnienia turbiny. Relacja poniżej. Na foto 1 zaznaczyłem: czerwone strzałki - miejsce odłączenia przewodów giętkich, żółta - klips mocujący /delikatnie wkrętakiem/, zielone strzałki dwie nakrętki mocujące 10, odpiąć wtyczkę. Nie radzę odczepiać przewodów przy samym przetworniku, gdyż są dosyć twarde, a jeden z nich jest zaciśnięty oryginalną opaską. Szkoda tego ruszać /chyba, że do wymiany/. Po dokładnym obejrzeniu "ustrojstwa" rozłożyłem co się dało. Efekt tego znikomy, by nie powiedzieć żaden. Do zaworka wewnątrz się nie dostaniemy Ale zacząłem dmuchać /ustami większa kontrola/ w wężyki. Słychać i czuć przesuwanie się jakiegoś tłoczka, zaworka. Na początku było to bardzo znikome ale po kilkakrotnym przedmuchaniu coś puściło i wyczuwalny stał się większy ruch tego czegoś w środku. Nawet myślałem, że coś przedmuchałem, ale po założeniu do auta wszystko jest O.K i fajnie jedzie. Żona mówi, że jest bardzo miękki /silnik/ taki zrywny i słuchający mnie. Znaczy się tak ma być.
PS. Leczenie to również profilaktyka, tak więc EGR-a i tak wyczyszczę ..... później.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
smak56
* * * *
* * * *