[ M ] Demontaż obudowy lusterek
: 04 mar 2011, 20:25
No i stało się, wytrzymałem raptem jeden dzień i postanowiłem zmienić obudowy lusterek.
Operacja wymaga niezwykłej delikatności, łatwo jest zniszczyć plastikowe zaczepy. Aby bez szkód przeprowadzić ten zabieg potrzebne były dwa cienkie i długie wkrętaki oraz latarka i suszarka (taka do włosów)
1) Na początku podgrzałem delikatnie obudowy suszarką aby uzyskać pewną elastyczność plastiku.
2) Następnie wsunąłem wkrętak między szkiełko a obudowę i odhaczyłem pierwszy zaczep, przytrzymując go wsunąłęm drugi wkrętak i odhaczyłem drugi zaczep, oba na dole. Należy na początku odhaczyć dwa zaczepy ponieważ jak odhaczymy jeden to natychmiast wskakuje z powrotem na swoje miejsce.
3) Potem pojedyńczo odhaczamy pozostałe trzy zaczepy i obudowa zdemontowana. Wysuwa się z łatwością.
4) Przed montażem nowych nakładek podgrzałem je również suszareczką i wcisnąłem delikatnie i powoli w odpowiednie zaczepy.
Obudowy wskoczyły na swoje miejsce i przylegają idealnie jak oryginały. Obyło się bez strat i stare obudowy powędrowały na półeczkę jako rezerwowe. Czas potrzebny do wykonania tej przekładki to 20 minut. Najbardziej jestem dumny z siebie że podjąłem się tego zadania bez niczyjej pomocy i się udało Zaoszczędzone pieniążki na majstra zainwestuję w ledy do bagażnika
Operacja wymaga niezwykłej delikatności, łatwo jest zniszczyć plastikowe zaczepy. Aby bez szkód przeprowadzić ten zabieg potrzebne były dwa cienkie i długie wkrętaki oraz latarka i suszarka (taka do włosów)
1) Na początku podgrzałem delikatnie obudowy suszarką aby uzyskać pewną elastyczność plastiku.
2) Następnie wsunąłem wkrętak między szkiełko a obudowę i odhaczyłem pierwszy zaczep, przytrzymując go wsunąłęm drugi wkrętak i odhaczyłem drugi zaczep, oba na dole. Należy na początku odhaczyć dwa zaczepy ponieważ jak odhaczymy jeden to natychmiast wskakuje z powrotem na swoje miejsce.
3) Potem pojedyńczo odhaczamy pozostałe trzy zaczepy i obudowa zdemontowana. Wysuwa się z łatwością.
4) Przed montażem nowych nakładek podgrzałem je również suszareczką i wcisnąłem delikatnie i powoli w odpowiednie zaczepy.
Obudowy wskoczyły na swoje miejsce i przylegają idealnie jak oryginały. Obyło się bez strat i stare obudowy powędrowały na półeczkę jako rezerwowe. Czas potrzebny do wykonania tej przekładki to 20 minut. Najbardziej jestem dumny z siebie że podjąłem się tego zadania bez niczyjej pomocy i się udało Zaoszczędzone pieniążki na majstra zainwestuję w ledy do bagażnika