LINEA KLUB POLSKA

super manual ! dzięki chcialbym aby wypowiedzieli się Ci, którzy wymienili końcówkę odplywu z podszybia. ciekaw jestem czy to wystarczy aby uchronić się przed tego typu problemami z altkiem na przyszłość . pozdrawiam.

Podobno pomaga, ale nie uchroni. Kuzyn kiedyś "stworzył" całą instalację odpływową z peszla ! Gdzieś jest to opisane, nie pamiętam już gdzie ;-).

Wysłane z SONY Xperia J

nie pomaga. tak samo osłona silnika. ma pęknąć to pęknie

tak myślałem . . . po głowie chodzi mi , że może nie woda z podszybia , a z pod kół bardziej tu szkodzi ? jesli pada to mniej więcej jednakowa ilość wody leje się tam przez caly czas , a obawiam się że bardziej szkodliwe jest nagłe schlodzenie po wjechaniu np.w kałużę . raczej nie uda się osłonić go od strony kół . . . trochę to umiejscowienie altka nie bylo szczęśliwe :(

Jak w większości Fiatów - temat wałkowany niejednokrotnie :-(.

Wysłane z SONY Xperia J

Nie miałem dostępu do netu więc nie odpowiadałem. Dzięki za wszystkie odpowiedzi Przy wymianie rozrządu okazało się, że pasek od wspomagania najprawdopodobniej był już wymieniany. It tak bym już go nie kupił ze względów czasowych. Rozrząd z pompą wody zmieniony, wszystko gra i kilka lat spokoju

Chyba mnie dzisiaj dopadło W drodze do pracy zapiszczało, zadymiło i nie mam ładowania.

łoj. wysyp ostatnio.

współczuję

Masakra, jakaś epidemia =-O

Wysłane z HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka.

Mam pytanie. W związku z epidemią alternatorów, przejrzałem 14 stron; http://www.lineaklubpolska.pl/viewtopic ... &start=195" onclick="window.open(this.href);return false; . Nie znalazłem żadnego postu na temat alternatora w 1.3 multijecie. Czy komuś padł? Czy to tylko przypadłość benzynowych Linek?

Już wymieniony alternator. Spuchł, zatarł się, a potem spalił i przyjechałem do serwisu dymiąc spod maski. Kosztowała mnie ta niespodzianka 550 zł razem z wymianą w http://www.elektrostart.pl" onclick="window.open(this.href);return false; . Czas wymiany ok. 45 minut.

smak56 pisze:Mam pytanie. W związku z epidemią alternatorów, przejrzałem 14 stron; http://www.lineaklubpolska.pl/viewtopic ... &start=195" onclick="window.open(this.href);return false; . Nie znalazłem żadnego postu na temat alternatora w 1.3 multijecie. Czy komuś padł? Czy to tylko przypadłość benzynowych Linek?

Stefan - jak by to napisał klasyk z klubu Freemonta: to rekompensata za to, że jeździ się samochodem na gnojówkę


a tak na poważnie to i ja nie pamiętam żeby komuś padł altek w dieslu

Może jest w innym miejscu.

To prawdziwa epidemia, mam do przejechania ponad 1000 km, boje sie ,że ten alternator sie wysypie na trasie ,mam już traume z tego powodu,do tego stopnia że podjechałem dzisiaj do warsztatu specjalizującego sie wymianie i regeneracji alternatorów.Mechanior powiedział że mogą zobaczyć i wymienić koszt altka to 350zł.Mam przejechane 76000 nie wiem co mam robić ,nie mam żadnych objawów ale podobno to moment pęknie obudowa i kaplica .Dobra nie zawracam gitary ,może jakaś uspokajająca opinia pomoże mi się pozbierać

Mam podobne obawy, póki co jeżdżę. Nie jest powiedziane, że na pewno się coś wysypie, póki co wierzę, że podobnie jak w Pandzie mi się uda - 10 lat użytkowałem i nie było z altkiem problemów . Złośliwi twierdzą, że fiatowskie alternatory lubią nawalać, ja nie potwierdzam tej reguły. Po za tym znam innych użytkowników wszelkich Fiatów, np. Albei i przez 10 lat również nic z altkiem się nie działo .