felgi stalowe
- Kuzyn_z_Sosnowca
- klubowicz
- Posty: 6771
- Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
- Przebieg: 145000
- Silnik: T-Jet z gazem
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 293 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
- AKI
- klubowicz
- Posty: 157
- Rejestracja: 01 gru 2010, 10:51
- Przebieg: 42000
- Silnik: 1.4 8v
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Jawiszowice
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowań: 5 razy
Ja w tamtym roku wyczyściłem i pomalowałem sprayem do felg swoje stalówki i po roku jest to samo normalnie odbity wzór kołpaków na feldze. Wulkanizator zaproponował mi piaskowanie i malowanie proszkowe felg. Za 4 koła woła sobie 170zł, jak myślicie czy to dużo i czy warto?emmer pisze:U mnie dokładnie tak samo.Coval pisze:Ja mam oryginalne Fiatowskie stalówki i po jednej zimie mi pordzewiały. Gdybym wiedział to na fabryczne alumy dałbym zimówki, a do wiosny uzbierałbym na jakieś fajne letnie felgi.
- helletic
- Moderator
- Posty: 2707
- Rejestracja: 10 mar 2012, 0:21
- Przebieg: 221000
- Silnik: 1.6 16V + LPG
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Szamotuły
- Podziękował: 462 razy
- Otrzymał podziękowań: 334 razy
Warto dołożyć i zainwestować w alu na zimę, używane, cokolwiek, byle nie staluch. Ja już tego błędu nie powielę, jak zgniją staluchy do końca, to wystrzelę je w kosmos i będą fruwać obok innych zezłomowanych satelit...Zrobić warto jak pisał Coval zimówki na fabryczne alu (w moim przypadku 16"), a na lato jakieś ładne (Fiatowskie są bardzo ładne) 17".
Linea Dynamic 1.4 8V connection end...
Renault Scenic II 1.6 16V in progress
Renault Scenic II 1.6 16V in progress
- Kuzyn_z_Sosnowca
- klubowicz
- Posty: 6771
- Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
- Przebieg: 145000
- Silnik: T-Jet z gazem
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 293 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
- mireks
- klubowicz
- Posty: 968
- Rejestracja: 15 lut 2010, 10:04
- Przebieg: 65000
- Silnik: 2.0 Multijet
- Rocznik: 2012
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowań: 29 razy
- Kontakt:
Moje stalówki wytrzymały 4 sezony. Po czwartym już zaczęła je wcinać tu i ówdzie rdza więc je dokładnie wyczyściłem, pomalowałem podkładówką w miejscach czyszczenia i następnie całość pociągnąłem dokładnie czarnym matowym sprayem. Ale rdza na felgach jest jak zaraza. W jednym miejscu ją zaleczysz, ale po następnej zimie wylezie w innym, wcześniej zdrowym miejscu. Generalnie pasowałoby znów zdrapać parę purchli i znów je pomalować. Felgi wcale nie były poobijane, po zimie zawsze myte i generalnie zadbane. Przez wiosnę, lato i jesień leżą w suchym miejscu. Powinni zabezpieczać je prze pomalowaniem jakąś podkładówką, ale tego nie robią i są efekty.
Linea Kombi
http://www.freemont.pl
http://www.freemont.pl
- Kuzyn_z_Sosnowca
- klubowicz
- Posty: 6771
- Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
- Przebieg: 145000
- Silnik: T-Jet z gazem
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 293 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
- AKI
- klubowicz
- Posty: 157
- Rejestracja: 01 gru 2010, 10:51
- Przebieg: 42000
- Silnik: 1.4 8v
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Jawiszowice
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowań: 5 razy
I tak zrobię.Tomek pisze:Za cztery koła cena średnia, ani tanio ani drogo.AKI pisze:Za 4 koła woła sobie 170zł,
Ja jednak malnął bym znowu we własnym zakresie, i nie wydawał bym tych pieniędzy.
Na kolejny sezon znów starczy.
Do zdartej farby na pewno dołożyła się myjnia bezdotykowa, mycie kół pod ciśnieniem proszkiem i stąd ten wzór kołpaka odbity na feldze.