Strona 28 z 35

: 05 maja 2012, 21:04
autor: NRG
buhert pisze:(...)Podrzućcie jakieś rady jako bardziej doświadczeni w "rozmowie" z serwisem bo powoli brakuje mi pomysłów po tym jak auto na jeździe testowej w serwisie mi "milknie" ze strachu i zachowuje się jak nowe.
Dziwne podejście panów serwisantów. Ja swego czasu również udałem się do ASO z pukaniem z tyłu (było bardzo słyszalne, nawet pasażerowie zadawali pytania co się tłucze z tyłu). Po opisaniu problemu, bez zwodzenia itp., zajęli się problemem. W moim przypadku pomogło przesmarowanie tłoczyska które porusza się w odbojniku. Od tego czasu spokój.

: 06 maja 2012, 10:05
autor: afro
U mnie pomogła wymiana amorów . Diagnostyka wykazała stopień zuzycia amorów 50%
wszystko niby ok. ale w zimę jak spadało poniżej -20 C jeden amor samoistnie siadał . Wygladało to smiesznie jak po kilku godzinach postoju na mrozie podchodzę do samochodu a tu dupa mu siedzi z jednej strony jakbym złapał kapcia . Jak było cieplej to wszystko normalnie . Rada prosta dwa piwa :pivo dwa amory , do roboty i po sprawie .

: 06 maja 2012, 10:51
autor: Rafcio
Ja już miałem 2 razy wymieniane bałwanki (te drugie ponoć pozmianowe) i znowu się czasami tłuczą ale już to olewam bo wymienią a za miesiąc znowu się tłuczą. Czasami siknę je olejem w sprayu i na jakiś czas mam spokój.
buhert ja też miałem problem z "pokazaniem" tych stuków serwisowi bo w Żorach nie ma takich nierówności i dziur jak w Cieszynie.
Pierwszy raz uwierzyli mi na słowo i wymienili bałwanki z mocowaniami amortyzatorów, drugi raz powiedzieli że nic nie słyszą i były już u mnie wymieniane i raczej zmieniać już nie będą. Zatelefonowałem do FAP zgłosiłem sprawę i jeszcze w ten sam dzień dzwonił gość z serwisu kiedy mogę podjechać na wymianę mocowań amortyzatorów, bałwanków i amortyzatorów tylnych. Z tymi amorami to chyba trochę przesadzili bo amory raczej były ok ale chyba chcieli już mieć ze mną spokój :ink

: 06 maja 2012, 13:49
autor: buhert
NRG pisze:było bardzo słyszalne, nawet pasażerowie zadawali pytania co się tłucze z tyłu
u mnie jest to samo
Rafcio pisze:buhert ja też miałem problem z "pokazaniem" tych stuków serwisowi bo w Żorach nie ma takich nierówności i dziur jak w Cieszynie.
Pierwszy raz uwierzyli mi na słowo i wymienili bałwanki z mocowaniami amortyzatorów, drugi raz powiedzieli że nic nie słyszą i były już u mnie wymieniane i raczej zmieniać już nie będą. Zatelefonowałem do FAP zgłosiłem sprawę i jeszcze w ten sam dzień dzwonił gość z serwisu kiedy mogę podjechać na wymianę mocowań amortyzatorów, bałwanków i amortyzatorów tylnych. Z tymi amorami to chyba trochę przesadzili bo amory raczej były ok ale chyba chcieli już mieć ze mną spokój :ink
Właśnie u mnie też był ten problem że brak drogi dobrej do przetestowania(czyli dziurawej) a jak się trafiła to cisza.

Co do telefonu do FAP - w Rzeszowie uporczywie chcą mnie naciągnąć na przegląd - wmawiają, że muszę go zrobić.
Zadzwoniłem do FAP i oni powiedzieli że nic nie muszę bo nie mam 30.000km. W razie czego już wiem gdzie dzwonić/pisać
bo jednak to prawda że serwisy co innego a producent co innego. Jedna sprawa wyjaśniona z FAP.

Zamieniam serwis z Jarosławia(cieniasów i "speców") na Rzeszów. Jestem umówiony na 21 maja.

Coval, widzisz o taką radę jak Twoja mi chodziło - "nie ma luzów a klepie, to na 100% odboje, zwłaszcza w roczniku 2008 "- nie posiadam takiej wiedzy jak Ty
i dla mnie skoro luzów nie ma to powinno być ok(a nie jest). Teraz wytłumaczyłeś i już wiem co i jak - będę na przyszłość mądrzejszy.
Będę się uporczywie tego trzymał, niech nie wiem, wjadą na ścieżkę zobaczą co i jak.
Trochę to irytuje bo w moim innym 12 letnim Fiacie cisza w zawieszeniu od nowości a tutaj nie.
Przeszukałem cały temat, wiem już mniej więcej co i jak tylko oby się auto odezwało podczas jazdy.
Mam nadzieje, że znowu nie zamilknie. Jeśli będą chcieli mnie zbyć od razu zadzwonię do FAP i przedstawię swoją wersję, że kolejny serwis próbuje mnie zbyć.

Póki co dziękuje wszystkim za rady. Następnym razem ruszam do serwisu wzbogacony o waszą wiedzę i już tak łatwo
spławić się nie dam, żebym tam miał spędzić cały dzień to bez naprawionego auta się nie ruszę.

O dalszych ekscesach serwisowych będę informował.

: 07 maja 2012, 9:06
autor: emmer
1. wleź z tyłu i poszarp oparcie kanapy
2. nie wyłaź tylko przenieś sowje żale na tylnią półkę
3. teraz wyjdż podejdź z tyłu i pomęcz klapą bagażnika
4. powyższe punkty nie dały odpowiedzi?
5. podnieś tył samochodu - opuść bałwanki do dołu - nałóż na trzpień amortyzatora smaru - podciągnij bałwanki - opuśc samochód.
6. podjedź do ASO i powiedz im żeby cię pocałowali .................
7. dalej nie pomogło? podjedź do ASO - zgłoś stuki z tyłu - poproś kopię zlecenia - nic nie znaleźli/naprawili? - jedź na stację diagnostyczną - poproś o sprawdzenie zawieszenia - weź fakturę Vat - jak znajdą - wróc do ASO i popros o zwrot kwoty badania i naprawę usterki - jak nie znajdą? - jeździj aż będzie tłukło non stop.

: 07 maja 2012, 11:36
autor: smak56
emmer, tak właśnie trzeba zrobić. Dodam jeszcze jedną czynność. Weź innego kierowcę niech kieruje, a sam na tylną kanapę i ruszać, stukać, otworzyć oparcia i słuchać skąd stuki dokładnie dochodzą. Moje stuki /luźny amortyzator/ tak znaleźliśmy.

: 21 maja 2012, 20:57
autor: buhert
Wróciłem z serwisu i składam raport:

1. Wjechali na ścieżkę po czym zawieszenie(skuteczność amorów) wyszła bardzo dobra ale...stuki gostek usłyszał :)

2. Na serwisie uznali że stuki są spowodowane przez obluzowane drzwi tylne...

3. Ponoć poprawili drzwi - ale nowe Linee w salonie mają takie same luzy :lacha

3a - zadzwoniłem do Fiata - dostali zj...

4. Przejechał się ze mną Pan - auto ucichło. Poruszał kanapą, wszelkimi zaczepami, otworzył bagażnik i znalazł haczyk w kole zapasowym który wypadł z mocowania i stwierdził że to ten haczyk hałasował.

Póki co jest cisza - pewnie chwilowa, ale już zapowiedziałem wszem i wobec w serwisie w Rzeszowie że zgłoszę się jeszcze i z 10 razy im powtarzałem że są to odboje na co oni twierdzą, że odbój uszkodzony jest tylko wtedy gdy nie siedzi mocno na amortyzatorze a u mnie siedzi więc powinien być ok.

Daje max 1000km i znowu będzie "tłuczenie się" i wtedy z serwisu bez wymienionych odbojów już nie wyjadę :P

: 21 maja 2012, 21:40
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
Odboje masz białe czy beżowe?

: 21 maja 2012, 22:16
autor: buhert
Coval pisze:Odboje masz białe czy beżowe?
to mnie zaskoczyłeś...wydaje mi się że beżowe-żółte...raczej nie białe. Musiałbym sprawdzić.

A to jakaś oznaka czy coś(?) Pamiętaj, że ja się nie znam :ink

: 22 maja 2012, 6:10
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
Białe są nowe pozmianowe, niestukające.
Stare beżowe ucichną, ale pod warunkiem że się je od razu posmaruje. Jak już się wyrobią, to smarowanie pomaga na krótko.
Ja ma beżowe, posmarowałem tylko raz i spokój.

: 22 maja 2012, 15:39
autor: helletic
Także mam te beżowe i praktycznie ten cały beż sypie się jak stara gąbka. Szczerze mówiąc czkam aż odpadną całkiem hehe, na bank przez to nie będę zmieniał amorów a te stuki już mnie nie denerwują, bo mam świadomość cóż tam stuka :luzak

: 23 maja 2012, 7:25
autor: kazgas
Także mam te beżowe i praktycznie ten cały beż sypie się jak stara gąbka. Szczerze mówiąc czkam aż odpadną całkiem hehe, na bank przez to nie będę zmieniał amorów a te stuki już mnie nie denerwują, bo mam świadomość cóż tam stuka
Ja podobnie jak Coval kupiłem 1kg puszkę smaru i co się tylko tłucze to smar i po sprawie

: 23 maja 2012, 14:05
autor: emmer
ja nasmarowałem jakies 3 miechy temu i cisza

: 05 cze 2012, 20:20
autor: buhert
Temat - come back :)

Dzisiaj znowu stuki a ten ich haczyk w bagażniku od koła jest poprawnie zamontowany, drzwi wyregulowali itd itp etc.

Jutro rano smaruje takiego pięknego maila do FAP o tym i tamtym i czekam na telefon Rzeszowa i zaproszenie mnie
na wymianę odbojów - teraz już nie proszę - będę żądał wymiany tylnych odbojów :)

Tylko napiszę maila do FAP - oni do mnie zadzwonią na swój koszt i sobie pogadam z gościem bo stuki wróciły
a cały tył mi już sprawdzali "fachowcy" :)

PS: Dzwoniłem do Tarnowa do Fiata i oni twierdzą że wymiana odbojów bez problemu, znają problem,
nawet koleś stwierdził że Rzeszów może do nich zadzwonić jakby mieli problemy heh
i powiedział "nie wiem w czym Rzeszów robi taki problem skoro to są śmiesznie niskie kwoty dla fiata" :P - odnośnie braku wymiany odbojów.

: 05 cze 2012, 22:04
autor: mireks
buhert pisze:Temat - come back :)

PS: Dzwoniłem do Tarnowa do Fiata i oni twierdzą że wymiana odbojów bez problemu, znają problem,
buhert poświęć jeden dzień i pojedź załatwić sprawę do Tarnowa. Od Rzeszowa to 3 rzuty beretem. Po co się szarpiesz z amatorami?